Co powiedzieć synowi, co powiedzieć córce?
Każdy ojciec staje przed tym problemem i każda matka.
Przeszłość zawiera wiele chwały, wiele szczytów zrozumienia, wniosków, które
nie tylko powinny, ale muszą zostać przekazane dziecku.
Na początku każdy
musi być wielbłądem, musi mówić „tak”, wierzyć we wszystko, co jest mu
przekazywane. Musi przyswajać i przetrawiać. Taki jest początek podróży.
Drugie stadium
jest trudne. Społeczeństwo zapewni ci pierwsze stadium, o drugie masz starać
się sam.
Dlatego wielbłądów są miliony, a lwów tak niewiele.
Społeczeństwo zostawia cię, gdy jesteś doskonałym wielbłądem. Dalej
społeczeństwo nie może ci pomóc. Przecież ono składa się z wielbłądów, to jak
mogłoby ci pomóc? To niemożliwe.
Dalej już tylko
sam. Bo gdy będziesz się trzymał dalej społeczeństwa – umrzesz wielbłądem. Nie
będziesz wiedział, co to znaczy życie.
A więc skończyła się rola szkoły, uczelni, uniwersytetu
także. Społeczeństwo zostawia ciebie w postaci doskonałego wielbłąda z
dyplomem.
Lwem staniesz się
tylko samodzielnie. Jeśli takiej decyzji nie podejmiesz, zostaniesz wielbłądem.
Tu nie ma alternatywy, nie ma wyboru. Jest tak, jak ze strumieniem, który
dopłynął do pustyni…..Gdy przyjdzie do ciebie jasny umysł zrozumiesz to.
Na to ryzyko potrzebna jest odwaga. Jest to bardzo
niebezpieczne, bo stając się lwem będziesz drażnił wszystkie wielbłądy.
Wielbłądy kochają
spokój, zawsze chcą kompromisu, nie znoszą burzycieli i odmieńców.
Nie chcą , by im przeszkadzano, by w świecie działo się coś
nowego, bo wszystko nowe przeszkadza. Są przeciwne rewolucjonistom i
buntownikom. Rewolucjoniści i buntownicy byli od zawsze zabijani, chyba, że
mieli szczęście mieszkać w Indiach.
Wielbłądy boją
się spraw dużych, ale boją się też błahostek. Zaskoczy cię, jakich błahostek
boją się wielbłądy.
W grudniu 1842
roku Adam Thompson napełnił wodą pierwszą wannę w Stanach Zjednoczonych. Wieść
o wannie Thompsona szybko się rozniosła. W gazetach pisano, że ten nowomodny
sposób zrujnuje demokratyczną prostotę republiki….
Pomyśl tylko: …….wanna
miałaby zrujnować integralność republiki demokratycznej!
Lekarze przepowiadali choroby, reumatyzm i zapalenie płuc.
Uczeni mówili, że kąpiele zimą mogą naruszyć zdrowie. Filadelfia, kolebka
wolności, chciała zabronić kąpieli od 1 listopada do 1 marca. W 1845 roku
Boston ogłosił, że kąpiele są niedozwolone, z wyjątkiem przypadków zalecanych
przez lekarzy.
Hartford,
Providence, Wilmington i inne miasta
próbowały powstrzymać kąpiele, nakładając dodatkowe wysokie opłaty za wodę.
Stan Wirginia wprowadził podatek za każdą nową wannę – trzydzieści dolarów
rocznie.
Pomimo tych wszystkich przeszkód, „nowe” torowało sobie
drogę i od 1922 roku produkowano już prawie milion wanien rocznie. Człowiek w
tamtym czasie nie wiedział nawet, że kąpiel jest czymś dobrym. Świadczy to o
tym, że nie można w ogóle polegać na naszej ocenie jakiejkolwiek sprawy.
Wielbłądy są
przeciwne wszystkiemu, co nowe, bez wyjątku. Były przeciwne nawet wannie..
W starożytnej
Grecji długo panował pewien zwyczaj. Gdy na zgromadzeniu ktoś proponował nowe
prawo, stawał na podeście, a na szyję zakładano mu pętlę. Jeśli jego propozycję
akceptowano, zdejmowano sznur, jeśli nie – usuwano podest.
Chrześcijaństwo
nie bawiło się w takie ceregiele. Przez sześćset lat Inkwizycja zapraszała
inaczej myślących na pogawędki przy kawie.
Czasy się zmieniły? A kawa podana
Janowi Pawłowi Pierwszemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz