Eksperci od dezinformacji.
4 października 1957 roku ZSRR wysłał w kosmos Sputnika 1. W
ten sposób uśpiony program kosmiczny Stanów Zjednoczonych zmotywowany został do
działania. To doprowadziło do międzynarodowych zawodów, popularnie nazywanych
„wyścigiem kosmicznym”.
Ze strony amerykańskiej przewodził hitlerowski konstruktor
V-1 i V-2, Wernher von Braun.
Do czego ten
wyścig? Już w 1961 roku media prześcigały się w domysłach, kto zdobędzie
przewagę w kosmosie.
Wysiłki
Amerykanów zostały spotęgowane strachem, że przewagę zdobędą Sowieci.
Ten drobny szczegół pomija się po grudniu 1972 roku, kiedy
Stany Zjednoczone zaniechały dalszej eksploracji Księżyca.
Od momentu
wystrzelenia sputnika 1, w ciągu dziesięciu lat, oba mocarstwa wystrzeliły 50
sond bezzałogowych w stronę Księżyca.
Potem sami Rosjanie jeszcze dziesięć Łun. Łuna 10 przysłała
zdjęcia ciemnej strony Księżyca.
Amerykanie wysłali Pioniery – kompletna porażka. Potem 5
sond Ranger – porażka. Dopiero od lipca Ranger 7, 8, 9 przysłały na Ziemię
tysiące zdjęć., z których wiele zrobiono z wysokości nie większej niż 1,5 kilometra ( tuż
przed uderzeniem próbnika w Księżyc).
Zdjęcia te pokazują kratery o średnicy kilkudziesięciu
centymetrów.
Potem Surveyory,
potem Orbitery. Tylko między majem1966 a listopadem 1968 Stany Zjednoczone
wystrzeliły siedem Surveyorów i pięć Orbiterów.
W końcu, kiedy
załogowe statki Apollo przybyły na Księżyc, wszystkie miejsca wybrane do lądowania,
położone były z daleka od sektorów działalności Obcych.
Pierwszy był Apollo
11, potem 12.
Apollo 13 nie doleciał, z atomówką na pokładzie został
zastopowany przez Obcych, ledwo wrócił.
Potem Apollo 14, 15, 16 i wreszcie Apollo 17 - 11 grudnia
1972 roku.
Rosjanie wysyłali w tym czasie swoje Łuny. 16, 17, 20, 21,
24. Brakuje paru numerów. Pewnie też
chcieli atomówki na Księżyc lub na orbitę zawieźć. Ale mieli też informacje z
pierwszej ręki i swój program załogowych lotów zarzucili już w 1970 roku.
Podsumowanie:
Po tym, jak człowiek postawił nogę na Księżycu,
zainteresowanie naszym satelitą całkowicie wygasło. Wpompowano w program
miliardy, trzy statki Apollo, gotowe do lotu, poszły na złom.
Ale to nie koniec. W styczniu 1994 roku, z Bazy Sił
Powietrznych Vandenburg, Armia USA wysłała „Klementynę”. – księżycowy orbiter z
trzema rodzajami kamer o wysokiej rozdzielczości, kamer tak doskonałych, że z
kosmosu były w stanie odczytać napis na opakowaniu gumy do żucia, porzuconym na
chodniku. Sprzęt pracował także w podczerwieni i ultrafiolecie. Misja
zakończyła się pełnym sukcesem i świat oczekiwał fotografii o wysokiej
rozdzielczości.
Na próżno.
Dlatego nie wiemy jakie opakowania od gumy do żucia
leżą sobie w księżycowym pyle.
Nigdy nie ujawniono
zdjęć wysokiej rozdzielczości.
Ujawniono dużą ilość zdjęć o małej rozdzielczości.
O istnieniu atmosfery na Księżycu zostaliśmy poinformowani w
1997 roku. Co ciekawe, informacja ta wyłoniła się nie z kręgów „nauki”, ale z
kręgów utajniania.
Kluczem do
odpowiedzi na wiele pytań jest telepatia. Rozwój telepatii. Można za jej pomocą
odkryć wszystkie tajemnice i spiski. Dlatego tak boją się jej ci, którzy stosują
przekaz podprogowy do tłumienia telepatii i sterowania tłumem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz