Wędrówki po ziemi Łemków
Zdynia
Od prawie 30 lat Łemkowie zbierają się w lipcu przy
płomieniach watry – ogniska, by kultywować swoje tradycje.
W tym roku
dołączę do Was - ja warszawiak, przepraszając za to, co Polska Wam zrobiła
- Łemkowie…..
Początkowo, po tym jak Polska wyrzuciła Łemków z ziemi ich
ojców…..To łagodnie powiedziane, bo prawda jest taka, że Polska ukradła ziemię
Łemków, część z nich zabiła, a resztę wyrzuciła w świat daleki.....
A więc
początkowo, spotkania przy Watrze były namierzane przez Służbę Bezpieczeństwa,
ale tolerowane przez władze, z trudem
tolerowane. Tolerowane, bo władza nie wiedziała, jak sobie z Łemkami poradzić.
Władza nie wiedziała także, jak sobie samej ze sobą poradzić.!
Łemkowie nie byli tak zawzięci jak Ukraińcy, kąsali,
zagonieni w róg, była sotnia Łemkowska, ale…nie chcieli ginąć, gdy nie było już
szans na wygraną. Zdecydowali się poddać Losowi.....
Padała komuna w
Polsce, odchodziło stare. Od początku lat 80. XX wieku, gdy władze czuły, że grunt usuwa się im spod nóg,
pozwalały na dużo większe zgromadzenia Łemków. Odbywały się one w Bartnem i
miały oficjalną nazwę: Łemkowska Watra.
Po roku 1990,
jedna z organizacji Łemkowskich wykupiła grunt w Zdyni.
ORGANIZACJA ŁEMKOWSKA WYKUPIŁA, (PO RAZ DRUGI), SWOJĄ ZIEMIĘ
UKRADZIONĄ PRZEZ POLAKÓW!
Grunt ten
został ogrodzony, wybudowano na nim scenę, sanitariaty.
Od kilkunastu lat jest to miejsce corocznych spotkań Łemków
z Polski, Ukrainy i Słowacji. Przyjeżdżają również emigranci zza oceanu. Przez
trzy dni występują zespoły folklorystyczne i sprzedawane są wydawnictwa
dotyczące Łemkowszczyzny. Można tu również zjeść potrawy łemkowskie, a
wieczorem pośpiewać przy ognisku łemkowskie pieśni. Najważniejsza jest jednak
możliwość spotkania ludzi, których z rodzinnych wsi los ( komuniści) rzucił w
różne strony świata. Na Watrę przyjeżdżają coraz liczniej wnuki tubylców, i ich dzieci.
PS. Na zdjęciu Wysowa. Trójkopułowa Cerkiew pw. Świętego
Michała Archanioła z 1779 roku.
Palec Boży ochronił Cerkiew.
Przez miejscowość
przebiega Karpacki Szlak Architektury Drewnianej.
Drugie zdjęcie zimowe. Czyli aktualne.
I żeby nie było niedomównień: Łemkowie, jestem z Wami! - Zbyszek Stawicki.
Z całym szacunkiem ,spłyca pan temat odpowiedzialności polaków ,wzorem był Stalin i jego metody mieszania i przesiedlania a nadzorował to Rokossowski.Pomijam Jałtę z ustaleniami tam zapisanymi.
OdpowiedzUsuńBogu dzięki to historia ,w moim mieście zero problemu , klniemy na dziury w drodze jednakowo .Cerkiew przyklejoną do kościoła obchodzimy szerokim łukiem w drodze na piwo ,niech się ksiądz z popem żrą jak chcą.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale w książce Pawła Smoleńskiego "Pochówek dla rezuna"
OdpowiedzUsuńPan Czuchta ze Zdyni twierdzi,że oddał za darmo swoją ziemię na rzecz Zjednoczenia Łemków. Kto komu płacił??...