środa, 17 kwietnia 2013

Baśnie i komiksy



Dlaczego w mitach jest tak duża dawka prawdy o upartej naturze człowieka?
Gdyby ludzie wybierali jedynie „dobro”, gdyby poprzestali na „przystosowaniu”, gdyby obca im była wszelka myśl przekraczająca sferę zakazów kultury, życie miałoby tak nikły urok, że zagrażałoby samej kulturze.
Kultury tradycyjne potrafią więc zazwyczaj zinstytucjonalizować pewien stopień buntowniczości nie tylko swych dewiantów, ale i przeciętnego człowieka. Niekiedy są to zasady różnicujące przyzwolenia i zakazy według szczebli wieku. Tak więc niektóre z kultur zezwalają, a nawet zachęcają dzieci do swobody, która jest surowo wzbroniona dorosłym. Niekiedy  znowu ustanowione są szczególne dni – dni świątecznych obrzędów – kiedy usunięte zostają wszelkie zapory.
Podania i legendy mają więc dwoisty charakter. Starsi usiłują powiedzieć młodym: - musisz być taki, jak ten i ten, którzy są godni podziwu i są podobni do szlachetnych przodków plemienia. Ale młodym mówi się zarazem – i niekiedy w tym samym przekazie, że niegdyś byli ludzie, którzy prawa nie przestrzegali. Czynili rzeczy ze wszech miar zasługujące na potępienie i bez względu na to, czy sami zdołali przekazać swą opowieść, RZECZYWIŚCIE ŻYLI, a my mówimy dziś o nich. 
        Inni znikli w pomroce dziejów, bo byli "zwykli".
     Ta dwoistość znaczenia podań pomaga młodym przyjąć przeciwstawne zakazom chęci, jako część ich ludzkiego dziedzictwa i nawiązać poprzez mit, ukrytą łączność pomiędzy stłumionymi stronami osobowości dwóch pokoleń – dorosłych i młodych.
Młodzi uzyskują dostęp do drogowskazów wieloznacznych, a dzięki temu dostają wiedzę o szerokiej gamie zachowań, zarówno „dobrych”, jak i „złych”.
             Tu kilka zdań o komiksach.
Młodzi szukają w komiksach zwycięzców, lub „dobrych chłopców”. Dziecko stara się przewidzieć wynik i rozgląda się za jakimiś wskaźnikami, które by mu pomogły w znalezieniu zwycięzcy. W komiksach nie jest to problemem.: kiedyś dobrego chłopa można było rozpoznać od pierwszego wejrzenia – miał kwadratową szczękę (siła) jasne oczy i był wysoki. Dranie natomiast z daleka wyglądali jak dranie: przypominali ciemnego typa o południowoeuropejskim pochodzeniu, były to istoty nieogolone, trupioblade, podstępne i głupkowate.
     
W filmach i niektórych komiksach ze smukłymi pięknotkami – utożsamienie ciemnego typa nie było już takie łatwe. Tu każdy może się okazać draniem. Młodym komiksomanom nie pasował na przykład filmowy portret Lady Winter (Lana Turner) z Trzech Muszkieterów.
Pytali: - „Jeśli była tak piękna, jak mogła być tak podła”?
     Dzieci galopują przez strony, chcąc jak najszybciej uchwycić zakończenie, nie zwracając uwagi na osobiste problemy bohaterów, które właśnie są kluczem do rozwiązania wątku.
I wiedzą o swych bohaterach nie więcej, niż wie przeciętny zbieracz znaczków pocztowych o krajach, z których znaczki pochodzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz