poniedziałek, 30 maja 2011

Psychologia - czyli poznaj siebie

BIZNES W W przykościelnej szkółce nauczycielka uczyła religii. Wykładała całą godzinę . Potem miała zadawać pytania. Dla osoby, która udzieli trafnej odpowiedzi, przygotowała nagrodę. : piękną figurkę. Mówiła chłopcom i dziewczynkom o Jezusie Chrystusie, przytaczała historie z jego życia, opowiedziała o ukrzyżowaniu, o religii, którą stworzył. Dodała , że Chrystus ma największą liczbę wyznawców. W końcu powiedziała : - Chcę się od was dowiedzieć, kto jest największym na świecie człowiekiem. Mały Amerykanin wstał i powiedział : - Abraham Lincoln. Nauczycielka na to : To dobra odpowiedż, ale niewystarczająca. Usiądż. Następnie podniosła rękę dziewczynka z Indii : - Mahatma Gandhi – powiedziała. Nauczycielka poczuła frustrację. Przecież poświęciła na wykład całą godzinę ! - To dobra odpowiedź. Podsumowała. Ale usiądż. Wtedy chłopiec w tylnej ławce zaczął gorączkowo wymachiwać ręką. Nauczycielka zwróciła się do niego: Czy wiesz, kto jest największym na świecie człowiekiem ? - Bez żadnych wątpliwości, Jezus Chrystus – odpowiedział chłopiec. Nauczycielka poczuła się zaskoczona, ponieważ ten chłopiec był Żydem. Dała mu jednak nagrodę. Kiedy wszyscy uczniowie wyszli z klasy, wzięła chłopca na bok i spytała : - Czy nie jesteś Żydem ? - Tak, jestem. - Dlaczego więc odpowiedziałeś, że Chrystus ? - W głębi serca wiem, że największym człowiekiem na świecie jest Mojżesz, ale biznes to biznes ! Biblioteka OSHO Osho

czwartek, 26 maja 2011

Nawigatorzy Czasu

Gdzieś daleko w kosmosie, w odległej galaktyce, żyli Nawigatorzy Czasu. Ich praca była bardzo odpowiedzialna. Po roku, każdemu z Nawigatorów należał się urlop. Aby wybrać miejsce urlopowego wypoczynku, należało udać się do biura podróży kosmicznych i zapoznać z aktualnymi propozycjami. Proponujemy planetę X w gwiazdozbiorze Wega, słyszy jeden z kosmitów, tam jest anielski spokój. To mało atrakcyjne, mówi po zastanowieniu Nawigator. Poproszę coś innego. Pada inna propozycja. Nie, mówi Nawigator, to też nie. Potrzebuję podniesienia adrenaliny. To w takim razie proponujemy małą niebieską planetkę umiejscowioną w Drodze Mlecznej. Tam bawią się w chowanego. Trzeba tylko wybrać ilość wcieleń, płeć i rolę do odegrania w każdym wcieleniu. Najlepsze są gry i zabawy w rodzinę, ubaw po pachy gwarantowany. Jest gra w wojownika-sprawdzamy ile razy można nas zabić. W kupca-sprawdzamy ile razy można się wzbogacić i wszystko stracić. Jest fajna gra w roboczego woła-robić to samo codziennie przez 50 lat i tyle dostać, by nakarmić rodzinę i od czasu do czasu się upić. Albo jako kobieta sprawdzić, ile razy potrafimy posprzątać i ugotować, zanim zużyjemy całkiem swoje ciało. Inna gra to ofiara i cierpiętnik. To niesamowite, ile zwykłych sytuacji można przerobić w tragedię i wbić się samemu w nieszczęście. A pierwsze nauki pobiera się u tych wczasowiczów, którzy bawią się w rodziców.

środa, 25 maja 2011

Psychologia inwestowania

Czyli poznaj siebie. - Nic na świecie nie zastąpi Twojego uporu.
Nie zastąpi go talent - świat jest pełen utalentownanych ludzi, którzy do niczego nie doszli.
Nie zastąpi go geniusz - niedoceniany geniusz, to częste zjawisko.
Nie zastąpi go wykształcenie - wykształconych włóczęgów można znaleźć na pęczki.
Wszechmocne są tylko upór i determinacja.
Calvin Coolidge A jak już tam dojdziesz, z wielkim wysiłkiem, to odpuścisz sobie, i okaże się, że to samo masz, albo więcej, bez żadnego starania się. To zasada Wu - wei, czyli niedziałania Tao mówi: „gęś nie musi się kąpać, by stać się białą, ani Ty nie musisz niczego robić, tylko być sobą”. Czyli brak działania. Lub raczej działanie bez wysiłku, w harmonii z Tao. Proces akceptowania i harmonizowania swego działania z nurtem wszechświata. Doświadczając Tao i w ten sposób poznając je, człowiek nabywa naturalnej cnoty, tej, która pozwala na osiągnięcie harmonii wu wei. Czyli zostaw sprawy swemu biegowi. Co ma być, to będzie. Jak mawia mój znajomy inwestor, im mniej robię, tym więcej mam.

Wenus na GPW - zarabianie na giełdzie z astronomią finansową

Kolejna dawka wiedzy ze skarbnicy Zbyszka :)

Rok Wenus to 225 dni. Dobrze pracuje ta Liczba, tak samo dobrze pracuje połowa roku Wenus czyli 112 - 114 




Prostota giełdy

Co nieco materiału od Zbyszka, który był prezentowany na seminarium w Łodzi.

Pierwszy szczyt na GPW, po ruszeniu z minimum  historycznego w dniu 23 VI 1992 r, wypadł 8 III 1994 r.Cała fala miała 623 dni, czyli 89 tygodni, wystarczyło ją pomnożyć przez współczynnik Fibo 0,618 aby uzyskać wynik 385 dni, czyli równiutko 55 tygodni. Była to data 28 III 1995 r. Nie było wtedy "Grubych", którzy według spiskowej teorii dziejów sterują giełdą. Czyli można przyjąć, że giełda sterowała się sama. I wysterowała się właśnie na tę datę.A więc giełda nie jest chaosem, da się policzyć.


poniedziałek, 23 maja 2011

Data zwrotu na GPW

Za nami data 26 kwietnia, o której pisałem wcześniej na < naszej-sakiewce > jako dacie zwrotu na GPW. Jakby nie było, ona już jest zaznaczona na wykresie. Ale biorąc pod uwagę wagę Liczb Planetarnych, które działały w tym czasie, zaznaczenie to, wydaje się zbyt małe.

sobota, 21 maja 2011

Kolejne Daty zwrotu na GPW

W Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy i Wydziale Ekonomicznym UMK w Toruniu, podałem następną datę zwrotu indeksu WIG - 20, na koniec sierpnia 2011. Data o podobnej wadze wychodzi także pod koniec lipca. Czyli mamy dwie daty w odległości trzydziestu dni.

czwartek, 19 maja 2011

Astronomia Finansowa



Apokryfy Starego Testamentu: "Bóg powiedział: mam 8766 oczu, tyle, ile jest godzin w roku" 17 maja 2011 w czasie prezentacji na Uniwersytecie M.Kopernika, wydział Ekonomiczny, sprawdziliśmy Pana Boga. - Astronomiczny rok ziemi 365,25 x 24 = 8766 Bóg prawidłowo policzył. Sprawdziliśmy także, że rok Ziemi pomnożony przez współczynnik Fibo daje rok Wenus. 365 x 0,618 = 226 Oraz sprawdziliśmy zależność precesji Ziemi 25920 lat do kalendarza Majów 260. Dwa razy Wega ( 13.000 x 2 ) = 26.000. Czyli sto jednostek kalendarza Majów to pełen cykl precesji Ziemi. Taką liczbę precesji Ziemi, podała Indianom według legendy,: " Mama Okla, kobieta - ryba, która wylądowała na jeziorze Titikaka" Bogini ta nauczała Indian rozumienia przyrody i opowiadała o gwiazdach. Także o swojej macierzystej planecie - Syriuszu. I nakazała wprowadzenie dwóch kalendarzy, jednego astronomicznego o 260 dniach i drugiego rolniczego 365 dni.

Psychologia inwestowania

Psychologia inwestowania, czyli "poznaj siebie", to 90 % powodzenia na rynkach finansowych, a wiedza to tylko pozostałe 10 %. Można sie z taką opinią nie zgodzić, ale zgodzić się trzeba z opinią, że to "poznaj siebie" i w życiu ma kolosalne znaczenie. Jest w tym wiele filozofii, przemyśleń ludzi, którzy już odeszli, czyli madrości pokoleń. A na mądrości pokoleń powinniśmy się opierać! Czyli nie wymyślać prochu, bo on już dawno został wymyślony.
Gdy osiemnaście lat temu zaczynałem przygodę z giełdą, wiedziałem już, że kasa nie powinna być celem samym w sobie. Prowadziłem wtedy działalność gospodarczą - wytwarzanie długopisów, ale główna produkcja, to były metalowe wkłady do długopisów "Parker". Jednym słowem, pieniądze na inwestowanie na giełdzie były. Rok 1993 był rokiem pierwszej hossy po otwarciu giełdy. Ceny wszystkich akcji urosły fantastycznie. Prywatna działalność w rzemiośle przynosiła profity, ale giełda przebiła rzemiosło kilkakrotnie! I to mi się spodobało, bo wiedziałem, ile wysiłku i czasu zajmuje prowadzenie firmy produkcyjnej zatrudniającej kilkanaście osób. Giełda była bezkonkurencyjna! Dopiero spadki po 8 marca 1994 roku, były kubłem zimnej wody na rozpaloną głowę. Kasa miała przyrastać, a tu stopniała bardzo znacznie, bo uwierzyłem prezesowi giełdy - nie ulegać panice.
Intuicyjnie czułem, że są prawidłowości, rządzące rynkiem, że giełda " da się policzyć" , ale wiele wody w polskich rzekach musiało upłynąć zanim potwierdziłem to najpierw teoretycznie, a potem praktycznie. Piszę o tym, w powstającej teraz książce pt. "Ogród Zdrowych Myśli", oraz drugiej, pisanej razem z Markiem Marcinowskim, autorem książki: " Sukces na giełdzie ". Ta druga nosi roboczy tytuł: "Czy giełda jest chaosem?". A więc najważniejsze jest zbadanie naszych wdruków mózgowych, czyli jaki mamy stosunek do pieniądza jako takiego. Błędny wdruk odepchnie od nas kasę. To zupełna podstawa od której trzeba zacząć. Od uzmysłowienia sobie, że należy zadać pytanie: " Jeśli do jednego procenta ludzkości należy 90 % wszystkich zasobów materialnych Ziemi, i tym jednym procentem są Żydzi, to oni są mądrzy, czy głupi?"

Astronomię finansową do zarabiania czas zaprząść!

Astronomia finansowa jest bardzo skutecznym i zarazem bardzo niedocenianym w Polsce narzędziem pozwalającym na regularne zarabianie dużych sum na giełdzie. Ten blog ma na celu przybliżyć tematykę szerszemu gronu odbiorców.

Na tej stronie nie zabraknie również najważniejszego elementu, który pozwala na utrzymanie się na giełdzie. Mowa o psychologii inwestowania!