sobota, 6 kwietnia 2013

Poznasz oświeconego?



Nie poznasz! Tylko tak ci się wydaje. Błądzisz bowiem. 
On,- ten oświecony, potrąci Ciebie w tłumie....-? ...to Ty wpadłeś na oświeconego, i zapomniałeś języka w gębie, a on Ciebie przeprosił!
Aby ktoś oświecony został rozpoznany, potrzeba wielkich mas ludzi nieoświeconych.
 W drugą stronę to nie działa. Nie mówię, że gdy w jakimś społeczeństwie nie ma nikogo oświeconego, całe społeczeństwo jest oświecone, tak nie ma.
     Absolutną prawdą jest to, że człowieka oświeconego można rozpoznać tylko na tle nieoświeconych.
          - Bogatego można rozpoznać tylko na tle biednych.
          - Kogoś pięknego można dostrzec tylko na tle osób brzydkich.
Gdyby wszyscy ludzie byli piękni, znikłyby konkursy piękności.
Jeśli wszyscy ludzie będą medytować, wszyscy staną się cisi, jak odczujesz Buddę? Budda nie zniknie, wciąż będzie istniał. Będzie szczęśliwy, odprężony, że nie musi nic robić. Ale nie zostanie dostrzeżony
Oświeconą może się okazać Twoja piękna sąsiadka.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz