czwartek, 30 czerwca 2011

Baza 30 czerwca 2011 r. GPW

Data 22 VI była policzona błędnie, rynek wyznaczył swój dołek 27 VI. Dziś baza w ciągu sesji zmniejszyła się do minus 25 punktów. Dzisiejsze poziomy szczytowe zarówno w FW jak i Wigu -20 były poziomami docelowymi, z policzenia zasięgu z pierwszej fali, za pomocą współczynnika 1,618. Wyglądało dziś na falę czwartą.

środa, 29 czerwca 2011

Baza w praktyce

Narazie, to co się dzieje na rynku polskim, można nazwać odreagowaniem po spadkach, lub zatrzymaniem. Jedno jest pewne: lokalna data z 22 czerwca nie zadziałała. Baza wynosi minus 40 punktów. PRAKTYCZNE ROZWAŻANIA NA TEMAT BAZY- (z roku 2009.) Baza jest różnicą punktową,pomiędzy wartością indeksu Wig-u 20,a wartością kontraktu terminowego.Może być dodatnia i ujemna.Ogólnie można powiedzieć,że jest ujemna w bessie,a dodatnia w hossie.Jest przejawem optymizmu lub pesymizmu.Oglądałem już bazy dodatnie 80-100 pkt.I bazy ujemne o tej samej skali.W większości przypadków tak wielkie wyciągnięcie bazy było sygnałem zwrotu na rynku.Zwykle występowało w okolicach daty zwrotu, lub w samej dacie.W samej dacie zwrotu szczególnie precyzyjne przeskoki bazy z ujemnej na dodatnią miały miejsce w MIDWIGU dziś mWIG 40.Był to dzień zwrotu na szczycie.Uczyłem wtedy inwestorów posługiwania się kontraktami na MIDWIG.Zniechęciła nas zmniejszająca się płynność na tym rynku. Kilkudziesięciopunktowa baza spowodowała pojawienie się inwestorów „koszykarzy”,kupujących,lub sprzedających całe koszyki akcji spółek z WIG-u 20.Co chwila zlecenia o wartości 100 – 300 tys.zł.Z jednoczesną akcją w kontraktach terminowych.Dlatego bezprzedmiotowe są spory,co dyktuje kierunek,kontrakt,czy indeks.Tu działa ta sama ręka.Ponieważ od 2008 roku 50 % polskiego rynku akcji należy do City,tym, którzy muszą znależć „winnego” nieuczciwych { a co to znaczy? Jeśli coś nie jest zabronione,to jest dozwolone} zagrań,wskazujemy- to Londyn rozdaje karty.Czy coś z tego wynika? Nic.Fale budują się mniej lub bardziej wyrażnie,analiza techniczna działa tak samo,daty grają.Przecież cały świat jest systemem naczyń połączonych.A dzięki koszykarzom z Londynu mamy silniejsze ruchy indeksu.W kontraktach terminowych 80 % kapitału,to kapitał rodzimy.Owszem,jest walka byka z niedżwiedziem,widzieliśmy to wczoraj ,7 05 2009,gdy koszyki kupna akcji wyrwały indeks ponad 1900 pkt,jednocześnie nastapiło wybicie kontraktów.Wybicie zerwało stopy w konikach i wyskoczyły zlecenia kupię w kontraktach krótkich zamykające pozycje.W tym momencie nastąpiła spora wymiana na szczycie- i o to chodziło,po czym rynek obsunął się w pół godziny o 80 punktów.Podobna sytuacja była 5 08 2009,gdy LOP spadł o 6 tysięcy.Tylko tu mamy do czynienia z ważną datą,która czyni ten sygnał nad wyraz mocnym.6 08 intra day,baza kilkakrotnie przechodziła na minus.{chociaż zwyżka w ciągu dnia dochodziła do + 2 %} Baza to zwykle { od listopada 2007 r.} kilkanaście –kilkadziesiąt punktów na minusie. { tak było do 13 lipca 2009,minus 40 punktów.}W silnym ruchu wzrostowym od tego dnia baza przeskoczyła na dodatnią.Oscylowała w granicach dwudziestu punktów na plusie.Sygnałem możliwego ponownego odwrócenia trendu jest zmniejszenie się bazy.Baza ta w serii kontraktów aktualnie wygasających zmniejsza się stopniowo,wraz ,ze zbliżaniem się terminu wygaśnięcia.Na kilka sesji przed wygaśnięciem wynosi mniej niż 10 punktów.Dlatego nie jest miarodajna do obserwacji.Na miesiąc przed wygaśnięciem obserwację należy przenieść na następną w kolejności serię kontraktów. Podsumowując : baza,tak jak LOP { liczba otwartych pozycji} i wolumen jest elementem dodatkowym ,pomagającym ocenić ,czy nadchodzi zwrot na rynku,oraz w przypadku LOP można ocenić,czy przykładowo 20 % spadku indeksów to już koniec spadków.Od ruszenia z lokalnego szczytu, LOP zmniejszał się w takim ruchu o około 30 %.

wtorek, 28 czerwca 2011

Opowieść suficka - Walizka Cierpień

CIERPIENIE Pewien człowiek miał dość cierpienia. Zwracał się często do Boga : „dlaczego ja? Wszyscy wyglądają na szczęśliwych . Dlaczego tylko ja tak bardzo cierpię ?” Jednego ranka skrajnie zdesperowany modlił się ; „ Daj mi cierpienia jakiejś innej osoby, a ja je przyjmę . Zabierz jednak moje, gdyż nie mogę ich dłużej dżwigać „. Tej nocy ów człowiek miał piękny sen. Sen był nie tylko piękny, ale także wiele mu wyjaśnił. Na niebie pojawił się Bóg i powiedział do ludzi : < Przynieście wszystkie swoje cierpienia do światyni >. Ludzie byli wyczerpani swoimi cierpieniami. Każdy w jakimś momencie modlił się : „ Boże, jestem gotów przyjąć cierpienia innego człowieka, ale zabierz moje. Są one zbyt wielkie, nie do zniesienia .” Wszyscy zapakowali swoje cierpienia do walizek i poszli do świątyni. Wyglądali na bardzo szczęśliwych. Wreszcie nadszedł upragniony dzień, ich modlitwy zostały wysłuchane ! Nasz bohater także pospieszył do świątyni. Wtedy Bóg powiedział : < Połóżcie swoje walizki przy ścianach >. Ludzie uczynili jak im polecił. Następnie Bóg oświadczył : < teraz możecie dokonać wyboru . Każdy z was może wziąć dowolną walizkę .> I oto zdarzyła się rzecz niespodziana. Człowiek, który tak uparcie modlił się do Boga,żeby dał mu cudze cierpienia, szybko ruszył ku swojej walizce. Chciał ją wziąć, zanim ktokolwiek by po nią sięgnął .! Był zaskoczony tym, że pozostałe osoby także pospieszyły ku swoim walizkom. Każdy czuł sie szczęśliwy, że znowu ma coś, co nale-ży do niego . Dlaczego tak się stało ? Pierwszym powodem było to, że po raz pierwszy każdy mógł zobaczyć nieszczęścia innych ludzi. Walizki innych osób były tak samo duże, a nawet jeszcze większe ! Drugim powodem było to, że każdy przywykł do własnych cierpień. Wybrać inną walizkę.....Kto wie, jakie cierpienia będą się znajdować w środku? Po co zaprzątać sobie tym głowę ? Znasz już swoje cierpienia i przywykłeś do nich. Są do przyjęcia. Przez tyle lat żyłeś z nimi. Po co wybierać nieznane ? Każdy wrócił do domu zadowolony. Nic się nie zmieniło. Ludzie przynieśli swe cierpienia z powrotem. Każda osoba była jednak uśmiechnięta, szczęśliwa i radosna, gdyż wróciła ze swoją walizką . Rano nasz bohater modlił się do Boga tymi słowami : „ Dziękuję ci za ten sen . Nie będę nigdy więcej prosił. Cokolwiek mi dałeś, musi to być dla mnie dobre. Dlatego to dałeś .”

Teoria cykli planetarnych - Elizabeth Teissier

ELIZABETH TEISSIER - w latach osiemdziesiątych najbardziej znany astrolog w Europie. Stawiała horoskopy dla generała De Gaulla. TEORIA CYKLI PLANETARNYCH W historii jest sens. Za wielkie przemiany cywilizacyjne odpowiada teoria cykli planetarnych. Czyli w historii jest sens kosmiczny, powiązany z porządkiem wszechświata. Najważniejsze przemiany cywilizacyjne zachodzą w ramach cyklu stanowiącego najmniejszą wspólną wielokrotnosć 45 cykli astronomicznych: co każde 496 lat. Jest to w przybliżeniu okres trwania dwóch cykli PLUTONA - 248 lat i trzech cykli 165 lat NEPTUNA. ERA ASTRONOMICZNA to 2160 lat. W rozdrożu czasu, gdy rozpoczęła się era RYB, pojawił się Syn Człowieczy,który przyszedł, by zmienić swiat i zbawić swych braci. Otworzył się ponadto cykl wielkiego ROKU PRECESJI. Wiosenne zrównanie dnia i nocy znajdowało się wówczas na ekliptyce w zerowym stopniu BARANA - początku WIELKIEGO ROKU PLATOŃSKIEGO TRWAJĄCEGO 25920 lat. Nadaje to z pewnością niepospolity wymiar kosmiczny i historyczny narodzinom Chrystusa. Jest to przedmowa do książki Elisabeth Teissier.

czwartek, 23 czerwca 2011

Jeden do jednego: 7616 dni do 7616 dni

Taka ciekawostka tylko, jak proporcja jeden do jednego działa w zdarzeniach. Od odzyskania niepodległości Polski w dniu 11 listopada 1918 roku, do dnia 17 września 1939, gdy prezydent Polski przekroczył granicę z Rumunią, minęło 7616 dni. Od dnia 4 czerwca 1989 – oddania władzy przez komunistów, do dnia 10 kwietnia 2010, gdy prezydent Polski przekroczył granicę między życiem i śmiercią, minęło 7616 dni.

Precesja Ziemi na Forexie



Na trzyletnim wykresie dziennym Euro/Dolar widać piękne działanie SMA 55. Świece idą idealnie po średniej. A co z liczbami? Jedna setna precesji Ziemi to 259. Mamy prawie idealnie jeden do jednego, 506 do 517, to dwie setne precesji - do dwóch setnych. Liczba 866 jest też bardzo dobrze znana czytelnikom < naszej sakiewki >. Szukamy dalej.

Poznaj siebie

Osho – Nie mów „kocham” bo miłości nie można wyrazić słowem, miłość jest większa od słów. Hindusi nauczyli się sztuki zamykania oczu, bo wszystko wokół jest okropne. Sensem życia jest rozwój. Nie naśladuj innych, poodrzucaj te kawałki siebie, które nie są twoje, albo wylej całą swoją filiżankę. Pozbieraj się na nowo. Skąd pochodzi to, co mówisz? Od matki, nauczyciela, księdza...Odrzuć to. Jesteś nowatorskim eksperymentem. Nie naśladuj. Cała wiedza pochodzi z przeszłości. Jeśli naprawdę chcesz dotrzeć do domu, najpierw musisz się zgubić. Jeśli naprawdę chcesz coś wiedzieć, najpierw musisz odrzucić całą wiedzę. Taka szklanka pełna wody...Możesz wylać wodę i powiesz, że szklanka jest pusta. A ona nigdy nie jest pusta. Jest zawsze pełna. Miejsce wody zajęło powietrze. Opróźnij swoją szklankę. Jeśli naprawdę chcesz być sobą – musisz przestać naśladować. Oczyść zwierciadło swego istnienia. Zrzuć uwarunkowania. Przestań być sztywny, stań się dziką energią. Jak bóg. Nie bądź ucywilizowany. Bądź choć trochę dziki. Potrzebna ci radość istnienia, całkowity zachwyt, całkowita wdzięczność za to,że żyjesz. Stań się mniej filozoficzny, a bardziej poetycki. Filozofia opiera się na negacjach. Czasem odmówić oznacza dać. Czasem odrzucić oznacza zaakceptować. Czasem zranić oznacza uzdrowić. Czasem zepsuć oznacza naprawić. Czasem nie udzielić pomocy jest pomocą jedyną. Czasem zawieść oznacza przywiązanie. Miłość jest bezwarunkowym dzieleniem się wszystkim, co masz. Jeśli jest w tobie wewnętrzne wahanie, cała mądrość się rozlewa. Nie wszystkie potwierdzenia są potwierdzeniami, nie wszystkie negacje są negacjami. Można być ambiwalentnym. Siedzi dwóch w pubie nad piwem. Johnson mówi do Smitha: - Mój psychiatra ciągle mówi o ambiwalencji. Nie rozumiem tego. - To nic trudnego, wyjaśnię ci to – odpowiada Smith – otóż ambiwalencja to odczuwanie przeciwstawnych emocji. Jesteś jednocześnie z czegoś zadowolony i niezadowolony, kochasz kogoś i jednocześnie go nienawidzisz. - Tak właśnie mówi mój psychiatra, ale nie rozumiem, jak można odczuwać dwie przeciwstawne emocje jednocześnie. - To proste. Wyobraź sobie, że kupiłeś nowy, wymarzony samochód, w którym pierwszego dnia popsuły się hamulce i samochód uległ skasowaniu. Jakbyś się czuł? - Okropnie. - A gdyby się okazało, że jedyną osobą, która jechała tym samochodem była twoja teściowa?

Humor jest ważny

Synek szepcze do taty: - jak mi dasz dychę, powiem ci, co mówi pan listonosz do mamy, gdy ty jesteś w pracy. Tata daje synowi 10 zł i pyta: - I co synku, i co pan listonosz mówi? Synek chowa pieniądze i odpowiada: -dzień dobry, poczta dla pani.

środa, 22 czerwca 2011

Świece godzinowe na GPW



Szukaliśmy wspólnie powtarzalności w ilości świec godzinowych, wychodziły różne ciekawe liczby, przez jakiś czas, nawet kilka miesięcy, działały. Potem przestawały działać. A wystarczyło jechać z rynkiem według średnich SMA i przesuwać stopa. Z tych czasów, została tylko ilość 55 - dziadek Jake Bernsteina, jako statystycznie mocno pracująca. Okazuje się, że ta liczba w świecach godzinowych dalej działa, tak jak przed dziesięciu laty. Nie na 100%, ale działa. Tylko po co tak się spinać? Ja już świec godzinowych nie liczę, dzienne - to tak, ale nie godzinowe.

Cykle życiowe

Są cykle korzystne, gdy wszystko samo przychodzi i bujnie rozkwita, a także cykle niepowodzeń, gdy to, co przyszło, więdnie lub rozsypuje się, a ty musisz pozwolić mu odejść, żeby opróźnić miejsce na coś, co się dopiero pojawi. Jeżeli w tej fazie stawiasz opór i kurczowo trzymasz się tego, co odchodzi, znaczy to, że nie chcesz płynąć z prądem życia, będziesz zatem musiał pocierpieć. I wzrost jest dobry i ruch ku dołowi. Rozpad jest potrzebny, żeby mogło wyrosnąć coś nowego. ŻEBY SIĘ ODNALEŹĆ TRZEBA SIĘ NAJPIERW POGUBIĆ. A ruch ku dołowi jest warunkiem koniecznym dla duchowego urzeczywistnienia. Cyklom podlega również energia życiowa. Nie możesz być stale u jej szczytu. Czasami bywasz bardzo czynny i twórczy, może się także zdarzyć ogólny zastój: możesz mieć wtedy wrażenie, że wogóle nie posuwasz się naprzód i nic ci się nie udaje. Cykl potrafi trwać od kilku godzin do kilku lat. Przyczyną wielu chorób jest forsowne przezwyciężanie faz spadku energii, podczas których następuje potrzebna regeneracja. Przymus działania i skłonność do tego, by czerpać poczucie własnej wartości z czynników zewnętrznych takich, jak osiagnięcia, wynika ze złudzeń. A tych się nie wyzbędziesz dopóki jesteś utożsamiony z umysłem, dopóki rządzi ego. Pogodzenie się z fazą obniżonej energii i cierpliwe czekanie, aż minie ta faza, sprawia ci wtedy wielkie trudności. Twój organizm, może się wtedy okazać mądrzejszy i w odruchu samoobrony wywoła chorobę, żeby zmusić cię do wyhamowania, które umoźliwi odnowę sił. Wszystko się zmienia. Zmieniają się sytuacje, okoliczności. Umysł nie umie się pogodzić ze znikaniem okliczności do których się przywiązał. Kurczowo czepia się znikającej sytuacji, opierając się zmianom, bo prawie tak to pojmuje, jakby wyrywano ci rękę. Słyszy się o ludziach, którzy wpadają w depresję, bo stracili dobre imię, zaczynają się starzeć itd. Mogą się też rozchorować na własne życzenie. Pewien mnich buddyjski powiedział : „ Nauczyłem się, nie stawiać oporu temu, co jest. Nauczyłem się pozwalać chwili obecnej, żeby po prostu była, i pogodziłem się z tym, że wszystkie rzeczy i stany są z natury nietrwałe. Dzięki temu znalazłem spokój”. Kto nie opiera się życiu, trwa w stanie łaski, swobodny i lekki. Stan ten nie zależy juz wtedy od tego, jak się sprawy mają – dobrze, czy źle. Gdy odpuszczasz, rzeczy, osoby i sytuacje, o których myślałeś, że są ci potrzebne do szczęścia, zjawiają się bez żadnych starań z twojej strony. Bo gdy znika uzależnienie, ulatnia się też lęk przed utratą. Życie płynie swobodnie. Gdy jest opór, dochodzi do głosu ciało bolesne i byle drobnostka wywołuje silną reakcję negatywną: gniew lub żal. Jeśli utożsamisz się z czymś negatywnym, będziesz sabotował wszelkie pozytywne wpływy, które mogą zmienić stan w którym tkwisz. Przykładowo: uważasz, ze kogoś skrzywdziłeś, a tu życie daje ci nagrodę. Jeśli jesteś nieświadomy - odrzucisz ją, aby dalej być krzywdzicielem, teraz za karę krzywdzicielem samego siebie. To częste zjawisko. A zarazem zupełny obłęd. Zmienić trwale ten stan można tylko w jeden sposób – przez zmianę świadomości, czyli przez większą obecność. I nie szukaj spokoju, nie szukaj żadnego innego stanu, niż ten, w którym jesteś. Wybacz sobie, że nie jesteś spokojny. Kiedy pogodzisz się z niepokojem, natychmiast przeistoczy się on w spokój. Wszystko, co zaakceptujesz, doprowadzi cię do celu. Ten właśnie cud zdarza się, gdy się poddasz.

Cykle na rynkach finansowych



W czasie poszukiwań elementów powtarzalnych w datach, w rysunku indeksów, sprawdzałem cykliczność setek liczb. Ponieważ wiekszość z nas jest wzrokowcami robimy to na wykresach a nie w tabelach. Moi uczniowie mieli zapalone lampy, szli ciemną nocą i szukali. Bo cała przyjemność to szukać i znaleźć. Cała przyjemność to wchodzić pod górę. Wanda Rutkiewicz mawiała tak; " Po wielogodzinnej wspinaczce, w krańcowo trudnych warunkach, nawet zwykła herbata smakuje jak boski nektar". Sporty extremalne to był do niedawna mój żywioł. Moi uczniowie połykali więc bakcyla poszukiwań i robili takie rysunki. Niby ładne, ale rzecz nie w tym, żeby był0 ładne. Gdyby było tak równo to po pierwsze: wielu by to odkryło, po drugie nic w życiu nie idzie równo, po trzecie widać, że jest nieskuteczne w tym wydaniu, bo nie pokazuje dołków i górek. Ta sama liczba przykładana do wykresu jednorazowo, jest o wiele lepsza, ale też zawodzi. A więc szukamy dalej.

wtorek, 21 czerwca 2011

Chodzenie po wodzie

- Człowiek może pozostać uwięziony w pokoju, którego drzwi otwierają się do wewnątrz, póki nie przyjdzie mu do głowy, by je ku sobie pociągnąć, zamiast bezskutecznie pchać. – Ludwig Wittgenstein. Opowieść buddyjska: - „ Pewnego dnia uczeń z klasztoru, został zaproszony, by wspólnie modlić się z dwoma starszymi mnichami. Trzej mężczyżni wykonali długi spacer na przeciwległy brzeg jeziora , gdzie zasiedli do medytacji. Nagle jeden ze starszych mnichów zerwał się na równe nogi. – Zapomniałem mojej maty! Bez niej nie będę mógł medytować jak należy. Po czym jak gdyby nigdy nic, przeszedł po wodzie prosto do klasztoru, by po chwili wrócić tą samą drogą, tym razem z matą. Młody uczeń przyglądał się cudowi i milczał. Po chwili ciszy drugi z mnichów przypomniał sobie, że zapomniał kapelusza. – Pobiegnę po niego. Nie powinno mi to zająć wiele czasu, powiedział. Po czym ruszył po tafli jeziora, tak jak pierwszy. Uczeń nie mógł uwierzyć własnym oczom. Gdy drugi mnich wrócił, uczeń podszedł do brzegu i spróbował zrobić krok po wodzie. Zanurkował, kaszląc wydostał się na brzeg, by po chwili spróbować jeszcze raz. Skutek wiadomy. Dwaj mnisi obserwowali wysiłki młodego. – "Jak myślisz, powiedział jeden do drugiego, powinniśmy pokazać mu, gdzie są kamienie" ?

czwartek, 16 czerwca 2011

Poznaj siebie - Miłość w związku

Eckhart Tolle. --------------Gdy jedno ego napotyka drugie, zaczynają się dramaty. Ale nawet jeśli żyjesz samotnie lecz jesteś nieświadomy, stwarzasz swój dramat. Ilekroć użalasz się nad sobą, kiedy ogarnia cię poczucie winy, albo niepokój - dramatyzujesz. Kiedy godzisz się na to, żeby terażniejszość znikła za zasłoną przeszłości, lub przyszłości, tworzysz czas psychologiczny - czyli materiał, z którego dramat powstaje. Ilekroć nie pozwalasz obecnej chwili po prostu być, a więc odmawiasz jej należnego szacunku, także tworzysz dramat. Większość ludzi kocha się w swoim prywatnym dramacie życiowym. Rola, którą w nim grają, nadaje im tożsamość. Ego kieruje ich życiem. Zainwestowali w ten dramat całe swoje poczucie "ja". Nawet ich pogoń za odpowiedzią, rozwiązaniem, lub lekarstwem ( zazwyczaj zresztą nieskuteczna ) staje się jednym z wątków scenicznych. Największy lęk i opór budzi w nich perspektywa końca dramatu. Dopóki są swoim umysłem, najbardziej boją się swego przebudzenia i to przed nim bronią się najbardziej. Miłość jest pełna zasadzek.
Gdy się objawia, ukazuje nam światło,
które nie pozwala dojrzeć cieni,
jakie sama rzuca.

środa, 15 czerwca 2011

Poznaj siebie - Lampa

Osho – Pewien uczeń wychodził nocą z domu swojego mistrza, bał się. Mistrz powiedział: „ poczekaj, dam ci lampę”. Wręczył mu ją, uczeń ucieszył się, poczuł się pewnie. Gdy odchodził, mistrz zawołał go z powrotem i zdmuchnął płomień lampy. Uczeń zapytał: „ Co robisz? Przecież noc jest tak ciemna”. Na co mistrz: „Mogę jedynie wskazać ci drogę, ale przebyć ją musisz sam, z własnym światłem. Bądź światłem sam dla siebie”. ( - Szukam jedynej, niepowtarzalnej metody inwestycyjnej, odpowiedniej dla mnie )

Referencje od fachowców są najlepszym miernikiem jakości


Dow Jones od 1930 r. do 1939 r.-fale Eliotta



Na wykresie miesięcznym widzimy w tym dziesięcioleciu koniec spadków rozpoczętych w 1929 r. i począwszy od roku 1932, mamy pięć fal Eliotta do roku 1937, oraz korektę po tych pięciu falach. Zaznaczyłem także odległość 55 miesięcy ( 55 Fibo ), która jest bardzo zbliżona do omawianego na " naszej-sakiewce "- cyklu Masaja. Wracając do momentu ogłaszania wiadomości z rynku: one są bardzo widoczne w interwale godzinowym i dziennym, dlatego uczulamy inwestorów, aby zawsze, a zwłaszcza w daytradingu, mieli ustawionego logicznego stopa, broniącego zysku, lub ucinającego straty.

wtorek, 14 czerwca 2011

Wpływ zdarzeń politycznych na Dow Jonesa



Na obrazku możemy prześledzić, jak mają się kadencje prezydenckie i lata przedwyborcze w USA do wykresu Dow Jonesa, z lat 1960-1969. A także inne wydarzenia. To jest cała wiedza dziennikarzy. Okazuje się, że to wiedza zerowa. Raz wiadomości działają w dół, raz w górę. A najczęściej wcale. Wykres rządzi się swoimi prawami. Jakimi? Na wykresie jest zaznaczone 31 miesięcy to w przybliżeniu 947 dni, o której to liczbie pisałem, oraz 36 miesięcy= 3 lata, to w przybliżeniu omawiana również liczba 1080 (liczba oddechów w ciągu jednej godziny, lub jedna dwudziesta czwarta liczby 25920 - Precesja Ziemi) Statystyczny miesiąc ma: 365,25 : 12 = 30,437 dnia

poniedziałek, 13 czerwca 2011

OSHO na cały tydzień

OSHO- Spójrz na świat- chrześcijanie, hinduiści, mahometanie – jakie męki przygotowali dla swych wrogów! Czytając ich opowieści o piekle nie można nic dodać, sadystyczna wyobraźnia osiągnęła swój szczyt. Jeśli tłumisz gniew, zemścisz się na swoich wrogach w inny sposób. Wszyscy twoi tak zwani święci mają nadzieję, że ich wrogowie spłoną torturowani w piekielnym ogniu. Oto ich nadzieja. A na zewnątrz okazują miłość. Taka miłość jest kaleka. Taka miłość jest ciężko chora. Zrozum gniew, obserwuj go, bądź świadomy gniewu. Wtedy staniesz się cierpliwy. Gniew przekształci się we współczucie. Jeśli ktoś ciebie atakuje, współczuj mu. Jest szalony. Nie potępiaj go. Jeśli ktoś ma garb, będziesz go potępiał? Bedziesz mu współczuł. Atak i złośliwość to garb psychiczny. Potępianie takiego człowieka byłoby nieludzkie. On ma już swoje kłopoty. Sam jest swoim największym kłopotem. Nie ma potrzeby dorzucać mu nowych.

niedziela, 12 czerwca 2011

Słowa Osho na niedzielę

Wrota do boskości. Bądź tam, gdzie jesteś. Niczego nie szukaj. Umysł poszukujący, to umysł spięty, umysł, który jest zawsze poza domem, poza twoim ciałem. To umysł, który ciągle wędruje. Gdy jesteś gdzieś, siedzisz i myślisz, to tam siedzi tylko twoje ciało, a umysłu nie ma. Umysł jest poza ciałem, gdzie indziej. Dlatego wróć umysłem do swego ciała i odrzuć pragnienia. Wtedy zostaniesz sam...Już nie ma dokąd biec. Nie ma celu. To jest kryształowa samotność. Po raz pierwszy przeżywasz życie, jakie jest. Po raz pierwszy coś zaczyna w tobie śpiewać. Po raz pierwszy jesteś gotowy do świętowania. Nazywa się to oświeceniem, nirwaną. Ona nie może być celem. Nigdy do niej nie dąż. Ona sama przychodzi. Nie podążaj do Boga. Gdzie dojdziesz? On jest wszędzie, albo nigdzie. Dokąd pójdziesz? Możesz zdobyć bogactwo, jeśli go szukasz. Możesz zdobyć władzę, jeśli jej szukasz. Zajmie to dużo czasu, wymaga wiele wysiłku, ale możesz to zrobić. Jeśli jesteś wystarczająco obłąkany, możesz w tym świecie osiągnąć wszystko. Musisz tylko być wystarczająco obłąkany. Wtedy wygrasz, gdyż nikt nie będzie w stanie z tobą konkurować. Do momentu, gdy nie nadejdzie ktoś bardziej obłąkany niż ty. Bo w bogactwie i władzy nie ma nic. One są bezużyteczne. A ty bądź w domu. Bądź gospodarzem. Bądź obecny. Bo Bóg ciągle puka do twych drzwi, a ciebie tam nie ma. Gość czeka przy drzwiach, a w środku nie ma gospodarza. Bądź dostępny, a wszystko ci się przydarzy. Tylko odpocznij przez chwilę. Bo gonitwa tu i tam przeszkadza. Obserwuj – wycisz myśli. Bo umysł najpierw kreuje problem, a potem szuka rozwiązania. Nie pozwól umysłowi kreować problemu, tam, gdzie go nie ma. On najpierw dostarcza problem, a potem go rozwiązuje. On się tym żywi. Zauważasz to? Ten nonsens? Gdy sam nie potrafisz rozwiązać problemu, udajesz się do większych umysłów, do filozofów. Do ludzi, którzy mają głowy wypełnione teoriami, doktrynami. Szukasz znawców. Oni dostarczają ci rozwiązań. Ale znawcy jeszcze nigdy nikomu nie pomogli. Filozofia liczy sobie pięć tysięcy lat, a nie dostarczyła nawet jednego rozwiązania jakiegokolwiek problemu. Wręcz przeciwnie: sama stworzyła dużo więcej problemów. Według mnie, każdy problem, to podstęp umysłu. A życie jest bardzo proste i nie zawiera problemów. Życie jest tajemnicą i nie próbuj jej rozwiązywać – ona nie ma żadnego rozwiązania. Tobie już przydarzyło się oświecenie – musisz je jedynie rozpoznać. Sama twoja egzystencja jest oświeceniem. Wystarczy zwrot do wewnątrz. Do wewnątrz tu-i-teraz. Jeśli będziesz ścigał cienie, wtedy nie będziesz miał czasu, aby skierować się do wewnątrz. Na zewnątrz jest cała przyszłość, a wewnątrz jest teraźniejszość. Jest wewnątrz ciebie. I jest wiecznością To twój skarb. On jest w tobie już teraz. Nie widzisz tego, ale ja to widzę. Gdy do mnie przychodzisz, widzę nadchodzącego buddę. Nie jesteś tego świadomy. Chciałbym pokłonić się tobie nisko.......ale to może być dla ciebie niebezpieczne, wiec opieram się tej pokusie. Bo teraz jesteś obłąkany i mógłbyś stać się obłąkany jeszcze bardziej. Już jesteś tam, gdzie chciałbyś być. Widzę jak zakwitł twój kwiat, kwitł zawsze, ale twoje oczy były gdzie indziej. W tym, co mówię, nie ma sprzeczności. Jeśli tak ci się wydaje, twój umysł cię oszukał. Odetnij umysł przy samym korzeniu. Gdy odkryjesz boskość w sobie, zobaczysz ją wszędzie. I nie przygotowuj się do niczego, bo będziesz się ciągle przygotowywał. Czy nie żyjesz już wystarczająco długo? Poruszasz się jak koło. Narodziny, młodość, starość, śmierć, znowu narodziny.... Gdy mówię o wyciszeniu myśli, o wejściu w siebie, o powrocie do swego ciała, to mówię o odrzuceniu EGO. Odrzuć ego już teraz! Albo odrzuć teraz, albo wcale nie odrzucaj. Nie mów, że musisz się przygotować. Przygotowania to podstęp, którym oszukujesz nie tylko innych, ale także siebie. Gdy na drodze spotkasz węża, odskoczysz natychmiast! Nie zastanawiasz się, nie przygotowujesz. Odskakujesz, i tyle. A ego, to przecież wąż! Prawdziwy wąż nie jest tak groźny jak ego. Ego jest wielokrotnie groźniejsze. W chrześcijańskiej przypowieści o Adamie, Ewie i wężu, wąż ma znaczenie symboliczne. To ego. Sprytne i chytre, przekonało Ewę, że owoc z Drzewa Poznania jest wart spróbowania. Ego przekonało Ewę. Ewa przekonała Adama. Męski umysł podąża za kobiecym. Wskazuję ci prawdziwego węża. Wąż ten namówił cię do zjedzenia owocu wiedzy dualistycznej, a cała religia jest zwrotem do tyłu i procesem oduczania się. Religia jest wymiotowaniem wiedzy. Co zrobił Adam? Zjadł ten owoc i oddalił się od boskiego źródła, od rajskiego ogrodu. Jezus ten sam owoc zwymiotował i do rajskiego ogrodu powrócił. Gdy mówię, że ego jest trujące, stwierdzam jedynie fakt. Jeśli mnie zrozumiesz, ego samo odpadnie. W zrozumieniu zawiera się odrzucenie ego. Powstaje w tobie zupełnie inna jakość energii, która była zablokowana przez ego. I wtedy jesteś, a jednocześnie cię nie ma. Bardzo dziwne doświadczenie. Nie musisz odrzucać ego. Ono cię oszukuje. Zrozumiane, samo odpada. Zrozum, że trzymasz jadowitego węża, nie zatrzymuj go, pozwól mu odpaść od ciebie i się roztrzaskać.

piątek, 10 czerwca 2011

Szczypta humoru na sobotę

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

Automatyczne systemy transakcyjne

Automatyczne systemy transakcyjne Stworzone przez człowieka, {bo niby przez kogo} dały znać o sobie wczoraj (7 maja 2010 r.) w Stanach . Spadek coraz bardziej przyspieszał , co jest typowe dla zagrywek komputerowych , aż osiągnął dno i bardzo szybko odrobił dużą część strat. Komputery przestały sprzedawać i przeszły na kupno. Rynek się rozchwiał . Wskażniki oszalały. Przypominam pażdziernik 1987 w Stanach , gdy indeksy spadły jednego dnia o 20 % . Dziennikarze po długich poszukiwaniach, doszli z żalem do wniosku ,że indeksy spadły bez widocznego powodu.{ Komentatorzy lubią pokazać taką Grecję przykładowo jako przyczynę} A w tym czasie były testowane systemy transakcyjne wymyślone przez braci Mckenna . { To dopiero goście ! – jedni z najlepszych hackerów w tym czasie , wzięci „ na garnuszek” przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego Stanów}. To może zbieg okoliczności ,przypadek . I nie chodzi o to ,żeby wskazywać „ winnego”. Mamy się nie dać oskubać i tyle . Piszę w ten sposób , bo przypominam sobie przypadek z GPW sprzed siedmiu lat bodajże , nazwany < przekręt z Wysp Dziewiczych > Byłem wtedy codziennie obecny w sali internetowej BRE w Warszawie . Jest spokojny trend wzrostowy . Mam otwarte trzy kontrakty do góry .Inni też mają do góry . Znamy się i wiemy mniej więcej kto,co ma . Jest koło południa i naraz wykres kontraktów w ciągu minuty wyskakuje w kosmos ! Świeca na 100 pkt ! Szok. Cisza . Ale inwestorzy potrafią zareagować . Jest dwóch maklerów ,zlecenia składa się ustnie rzucając hasło : panie Pawle proszę kupić { lub sprzedać 5 szt } Makler ma pootwierane rachunki tych kilku osób na sali ,którzy grają codziennie. Podrywa się kilka osób , do maklerów dopada dwóch inwestorów { inni muszą czekać }i składają zlecenia sprzedaży,czyli zamknięcia swoich gwałtownie zarobionych pozycji . Zlecenia wprowadzone – poszły do systemu ! Trwa to minutę może . Ale co się dzieje ? Wykres jest teraz na dołku ! Owszem był 100 pkt powyżej , ale przeleciał przez punkt zero i jest teraz minus 150 pkt.! Tam zlecenia sprzedaży zostają zrealizowane . Tak się działo w wielu domach maklerskich w Polsce. W efekcie 100 inwestorów straciło w sumie 5 milionów zł. { taka liczba zgłosiła roszczenia do sądu } Sprawa zakończyła się niczym. Zlecenie kupna wybijające i sprzedaży, obniżające rynek ,{ tam było zlecenie wyłapujące to,co wpadnie }- było złożone z raju podatkowego z Wysp Dziewiczych. Po tym zdarzeniu GPW wprowadziła ograniczenia w jednorazowej ilości kontraktów – kupię po PKC , i sprzedam po PKC ,. Jeden z moich znajomych z BRE stracił wtedy wszystkie pieniądze i wyskoczył mu debet. Po kilkunastu minutach rynek powrócił prawie do punktu wyjścia ,wtedy zamknąłem swoje pozycje i miałem 300 zł straty . I to nieprawda, że to był wypadek, bo takiej „zagrywki” nie można było przewidzieć . Wystarczyło wprowadzić takie same zabezpieczenia transakcyjne { oczywiście w proporcji do płynności rynku } jakie były na innych rynkach rozwiniętych . A około miesiąca, przed tym oskubaniem inwestorów , miała miejsce próba , jak rynek się zachowa . Było bardzo krótkie , ale wysokie , wybicie rynku ,wytłumaczone potem pomyłką maklera . Że zamiast kupić 20 kontraktów , pomylił się i kupił PKC – em , o zero za dużo ,czyli 200 . Płynność rynku mała ,zlecenie przerwało wszystkie poziomy i indeks poleciał kilkadziesiąt punktów do góry . Bo o to chodziło ,żeby sprawdzić, jak bardzo rynek się podda. Do czego zmierzam . Do konieczności bezwzględnego stosowania stopa . Do otwartych pozycji w akcjach , do otwartych pozycji intra-day w kontraktach. Bo stop mentalny ,gdy brak łączności ,nie może być wprowadzony, a rynek ma wybicie nie w „ naszą stronę „. Dobrze, gdy platforma ma ustalone zabezpieczenie jak Cityindex na 80% i ruszamy z gotówką , która daje 100 % zabezpieczenia. To intraday zahamuje stratę .Gdy zostawiamy pozycje z dnia na dzień należy bezwzględnie wpisywać STOPA GWARANTOWANEGO . Wtedy niezależnie od luki otwarcia jak dziś 7 maja 2010 ograniczamy stratę . A jak by się otworzyło minus 200 pkt ? Bo tam duży nastawił siatkę, żeby złapać mniejszych i od razu szpula do góry ?

Data zwrotu na GPW



Lokalna data zwrotu wypada w dniu 22 czerwca. Po dniu Trzech Czarownic. Poziom spadków ( ewentualnych ) policzony Fibonkiem na rysunku. Ten sposób liczenia był znany na długo przed Di Napolim.

Psychologia - czyli poznaj siebie

Brzydota i Piękno Świat został stworzony i każdego dnia Bóg zsyłał do niego nowe rzeczy. Pewnego dnia zesłał Piękno i Brzydotę. Podróż z nieba na ziemię była długa. Gdy dotarły na miejsce, był piękny letni ranek. Znalazły się na brzegu jeziora. Postanowiły więc wykąpać się. Wskoczyły do wody. Brzydota postanowiła spłatać figla. Gdy Piękno popłynęło w głąb jeziora, ona wróciła i włożyła ubranie Piękna. I uciekła. Wróciło Piękno. Nie miało wyjścia – musiało założyć ubranie Brzydoty. I poszło jej szukać. Szuka do tej pory, bo Brzydota jest przebiegła i ciągle ucieka. Przypowieść z tomu „Wędrowiec” - Khalila Gibrana

Księżyc

Historia nie z tego Księżyca. Pewnego razu w 1870 r., grupa astronomów zaobserwowała niezwykłe światła w Kraterze Platona. Miały one zdecydowany układ, były bardzo wyraźne, i pulsowały. Światłom nadano numery i naniesiono je na mapę. Obserwacje opisane są w: „Report of the British Association (1871 – 1880)”. Tylko do 17 kwietnia 1871 r. przeprowadzono 1600 obserwacji pulsujących świateł w Platonie, a także sporządzono 37 wykresów dla najbardziej aktywnych punktów. Wszystkie te wykresy i sprawozdania leżą w bibliotece Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego, czekając na swego Champolliona, który może pewnego dnia odcyfruje świetlne hieroglify. Astronomowie patrzyli na grę świateł, jak na kompozycję sygnałów w tajemniczym kodzie, jak na muzykę. Było w nich, jak piszą: „coś z orkiestracji, coś jak batuta dawało sygnał swiatłu nr 22, aby rozbłysło. Gdy przygasało, rolę prowadzącego przejmowało światło nr 16, a potem 14. Wyglądało to jak przesłanie do Ziemi w kodzie Morse’a. Inny opis, tak samo poetycki, znajdujemy w „L’Astronomie 1889-1890”. Był rok 1887. Płatki światła sypały się tej nocy w kierunku Platona ze wszystkich pozostałych kraterów Księżyca, śnieżyca świateł zbierająca się w gorejące, bijące jasnością zaspy w Platonie. Potem obywatele Arystarcha i Keplera, mieszkańcy księżycowych Alp, każdy z pochodnią w dłoni – zbierające się w Platonie kolumny marszowe, układające się w świetlisty trójkąt otoczony mrokiem, który zgęstniał na dnie krateru jak osad czarnego tuszu. W Platonie widziano już wiele rzeczy, ale taki symbol geometrii i Opatrzności świecił po raz pierwszy. W dwa lata później miała miejsce manifestacja o bardziej ekskluzywnym charakterze. Wiec Wszystkich Przedsiębiorców Pogrzebowych Księżyca. Takiego zjazdu historia tego zawodu jeszcze nie znała. Zebrali się oni w ciemny, ciasny krąg, otoczony wiankiem Dziewic w Białych nocnych koszulkach. Czarne garnitury Przedsiebiorców Pogrzebowych i śnieżna Biel Dziewic. Widok godny głębokich wzruszeń. 30 marca 1889 kolejny czarny punkt w Pliniuszu i wiele poruszających się wokół światełek. Podobne do gwiazdy światło w Arystarchu. I wreszcie promienie światła bijące w niebo w roku 1893. Ciekawy fakt związany z Marsem: 7 grudnia 1900 roku przez siedemdziesiąt minut, na powierzchni Marsa igrała fontanna świetlna. Było to w tym samym czasie, gdy Nicola Tesla ogłosił, że na skonstruowanym przez siebie aparacie odebrał regularne wibracje, serie trójek, które przypisał Marsjanom..... 31 stycznia 1915 roku zaobserwowano na Księżycu 7 małych plamek w kraterze Littrowa, ułożonych w kształt litery Gamma. A w grudniu tego samego roku, astronomowie z Obserwatorium Paryskiego, zauważyli kolejną nową formację na Księżycu – było to coś w rodzaju olbrzymiej czarnej ściany, od centrum do Aristillusa.

Poznaj siebie

Ukryć prawdziwego Boga O kontaktach z kosmosem wiedziały wszystkie religie. Lecz gdyby kosmiczne pojazdy pozbawić boskiego nimbu, to i zwykły Ziemianin mógłby nimi zaglądać w boskie przestrzenie. Co oznaczałoby, że równy może być Bogu, wiedzę zaś Jego pożyteczniej wykorzystać. Nie do poniżania drugiego, lecz do budowania wspólnoty z nim. Jeden dobrze słyszy, drugi łatwiej spostrzega, trzeci szybko wnioski wyciąga. Gdy takich trzech zgodnie swoje talenty zjednoczy, każdy bogatszy o cudze umiejętności się staje. Człowiek wcale nie musi się spalać w samotnym wyścigu po sukces. Zabrać ludziom energię, którą powinni zostawiać sobie. Każdą zgodę między ludżmi popsuć. Zajęci kłótniami Ziemianie, mają wtedy mniej czasu, by w niebo spoglądać. Z czasem jedynymi kontaktami Ziemian z kosmosem stały się modły i cierpienia dedykowane Wszechmogącemu w niebie. Wszechmogący. To po co Mu ludzkie udręki? Żeby człowiek nie mógł się wyrwać z mocy kapłanów, wmawia się jemu, że ma trwać w udręczeniu i lęku. Bo inaczej może odzyskać wzrok i słuch. Może wtedy dostrzec, jak siebie poświeca innym, którzy go bez skrupułów pożerają. Może wypatrzeć, że to on sobą tworzy moc boską. „ To co na górze, to na dole „ - nie dało się tego ukryć , co powiedział Hermes Trismegistos, czyli Thot. Ziemia nie jest samotna. Odgrodzenie człowieka zakłamaną wiarą od Wszechświata utrudnia rozpoznanie jego mechanizmów. Pozwala wmawiać człowiekowi nierzeczywistość, negować fakty. Kto na tym korzysta? Istnieją setki dokumentów w archiwach państwowych, kościelnych, wojskowych, które dowodzą fizycznych spotkań Ziemian z przybyszami pozaziemskimi. W czasie tych odwiedzin zawierano umowy z Przybyszami. Umowy te, na ogół, nie były czyste w intencjach. Pozwalały na manipulacje genetyczne w ciele Ziemian, badania przeciwne życiu człowieka, ale za to wspomagały przemysł zbrojeniowy. { Współpraca Ameryki z szarakami. V – 7 Hitlera. Strefa 51 } Człowiek, zaprogramowany do życia w stadzie i zbiorowych reakcji, lęka się myśleć inaczej niż nakazuje autorytet. Kody wiary w ludzkiej psychice na ogół działają tak, że człowiek woli nie wiedzieć, nie widzieć, nie słyszeć i żyć w ciemnocie. Hierarchie kościelne boją się, że człowiek dostrzeże kiedyś, że sam buduje swój los. < Sam > , nie oznacza samotności, lecz samodzielność we wspólnym działaniu z drugim. Ale jak tu mówić o Zgodzie, skoro wierzących nauczyło się walki lub cierpienia. Po 2000 lat chrześcijaństwa, ludzie nie umieją się porozumieć ze sobą w najprostszych sprawach. Zabijanie i prace nad unicestwianiem – to się liczy najbardziej. Człowiek nauczył się zabijać nie tylko bronią, trucizną, ale też słowem i myślą. Dlatego należy słuchać tych, którzy w szukaniu Prawdy poszli dalej. Rewolucjonistów myślowych. I zadawać sobie pytanie : a może OSHO ma rację? Czy ostały się jeszcze jakieś autorytety? Dalaj Lama może? Co pisze Dalaj Lama? – „Osho jest oświeconym mistrzem, który pomaga ludzkości przebrnąć przez trudny okres rozwoju świadomości”.

czwartek, 9 czerwca 2011

TZOLKIN - Kalendarz Majów

Zawsze zdarza się jednak cud ocalenia. I tak dochodzimy do < Poznaj siebie > w Kalendarzu Majów. Mam KIN 139 ( kin liczymy z daty urodzenia ). I już nie nazywam się Stawicki, tylko jestem Błękitnym Krystalicznym Wichrem. Każdy ma podobnie przepiękne imię, i może się o sobie dowiedzieć dużo ciekawych rzeczy. O tym, jaki ma Ton i Pieczęć i w jakiej jest Fali Energetycznej. O tym, że wszystko jest energią ( To Albert Einstein nie był pierwszy, który o tym pisał? ) O tym, że Kalendarz stworzyli Nawigatorzy Czasu, opierając się na precesji Ziemi. Rok w tym Kalendarzu trwa bowiem 260 dni, kończąc się w lipcu. Stąd święto Druidów w Stonehenge w „ pieskich dniach” w końcu lipca. A psia planeta to przecież Syriusz, skąd przyleciała Mama Okla – kobieta ryba. Czy zachęcam do studiowania Kalendarza? A czy do mycia zębów rano i wieczorem trzeba zachęcać?

Równanie Stawickiego

Równanie Stawickiego – czyli poznaj siebie. 365 x 0,618 = 225 225 x 0,618 = 139 Za pomocą lat Ziemi i Wenus, oraz współczynnika Fibo, dochodzimy do boskiej matematyki, a jednocześnie astronomii, zawartej w Kalendarzu Majów. Kalendarz ten uchował się cudem przed zniszczeniem przez przedstawiciela kościoła- drugiego biskupa Jukatanu, Diego de Landę. W 1562 roku pokojowo nastawieni indianie odkryli w pieczarach pod klasztorem Merida, ukryte 13 Wielkich Kamieni. To były ołtarze Majów. Równocześnie odkryto zwoje z pismem, oraz księgi. Diego de Landa poddał torturom cztery i pół tysiaca indian, z których część zmarła. Kamienie zostały zniszczone, a wszystkie Zapisy spalone na dziedzińcu klasztoru. Diego sam ocenił, że to dzieło diabła. Wielką satysfakcję sprawiło mu: „ wielkie cierpienie i smutek indian po spaleniu ksiąg”. Wiadomość o tych wydarzeniach dotarła do króla Hiszpanii. Diego został wezwany do kraju i postawiony przed sądem. Ale po Zapisach już rozpłynęły się dymy.

środa, 8 czerwca 2011

Nibiru na kursie kolizyjnym grudzień 2012 r.

W historii Ziemi kilka razy mamy wykonanego " fikołka", czyli zmianę biegunów magnetycznych. Ale Nibiru w swym cyklu 3600 lat, była w kolizji z naszą planetą tysiące razy i co ? I nic. Nie dajmy się zwariować! Natomiast ten opis narodzin Ziemi! Astronomom opadły szczęki! Skąd taka wiedza? to K -Pax!

Astronomia Sumerów - narodziny Ziemi?

A właściwie ich tabliczka gliniana sprzed 5 tysięcy lat. Przytaczam jej fascynującą treść, dotyczącą powstania naszej planety.---------Kilka miliardów lat temu, wielka planeta zwana Tiamat krążyła wokół słońca, pomiędzy Marsem a Jupiterem. W naszym układzie słonecznym, była jeszcze jedna planeta, zwana Nibiru. Była to wielka planeta i poruszała się w kierunku odwrotnym od innych. Kiedy zbliżała się do planet układu słonecznego, przecinała orbitę Marsa i Jupitera, było to wielkie wydarzenie w naszym układzie, a zdarzało się co 3600 lat. Kiedyś w cyklu 3600 lat Nibiru uderzyła jednym ze swych księżyców w Tiamat. Tiamat rozpadł się. Jeden kawałek, wraz ze swym największym księżycem wpadł pomiędzy Wenus i Marsa, tworząc nową planetę zwaną Ziemia. Pozostała część Tiamat rozpadła się na milion kawałków zwanych „potłuczoną bransoletą”.------ „Potłuczoną bransoletą” - nazywamy dziś pas asteroidów pomiędzy Marsem a Jowiszem. Asteroidów nie widać gołym okiem. Kierunek biegu planety odwrotny od innych to retrogradacja. Nibiru była znana Babilończykom. Nazywali ją Marduk. NASA namierzyła Nibiru w ogromnej odległości od słońca w latach dziewięćdziesiątych. Nibiru teraz jest bardzo blisko Ziemi. Będzie na kursie kolizyjnym w końcu 2012 roku. Dla Sumerów podstawową jednostką obliczeniową było 60. 60 x 60 = 3600 Dlaczego minuta ma 60 sekund, a godzina 60 minut? Jak długo należy prowadzić obserwacje, aby zauważyć cykl 3600 lat? Co o tym myślisz?

Apokryfy Starego Testamentu

Sprawdzaliśmy Najwyższego czy dobrze zapodał 8766 godzin? Sprawdzaliśmy! No to dalej do przodu! Sprawdźmy teraz, kto pierwszy nakazał utrzymywanie tajemnicy. POLECENIE NAPISANIA KSIĘGI. KSIĘGA EZDRASZA
"Pan rzekł do Ezdrasza: jawnie objawiłem się w krzaku i mówiłem do Mojżesza. Opowiadałem mu o wielu cudach, odsłaniałem tajemnice czasów i ukazalem mu koniec czasów.Wtedy nakazałem mu, mówiąc: te słowa przekażesz jawnie, a te ukryjesz.
Teraz ty przyjdziesz tu, a ja zapale w twoim sercu pochodnię rozumienia, która nie zagaśnie, dopóki nie skończysz tego, co zaczniesz pisać. A gdy tego dokonasz, pewne sprawy podasz jawnie, inne przekażesz skrycie mędrcom. Jutro o tej godzinie rozpoczniesz pisać.
Wtedy wziąłem pięciu mężów, jak mi polecił, i wyszliśmy w pole i tam pozostaliśmy. A nazajutrz głos mnie wezwał i rzekł: „Ezdraszu, otwórz usta twoje i pij to, czym cię napoję. I otworzyłem moje usta, a oto został mi podany pełny kielich; był on peł ny jakby wody, ale jej kolor byl podobny do ognia. I wziąwszy go, wypiłem, a w czasie, gdy piłem, moje serce napełniało się rozumieniem i w piersi mojej rozrastała się madrość, bo duch mój podtrzymywał pamięć.
Wówczas zostały otwarte moje usta i więcej się nie zamykały.
A Najwyższy dał rozum pięciu mężom, by spisali to, co było mówione, znakami, których nie znali. Przebywajac przez 40 dni, w ciągu dnia pisali, a nocą spożywali chleb; ja natomiast w ciągu dnia mówiłem i nocą też nie milczałem.W ciagu 40 dni zostały napisane 94 księgi .
Gdy wypełniło się 40 dni, przemowił do mnie Najwyższy słowami :
Pierwsze, które napisałeś, wydaj jawnie, niech czytają godni i niegodni.
Ostatnie zaś 70 zachowasz, aby je przekazać mędrcom z twego ludu. W nich bowiem znajduje się żyła wodna i źródło mądrości i rzeka umiejętności.
I tak uczyniłem w siódmym roku, szóstego tygodnia, od stworzenia pięć tysięcy lat, trzy miesiące i dwanaście dni.
Gdy Ezdrasz zapisał wszystkie te słowa,wówczas został wzięty do miejsca, gdzie są jemu podobni. Nazwano go pisarzem znajomości Najwyższego na zawsze."

--------------------------------------------------------- IV KSIĘGA EZDRASZA
PRYMASOWSKA SERJA BIBLIJNA
SŁOWO WSTĘPNE: KARDYNAŁ JÓZEF GLEMP
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Apokryfy Starego Testamentu są pierwszym polskim ukazaniem terra ignota -ziemi nieznanej. Apokryfy nie weszły do kanonu Pisma Świętego.

wtorek, 7 czerwca 2011

Poznaj siebie

Wszystko, co się przejawia jest piękne. Nawet brzydota. Cokolwiek istnieje, po prostu jest, niezależnie od twojej opinii na ten temat. Fakty istnieją. Kiedy to zaakceptujesz, odczujesz rosnącą radość. Kiedy natomiast to odrzucisz, przyjdzie ból. A i tak rzeczywistość pozostanie taka sama. Nie odrzucaj prawdy. Gdy ją odrzucisz, staniesz się więżniem. Prawda wyzwala, lecz Ty ją odrzucasz. Z tego powodu zakuwasz się w łańcuchy. Kiedy odrzucasz prawdę,stajesz się coraz bardziej zniewolony. Jeżeli odrzucisz prawdę, pojawią się choroba i dyskomfort. Jeżeli ją zaakceptujesz, doświadczysz zdrowia i poczucia jedności. Będziesz celebrował życie. Prawda nie krępuje – nikogo i nigdy. Lecz gdy ją odrzucasz, stajesz się zamknięty, zakorkowany. Stajesz się kaleką. Pamiętaj : myśl o wolności jest kolejnym ideałem. A wolność to nie ideał, lecz produkt uboczny zaakceptowania tego, jaki jesteś. Do prawdy nie dochodzi się wielkim wysiłkiem. Prawda < wydarza się > , kiedy jesteś zrelaksowany. Jakże możesz się zrelaksować, jeśli nie zaakceptujesz swojego tchórzostwa? Jeżeli nie zaakceptujesz swojego Lęku, Miłości, Smutku ? Dlaczego ludzie nie mogą się odprężyć? Jaka jest przyczyna ich ciągłego napięcia? Podstawowa przyczyna tkwi w tym, że przez tysiąclecia tak zwane religie nieustannie uczyły ludzi ODRZUCANIA. Nauczały ich wyrzeczeń, nauczały, że rzeczywistość jest zła. Musisz zmienić to podejście. Tylko wtedy Bóg będzie mógł cię zaakceptować. Religie sprawiły, że nie jesteś w stanie zaakceptować samego siebie. Stąd biorą się zgrzyty w relacjach z najbliższymi. Życie już cię zaakceptowało, nie musisz na to pracować. Już jesteś tego wart.. Zrelaksuj się i ciesz sie tym, w jaki sposób stworzyła cię natura. Jeżeli natura wyposażyła cię w tchórzostwo, zaufaj naturze. Co jest złego w byciu tchórzem? Tylko idioci nie odczuwają strachu, tylko imbecyle niczego się nie obawiają. Jeżeli na drogę wypełznie wąż, natychmiast odskoczysz. Tylko głupiec nie będzie się obawiał węża. Jeżeli jesteś inteligentny, odskoczysz. Im większą masz inteligencję, tym szybciej zareagujesz ! Takie zachowanie chroni twoje życie. Podążacie za starymi wzorcami. Nie słuchacie tego, co do was mówię. Powtarzam wam, macie zaakceptować siebie w sposób bezwarunkowy. To klucz do wewnętrznej przemiany. OSHO

Daty zwrotne - oblicz sam precyzyjnie kiedy będzie szczyt, a kiedy dołek!

25 czerwca 2011 roku w Toruniu odbędzie się elitarne szkolenie dla 4 osób. Będzie można poznać ogrom wiedzy praktycznej.

Zapisy są zbierane pod adresem: datyzwrotu@gazeta.pl . Kto pierwszy, ten lepszy!

Zapora Gwiezdna

Wracamy do Zapory Gwiezdnej. Po tysiącach godzin, przeważnie wyrwanych kosztem snu, doszedłem za pomocą metody statystycznej, do kilkudziesięciu Liczb Planetarnych, które powtarzają się najczęściej. Odkryłem zale żności między nimi. W ten sposób ich ilość zmalała. Przyszedł do głowy pomysł, żeby sprawdzić je na wykresie Dow Jonesa. Eureka! Działają, i mam olbrzymi materiał statystyczny. Przykładowo nie mogłem odkryć skąd bierze się Liczba 2122. Aż tu liczę odległość w dniach od szczytu Dow Jonesa w 1929 roku do szczytu w 1987 r. Ten drugi szczyt istotny, bo nastąpiły po nim poważne spadki, był taki moment, gdy indeksy amerykańskie zaliczyły jednodniowe spadki o ponad 20% ! Odległość pomiędzy tymi szczytami to 21224 dni, a jedna dziesiąta to 2122. Nie ma przypadków. Zwłaszcza, gdy zajrzałem do rękopisu niewydanej książki Ganna. Powtórzyłem kierunek jego poszukiwań.

Zapora Gwiezdna



Co pewien czas, układ planet na orbitach wpływa tak silnie na inwestorów, że następuje zdecydowana zmiana trendu indeksów na rynkach finansowych. Taki moment nazwałem kiedyś Zaporą Gwiezdną. Udało się ją przewidzieć na 9 lipca 2007 roku i 18 lutego 2009. Podczas tegorocznych prezentacji w wielu Uniwersytetach polskich pokazywałem jeden z prostych sposobów, jaki doprowadził do odkrycia szczytów z 2007 roku. Teraz to zrobię na stronie Astronomii Finansowej. To nic innego tylko metoda jeden do jednego, albo dwie pierwsze cyfry z ciągu Fibo. Ten szczyt na indeksie centralnym -Wig, jest jeszcze wyraźniejszy. Ta liczba 392 nie jest przypadkowa, łączy się bowiem z precesją Ziemi. Ta metoda nie zawsze działa pokazując Wielkie Daty, ale jest tak przejrzysta, że warto ją znać.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

niedziela, 5 czerwca 2011

Sai Baba - poznaj siebie

Ponad miesiąc temu umarł Wielki Przebudzony. Przemienił wiele ludzkich serc. Bądź lekki -
Robisz o wiele za dużo. Czego naucza Tao Te King? „Nie rób, a wszystko zostanie zrobione". Co to oznacza? Czy należy np. założyć ręce i oczekiwać, że dobry Bóg wszystko zrobi za nas? Na pewno nie. Lao Tse był człowiekiem oświeconym, a do tego bardzo pracowitym. Wiedział on, że Bóg specjalnie nie ceni lenistwa. Jego intencją było raczej, żebyś nie brał zbyt poważnie siebie i swoich spraw. Spróbuj spojrzeć na siebie z boku. Daj życiu płynąć swoim biegiem. Jak wielu ludzi rujnuje np. swoje zdrowie tym, że chcą w 800% odżywiać się i żyć zdrowo. Działaj, ale nie bądź przy tym zawzięty. Bądź lekki. Nie wymuszaj niczego. Poruszaj się giętko w biegu wydarzeń. Dopasowuj się do tego co się dzieje. To jest dharma, prawe działanie. Jeśli umiesz żyć w dharmie, pojawi się z pewnością kiedyś moment, w którym będziesz musiał wykazać się charakterem i płynąć pod prąd, lub stać jak skała w kipieli. Najpierw jednak musisz umieć iść z życiem, żebyś następnie mógł wziąć życie w swoje ręce. Nie działać znaczy zaniechać. Ale czego chcesz zaniechać, jeśli nic nie robisz? Sai Baba

sobota, 4 czerwca 2011

Tajemnica Liczby 23

Są : - 23 aksjomaty geometrii euklidesowej. 23 w kodzie telegraficznym oznacza przerwane połączenie 23 heksagram I – Cingu to „ Rozpad” mamusia i tatuś, podczas aktu poczęcia przekazują zapładnianemu jajeczku 23 chromosomy co 23 Angstremy występują nieregularności w spirali DNA. 23 VI 1992 r. GPW miała historyczny dołek. Wszystkie wydarzenia są związane z liczbą 5, jej wielokrotnością, lub modyfikacją. Rzymskie V, to symbol zwycięstwa, używany podczas wojny przez Winstona Churchila. Znak mistyczny silniejszy od swastyki. 2 + 3 = V
Znak V stosują również księża katoliccy podczas błogosławieństwa, oraz sataniści podczas przywoływania diabła.

Zwracasz uwagę na liczby? Dr.John Lilly twierdzi, że wtedy Kosmiczne Centrum Kontroli Koincydencji zwraca szczególną uwagę na Ciebie. Jest to próba porozumiewania się z Tobą za pomocą synchroniczności.
Jesteś więżniem tego, w co wierzysz.

Tajemnica Liczby 23

Synchroniczność – to Nieznane, dziwne zbiegi okoliczności, które łączą wszystko, ze wszystkim. To tzw.: „Zasada nierozdzielności kwantowej” – wszystkie cząsteczki oddziaływują na siebie wzajemnie. Profesor Fritjof Capra, fizyk z Berkeley, który doświadczył nierozdzielności kwantowej podczas odmiennych stanów świadomości. Opublikował „Teorię strun”, w której kwintesencją jest, że w każdej chwili wszystko jest przyczyna wszystkiego. W jego modelach nie funkcjonują ograniczenia einsteinowskiej szybkości światła. „Była raz sobie młoda pani Pchełka, która poruszała się szybciej od światełka, Odjeżdżała jednego dnia we względny sposób i powracała poprzedniej nocy.” Teorię „Niechronologicznego modelu Czasu”, popiera słynny astronom sir Fred Hoyle. A najbardziej fascynujące w tym jest, że teorie te zbliżają nas bardzo do I – Cingu, gdzie pozornie przypadkowe wyrzucenie trzech monet, ujawnia wzory archetypowe o wielkim kosmologicznym znaczeniu. I – Cing według mnie, oczywiście mogę się mylić, jest Ponadczasowym Rozumem, ale nie z zewnątrz, tylko rozumem, który jest w nas. ( Czy nie jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo?). Jest w I – Cingu prawo oktaw, które do mnie przemówiło najpierw słowem, potem liczbą 23.

Liczby. Synchroniczność. Nie ma przypadków

Liczba precesji Ziemi, 25920 lat, została pozbawiona miana. Zauważyłem, że Gann, Carolan, jak i Nicola Tesla mieli całkowitą rację, wskazując na Magię Liczb. Możemy podawać tę liczbę w godzinach, dniach, minutach. A w kilogramach? Pamiętamy, że nie ma głupich pytań? Facet, który zadał sobie pytanie, czy samochód musi mieć koła, wymyślił poduszkowiec. Masa Ziemi to 540 i 25 zer. A więc 540. Na rysunku z Wielkim Rokiem Platońskim mamy 2 x 540 = 1080 dni. W nordyckiej mitologii podczas Zmierzchu Bogów, wojownicy wyjdą z 540 Bram Walhalii. 25920 sekund to 18 dni. Z tego wzięła się moja metoda gry na SMA 18. Liczba dni ukryta w 25920 latach, to 9.468.000. Gdy sprowadzimy tę liczbę do trzech cyfr mamy 947. To Liczba Stawickiego. Światło w próżni w ciągu roku przebiega prawie 947 i dziesięć zer kilometrów.

piątek, 3 czerwca 2011

Precesja Ziemi na GPW, liczba 25920




Oto przykład niemal idealnego wyniku liczby 25920. To, jak się okazało był jednocześnie rzadki przypadek, aby fala wzrostowa była również czasowo równa fali spadkowej, oraz poziom, na którym zatrzymały się spadki był tak bliski liczbie Fibo 987. Ta liczba pomnożona przez 4 dała poziom Wigu 20 - 3948 pkt. Proszę sprawdzić, jaki poziom miał Wig 20 na szczycie 29 X 2007 r. A chwila obecna? 8 IV 2011 r. był max na poziomie 2942. Natomiast 987 x 3 = 2961. Sprawdzanie można przenieść na poziomy kontraktów terminowych. Zauważyłem wtedy również, że poziomy innych indeksów narodowych nie są przypadkowe. Za dużo prawidłowości. A wiedziałem już, że nic nie dzieje się przypadkiem. Ale to już temat do innej bajki.....

czwartek, 2 czerwca 2011

Precesja Ziemi - Wielki Rok Platoński

Złoty podział jest w człowieku,a rynki finansowe to ludzie,a więc złoty podział musi być na rynkach finansowych. Jest on zarówno w proporcjach długości fal,jak i w poziomach zniesień w korektach. O tym wszyscy wiedzą. Jest to miara statyczna. PIERWSZY wymiar A miara dynamiczna ? D RUGI
wymiar to życie,a wiec oddychanie i bicie serca. Wiekszość populacji oddycha 18 razy na minutę. 18 x 60 = 1080 oddechów w godzinę. 1080 x 24 = 25920 oddechów na dobę. Przeciętna wartość pulsu to 72 na minutę. 72 x 60 = 4320 w godzinę 4320 x 24 = 103.680 uderzeń na dobę. Czyli 25920 x 4. Jesteśmy dziećmi układu słonecznego? Co to za liczba 25920 ? Jest taka liczba przypisana do planety Ziemia, nazywa się < Precesja >. Oś Ziemi jest odchylona od pionu o 23,5 stopnia i wykonuje pełen okrąg w odwróconym stożku w ciągu 25920 lat. Inna nazwa to WIELKI ROK PLATOŃSKI

Proporcje czasowe na GPW



Na rysunku widać zastosowanie współczynnika Fibo, do określenia daty zwrotu indeksu. Długość całej fali wzrostowej jest zaskakująco zbliżona do roku Marsa.

środa, 1 czerwca 2011

Proste ma być

Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to znaczy nie ma problemu.

Poznaj siebie

Przenosimy się w czasy konkwisty, do Peru. Majowie uciekają przed niewolą. Machu Picchu. Uprawa kukurydzy na wąziutkich tarasach. Dzieło sztuki rolniczej. Mikroskopijne skrawki ziemi, miały wyżywić tysiące ludzi. Majowie stosowali guano albatrosów. Tylko bagatelka: - z wysokich gór należało zejść nad ocean, który był o kilkaset kilometrów, nabrać towaru na plecy i wrócić. Opłacało się, bo plony wzrastały jedenastokrotnie! Trzeci sposób jest więc pracochłonny, ale jedynie słuszny. Wybieramy też Kamienie Rozpaczy. Są one rozsiane po całej powierzchni ogrodu, mniejsze i większe, bo rzucaliśmy nimi wielokrotnie do siebie obwiniając się niesłusznie. Wszystkie zdarzenia w naszym życiu są „ po coś”. Nic nie dzieje się niepotrzebnie, bez celu. To my ściągamy również ludzi na Naszą Drogę Życia. Należy tylko z każdego zdarzenia wyciągać lekcję. To my i tylko my nadajemy wagę zdarzeniom. To my dajemy im siłę. Coś, co wydaje się w pierwszej chwili tragedią, w ostatecznym rozrachunku okazuje się często dobrem dla nas. Daje nam Moc. Czy tak nie jest? Jak wygląda prawidłowe myślenie?

Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą
razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z
lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich.
„Ja pierwsza, ja pierwsza” krzyknęła urzędniczka „Chcę być na Bahamach
i płynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie”
I puff - zniknęla.
„Teraz ja, teraz ja: krzyknął przedstawiciel handlowy: „Chcę być na
Hawajach, odpoczywać na plaży z osobistą masażystką i zapasem Pina
Colady”
Puff - zniknął.
„No dobrze, Teraz ty” mówi dżin do kierownika.
A ten na to: „Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu”
Morał z tej historii:
Zawsze pozwól, aby Twój szef mówił pierwszy:-)

Poznaj siebie

Pierwsza ścieżka – Wykopujemy dokładnie chwasty Złych, Błędnych Myśli. Starajmy się to zrobić dokładnie: szukamy Błędnej Myśli, wierzenia, które prowadziło nas na manowce i zastępujemy tę myśl inną myślą, już ukształtowaną prawidłowo. To jak Porażka przekuta w Zwycięstwo. Chwasty układamy z boku, aby wyschły na słońcu. Przydadzą się, nic się nie zmarnuje. Gdy wyschną, spalimy je. One mają dużą wartość – dadzą po spaleniu popiół, który z kolei użyźni przygotowaną ziemię. Wykopując chwasty Złych Myśli, zastanówmy się, czy nie można pójść jeszcze dalej i poprawić jakość - strukturę ziemi w ogrodzie. Można! I można to zrobić na trzy sposoby.

Pierwszy sposób jest najszybszy i najskutecznieszy. Jest radykalny. WYMIEŃ CAŁĄ ZIEMIĘ. W większości książek motywacyjnych, jest podany przykład z filiżanką. Czy można napełnić pełną filiżankę herbaty? Przeleje się. Więcej się już nie zmieści. Dlatego mistrz mówi wtedy do adepta: idź i wylej ze swojej filiżanki wszystko, wtedy napełnimy ją ponownie, ale już moją mistrzowską herbatą. Czy jesteś na to gotowy? Wymiana ziemi – wylanie filiżanki, to radykalne usuwanie błędnych kodów – wdruków, wtłoczonych nam między innymi przez rodziców. To Nieznane, a więc może być niebezpieczne... boisz się? Nie bój się, ja sam w strachu, jak mawiał mój znajomy leśniczy.

Drugi sposób jest z użyciem nawozów sztucznych, czyli chemii.
Trzeci sposób jest zgodny z Naturą. Jeden jest niezdrowy, drugi zdrowy. O tym niezdrowym ogrodnik wie dwie rzeczy: chemia niszczy życie bakterii glebowych. Taki Azotobackter przykładowo. Jego działanie polega na chwytaniu z powietrza azotu. Gdy sypniemy nawozem który zawiera azot, Azotobacter zamyka się w cystę, jak ślimak. Tak, jakby pomyślał: - nie chcesz mnie? To idę spać! I usypia na 11 lat! Jeśli tylko przez jeden rok stosujemy nawóz z saletrą, musimy czekać 11 lat, aż bakterie azotowe, „obrażone na nas” – zaczną znowu pracować! Druga wada stosowania sztuczności w ogrodzie jest taka, że tam rośnie nasze jedzenie. Jeśli roślinom damy chemię, one to wciągną w siebie, a my je zjemy razem z chemią. Chemia w rolnictwie, to zmuszanie ziemi do niewolnictwa, zaburzanie jej odwiecznych zwyczajów. Ludzie używają narkotyków i wymyślili również narkotyk dla ziemi, żeby ją zmusić do produkcji. Więcej i więcej! Co stosowali nasi ojcowie? Bo przecież wiemy, że należy oprzeć się na mądrości pokoleń i jeśli wymyślono już proch, nie robić tego ponownie. Trzeci sposób to Trójpolówka, Odpoczynek dla ziemi, uprawa roślin motylkowych, nawozy naturalne, kompost. Proste ma być.

Poznaj siebie

Zasada urządzenia OGRODU ze Zdrowymi, DOBRYMI MYŚLAMI, ogrodu o ośmiu ścieżkach . Wstępna myśl – to świadomość chęci do zmiany. Czemu doszedłem- doszłam do tego akurat miejsca w swym życiu? Czy jestem zadowolony ze swoich osiągnięć? Jak wygląda mój umysł? Ponieważ już mamy jakąś wiedzę, kilka lat szukaliśmy, ogród ma nadany kształt kolisty. Ale jaki jest zaniedbany! Chwasty wyrosły swobodnie, zasłaniając zupełnie właściwe nasadzenia – Dobre Myśli. One zostały malutkie, zagłuszone całkiem w gąszczu Błędnych Wyobrażeń. Są też Kamienie Rozpaczy, którymi się nieżle bombardowaliśmy kilka razy w życiu, są krzaki dzikiego bzu – to nasze Lęki – Strachy. A całość ledwo dyszy, nawet chwasty, bo ogród jest suchy z braku miłości. Więc mamy postawioną diagnozę: to, co ma być ogrodem, jest zaniedbane totalnie, w stanie krytycznym – umiera. To my umieramy. Pewnie, że możemy nic nie robić, pogrążyć się w letargu, czekać aż śmierć po nas przyjdzie. Jak to nazwać wtedy? Poddajemy się! Walkower. Ucieczka. Marzenia do kosza. Jesteśmy bez wartości. Może nawet znaczymy mniej niż zero. Owszem, to może być ostatni zakręt, za którym stoją Anioł z Bogiem, obserwują zdarzenia i spełniają MARZENIA. Tego nie wiemy. I często w takim właśnie momencie rezygnuje większość pacjentów. Bo jak Anioł może spełnić Twoje marzenie, gdy z niego sam zrezygnujesz? Tu może pomóc tylko graniczna sytuacja życiowa, która daje impuls do wyrwania się z matni niechcianych zdarzeń. Niechcianych zdarzeń sprowadzonych na nas przez własne myśli – chwasty. Więc do dzieła! Bierzmy się do pracy, która przyniesie radość. Bo pora jest zawsze sprzyjająca. Wieczna ciepła wiosna. Dlaczego wieczna wiosna? Bo jesteśmy stworzeni po to, aby żyć radośnie, aby wynieść z mroku do światła nasz najcenniejszy dar – Swoje Prawdziwe JA. Port, do którego żeglujemy nazywa się PRZYPOMNIEĆ SOBIE. Sami kreujemy zdarzenia, przecież jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo. -----------

Poznaj siebie

Nie jesteśmy zadowoleni z Tu i Teraz. Konieczna jest zmiana. Co zmienić, aby było lepiej? Wystarczy zmienić tylko jedną rzecz – Własne Myśli. Oczyścić umysł z dołujących, negatywnych myśli. Zadbać samemu o swój rozwój, o usunięcie z życia poczucia winy, grzechu i niespełnienia. Poczuć, że sami jesteśmy za siebie odpowiedzialni. Ustawić wszystko w głowie, to znaczy zdrowo myśleć, a za tym przyjdzie cały świat materialny, przypływ pieniężny również, jako cząstka świata materialnego. Mamy w sobie Moc. Ujrzyjmy swoje marzenia i zróbmy wszystko, aby się one spełniły. Powitajmy każdy dzień z miłością. I powiedzmy do małego dziecka, które jest w nas: przyszedłem, żeby ciebie zabrać w bezpieczną przyszłość. Cierpliwość jest bardzo ważna. Nie przyspieszysz, ani nie opóżnisz. Żeby nie było, jak w tej anegdocie: „Boże, modlę się do Ciebie o cierpliwość, daj mi ją natychmiast!”. Wszyscy popełniamy błędy. To są nasi nauczyciele na drodze do celu.

Poznaj siebie

Mam sześćdziesiąt lat. Często przemawiam do dwudziestolatków tak: - Jestem od Was trzy razy starszy, ale to nie znaczy, że trzy razy mądrzejszy. Nie wywyższam się. Możecie nie wierzyć w to, co mówię, ale przynajmniej posłuchajcie. I, jak zwsze, jest improwizacja. Bo rutyna, szablon, to śmierć spontaniczności i zadowolenia z siebie.
Perspektywa jest ważna, i anegdoty są ważne, bo pomagają nawiązać natychmiastowy kontakt ze słuchaczami. Jednocześnie jest to najlepszy sposób, aby zrozumieć przesłanie. A więc zaczynamy od Perspektywy.

Perspektywa zmienia się z wiekiem. Na bezludną wyspę morze wyrzuciło trzech rozbitków płci męskiej. Wiek:20,40,60 lat. Na wyspę odległą o 100 metrów, trafiły w ten sam sposób trzy osiemnastki. 20 latek rzuca hasło: natychmiast płyniemy! 40 latek mówi: przyhamuj stary, a jak są rekiny? Lepiej zbudujmy tratwę. Na to 60 latek : ja was nie rozumiem, przecież i stąd widać.!

psychogia inwestowania - poznaj siebie

Sam dbaj o swój wzrost, niezaleznie od tego jak wysoki był twój ojciec.

Psychologia inwestowania - śmiech to zdrowie

ŚMIECH Śmiech jest zjawiskiem wyjątkowym. Trudno być świadomym śmiechu. Przede wszystkim śmiech nadchodzi nagle. Chyba , że urodziłeś się w Anglii.....tam śmiech nigdy nie nadchodzi nagle. Powiada się , że jeżeli opowiesz Anglikowi dowcip, śmieje się dwa razy. Raz robi to z grzeczności. Nie zrozumiał, lecz śmieje się , ponieważ tak wypada. Nie chce zranić twoich uczuć. Potem w środku nocy dociera do niego, o co chodziło w dowcipie...I wtedy wybucha śmiechem, prawdziwym , drugi raz . Różne narody zachowują się w charakterystyczny dla siebie sposób. Niemcy śmieją sie tylko wtedy, kiedy widzą , że robią to inni . Przyłączją się, żeby się nie wyróżniać . Ktoś mógłby pomyśleć, że nie zrozumieli dowcipu . Nie pytają też o powód śmiechu, gdyż wtedy mogliby obnażyć swoją ignorancję . Jeżeli opowiesz dowcip Żydowi, nie będzie się śmiał, lecz podsumuje : „ To stary kawał. I żle go opowiedziałeś ! „ Żydzi są najbardziej biegli w sztuce opowiadania dowcipów. Większość dowcipów pochodzi właśnie z kultury żydowskiej. Dlatego nigdy nie opowiadaj dowcipu Żydowi . Osho