Czytaj od pierwszego posta o Sodomie.
Zbyszka nie ma. Ja tylko jestem akurat przypadkiem na luziczku, chodzę po księgarniach, dziś odpoczynek po wczorajszym marszu. I kopiuję Wielkich. Czyli Cybernetyka- łącznik.
Dla mnie Wielki jest profesor Kołakowski. Napisałem o Nim pracę do Uniwersytetu Toruńskiego. Podobno piątkę dostałem. ...
banda ciemniaków chciała się popisać przed Rosją. 1968 rok. Rosja wtedy w Polsce rządziła. Napadła na profesora grupa nieznanych sprawców, pobili, skopali, jak .....Niedawno nieznani sprawcy zniszczyli pomnik na Chryszczatej. Dlatego napisałem; Komuna wraca?
Leszek Kołakowski, po tym pobiciu, odrzuceniu ( miał zakaz nauczania i publikowania)- doznał oświecenia!
Zrozumiał: - nie chcą mnie tu, wyjeżdżam do Oxfordu! I wyjechał. I został uhonorowany przez te kilkadziesiąt lat, gdy był POZA POLSKĄ, właściwie nagrodą Nobla z filozofii.
Polska komunistycznych dziadów odrzuciła profesora. Ciemnogród odrzucił - Świat przyjął!
Polecam google.
Profesor jest mi bliski. Przez filozofię i wiek i humor specyficzny. Ale...nie patrzę w przeszłość! Tu i Teraz jest ważne.
- Lot: - To, co mówisz, jest wewnętrznie sprzeczne, panie
aniele. Przedtem powiedziałeś, że Jehowa
unicestwił moją żonę dlatego, że nie chciała zapomnieć o przeszłości, a teraz,
że sama się uśmierciła, ponieważ właśnie jej przeszłość została uśmiercona.
- Tajemnicą Jehowy jest sprzeczność –
powiedział agent już mniej uprzejmie..
Twoja żona tęskniąc za przeszłością narażała się Jehowie, a
chciała ocalić siebie, natomiast oglądając przeszłość w ruinie sama siebie
unicestwiła. Jej koniec wynikł więc właściwie ze współdziałania Jehowy i jej
samej.
- Jeśli tak, to
Jehowa, który chce manie także pozbawić przeszłości, chce mnie również
uśmiercić..
- No, nie w sensie
fizycznym. – powiedział agent, już wyraźnie zniecierpliwiony.
Jehowa chce
tylko, byś stał się innym człowiekiem i
zapomniał o przeklętych ideach Równości, Wolności i Braterstwa. Wejdziesz w krainę
despotyzmu, nierówności, grozy i śmierci, a utożsamiwszy się z nią, staniesz
się Lotem, stracisz tożsamość uformowaną w obcowaniu z tamtym światem.
- Więc dlaczego
moją żonę jednak zniszczono fizycznie?
- Dość tego! –
huknął agent, tym razem rozwścieczony na serio.
- Nie mam zamiaru więcej tłumaczyć ci tajemnic
boskich. Zdaje ci się, że jesteś mi równy i możesz się ze mną sprzeczać, ile zapragniesz.
Koniec z tym!
Sam się
na to zgodziłeś, że idea Równości to wywrotowa bzdura. Bądź łaskaw zastosować się
do tego i przyjmować z szacunkiem wyjaśnienia zwierzchników, bez mędrkowania i rezonerstwa.
Uważam, że rozmowa skończona,
moja cierpliwość i tak została nadużyta.
I Lot powlókł się smutny do nowego karesu, rozmyślając
nad tajemnicą Przeszłości, Równości, Wolności i Braterstwa, ale także Sprzeczności
Jehowy.
A oto jakie morały można wydobyć z perypetii Lota:
Po pierwsze primo - Wydaje się nam, że przeszłość jest naszą
własnością. Otóż przeciwnie: - to my jesteśmy jej własnością, ponieważ nie jesteśmy
w stanie dokonać w niej zmian, ona natomiast wypełnia całość naszego istnienia.
Po drugie primo - Zwierzchność, która zabrania oglądania się w przeszłość,
dba tylko o nasze dobro. Bo w istocie - spójrz wstecz, a skamieniejesz.
Po trzecie primo - Ktoś patrzy w przeszłość? Można to robić,
udając zarazem, że przeszłości nie ma. Mówicie, że to się udało niejednemu? Niech
żyje niejeden! Znasz takiego?
-
Sam Pan to wymyślił ? Dobre :)
OdpowiedzUsuń