niedziela, 20 stycznia 2013

Ingo Swann - 5



                       Siatka współrzędnych

Czy chcesz, abym coś dostrzegł na odległość? Zapytałem
          Tak – odpowiedział Axel, uśmiechając się ponownie. Po tych eksperymentach przeniosłeś się do SRI ( Instytut Badawczy Stanforda) i dość dobrze rozwinąłeś swoją metodę zdalnego spostrzegania.
    - No cóż, doszło do tego, ponieważ chcieliśmy spróbować zobaczyć różne miejsca na Ziemi. CIA było tym zainteresowane, rozumiesz?
       Kiedy próbowaliśmy wyznaczać miasta według nazw, zdaliśmy sobie sprawę z tego, że nazwy dają zbyt wiele wskazówek, które mogły mną kierować w procesie identyfikacji obiektu.
    Czuliśmy, że sceptycy i krytycy wytkną nam to, czyniąc naszą pracę bezużyteczną. Uznaliśmy więc, że nie możemy kontynuować tego rodzaju eksperymentów. W końcu, jeśli powiesz na przykład: „Nowy Jork”, każdy wie wystarczająco dużo na jego temat, aby powiedzieć, że widzi drapacze chmur.
    Kiedy pewnego dnia, w roku 1973, pływałem w basenie w Mountain View, które znajduje się przy Palo Alto i Menlo Park, gdzie jest ulokowane SRI, zastanawiałem się nad tym, jak można zidentyfikować odległy obiekt inaczej niż za pomocą jego nazwy.
     W wodzie odepchnąłem się od krawędzi basenu i spróbowałem przypomnieć sobie coś, co mi uciekło. Nagle ujrzałem mapę z jej współrzędnymi, wiesz, stopnie długości i szerokości geograficznej. W mojej głowie odezwał się głos: Spróbuj ze współrzędnymi.
     Tak więc wpadłem na pomysł, że ktoś poda mi zestaw współrzędnych, które posłużą mi jako regulator ostrości. Moi koledzy z SRI uważali, że to głupi pomysł, ale ja nalegałem, aby spróbować. Z początku nie szło zbyt dobrze, jednak po około pięćdziesięciu próbach zacząłem uzyskiwać pozytywne wyniki.
   - Czy umiesz wytłumaczyć, dlaczego współrzędne wydają się lepiej określać cel niż inne metody? – zapytał Axel.
    Nikt tego nie rozumie, ja również. Polega to chyba na tym, że współrzędne to tylko arbitralne zbiory liczb i jako takie mają małe odniesienie do rzeczywistego miejsca.
    Ja jednak tłumaczę to faktem, że ludzie całego świata znajdują swoje drogi używając współrzędnych. A skoro tak, to nie istnieje żaden powód, aby nie używać ich do odnalezienia drogi w podróży psychotronicznej – jako pewnego rodzaju regulatora ostrości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz