środa, 3 kwietnia 2013

Energia kształtów



Kiedyś zapytano Renoira, wielkiego francuskiego impresjonistę, skąd wie, kiedy malowany przez niego akt jest gotowy. Odpowiedział: -„Jak przestaję malować i czuję , że mam ochotę go uszczypnąć”.
       Tak się dzieje – tak bardzo obraz może cię zafascynować. Wiesz, że to tylko obraz, ale wygląda tak realistycznie, że chcesz go uszczypnąć.
      Tak dzieje się co dzień. Idziesz do kina, oglądasz film, doskonale wiesz, że to tylko ekran. Na ekranie nie ma żadnego mężczyzny, ani kobiety, ale zapominasz o tym przecież, że ten obraz, to nie rzeczywistość. Płaczesz, potem śmiejesz się. Przeżywasz, wzrok nieruchomieje, jesteś częścią filmu, nie jesteś już widzem, utożsamiłeś się z aktorem.
       Obserwator zatracił się w obserwowanym.
Czytając powieść, też możesz być bardzo przejęty. Niektórych książek nie możesz czytać w nocy, gdy jesteś sam w domu – o duchach, o morderstwach. Jeśli jesteś sam w domu i jest ciemno, powieść może cię tak zafascynować, że zaczniesz czuć, jakby to, co opisuje książka, działo się wokół ciebie. Zawieje wiatr i poruszy drzwi, a ty właśnie czytałeś o duchu…..wtedy odzyskujesz uważność, przypominasz sobie, gdzie jesteś.
       Byłeś w świątyni buddyjskiej? Widziałeś posąg Buddy? Ten biały marmur, ten spokój i pozycję ciała? Nawet marmur zdaje się żywy, wokół niego spokój, cisza. Sam kształt posągu tworzy wibracje.
     
Kształtowi poświęca się wiele pracy naukowej. Piramida ma kształt, który jest pomocny, działa. Możesz usiąść wewnątrz piramidy i doświadczysz czegoś nowego, czego nie spotkasz na zewnątrz, ponieważ kształt piramidy nadaje przestrzeni pewne cechy, daje pewne wibracje. Małe piramidy z pleksi (piramidka Drbala) służyły kiedyś do przechowywania żyletek, żyletkę można było używać przez lata, nie traciła ona ostrości. Ta sama żyletka trzymana poza piramidą tępiała w parę dni.
    Coś dzieje się w tej przestrzeni. Przestrzeń piramidy w jakiś sposób ostrzy żyletkę. To wydawało się cudem, a teraz to fakt naukowy.
       Skoro potrafi ostrzyć żyletkę, może zaostrzy też twoją świadomość? Może wyostrzy twój umysł? To jest możliwe. Piramidy zostały stworzone przez wielkich mistrzów.
      Znany też jest inny fakt. Gdy kilku naukowców pracowało w piramidzie, do środka wszedł kot i wyzionął ducha. Jego martwe ciało znaleziono po dwóch miesiącach. Nie uległo rozkładowi, nie cuchnęło. To wielka tajemnica.
      Jeśli chcesz głęboko wejść w medytację, będzie to łatwiejsze wewnątrz piramidy, gdyż będziesz potrzebował mniej jedzenia, mniej wody. Długotrwała głodówka jest tam o wiele łatwiejsza niż na zewnątrz. Możesz żyć minimalnym nakładem energii. W piramidzie zbudowanej przez siebie, składającej się tylko z krawędzi.   
              Piramidy stworzyli wielcy mistrzowie, badacze świata wewnętrznego. Kształt posągu Buddy jest kształtem medytacji. Nie przedstawia Budy, nie ma nic wspólnego z Buddą. Nie myśl, że jest to realistyczny wizerunek. Budda tak nie wyglądał!
       Posąg nie przedstawia ciała fizycznego, ale wewnętrzną formę energii. Gdy wejdziesz w absolutną ciszę, taki właśnie jest kształt twojej wewnętrznej energii, wewnętrznej aury. Tak wtedy zaczyna płynąć twoja wewnętrzna elektryczność. Fotografia kirlianowska przedstawia to lepiej niż zwykłe zdjęcie.
     Zwykła fotografia uwiecznia na kliszy wizerunek ciała. Fotografia kirlianowska nie zapisuje obrazu ciała. Przedstawia najgłębszą formę energii – kiedy wszystko zapada w ciszę, kiedy znika umysł. Jest to symbol nie-umysłu.
      Jeśli myślisz, że ten posąg, to Budda, jeśli przynosisz mu kwiaty, składasz pokłon – jesteś bałwochwalcą. Jeśli jednak siadasz tam, odczuwasz energię i tworzysz tę samą formę energii w sobie, nie jest to bałwochwalstwo, ale czysta sztuka. Wtedy ten posąg jest jedynie mapą, drogowskazem, który przypomina ci, jaki powinieneś być.
       - Jeśli jesteś tylko czcicielem, przegapisz to.
       - Jeśli oprócz bycia czcicielem, jesteś też poszukującym, zaskoczy cię, ile wskazówek zawiera posąg Buddy. Poszukiwanie jest wielką przygodą.
Forma świątyni, meczetu, kościoła, ma coś wspólnego z wewnętrznym polem energii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz