Nie poznasz! Tylko tak ci się wydaje. Błądzisz bowiem.
On,- ten oświecony, potrąci Ciebie w tłumie....-? ...to Ty wpadłeś na oświeconego, i zapomniałeś języka w gębie, a on Ciebie przeprosił!
Aby ktoś oświecony został rozpoznany, potrzeba wielkich mas
ludzi nieoświeconych.
W drugą stronę to nie
działa. Nie mówię, że gdy w jakimś społeczeństwie nie ma nikogo oświeconego,
całe społeczeństwo jest oświecone, tak nie ma.
Absolutną prawdą
jest to, że człowieka oświeconego można rozpoznać tylko na tle nieoświeconych.
- Bogatego
można rozpoznać tylko na tle biednych.
- Kogoś
pięknego można dostrzec tylko na tle osób brzydkich.
Gdyby wszyscy ludzie byli piękni, znikłyby konkursy
piękności.
Jeśli wszyscy ludzie będą medytować, wszyscy staną się cisi, jak odczujesz
Buddę? Budda nie zniknie, wciąż będzie istniał. Będzie szczęśliwy, odprężony,
że nie musi nic robić. Ale nie zostanie dostrzeżonyOświeconą może się okazać Twoja piękna sąsiadka.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz