Wyrywamy wtedy do przodu jednym kwantowym skokiem.
Rzecz dzieje się na olimpiadzie. John Mack, trener
amerykańskiego zawodnika „Byka - Flamma, przestrzega swego ucznia przed
zapaśnikiem rosyjskim:
-„Ten zawodnik, Ivan
Katruvsky, z którym walczysz, jest najlepszy na świecie. Ale tak naprawdę, nie
jest tak dobry, jak ty. On ma tylko silny chwyt. Jak ktoś się w nim znajdzie,
to koniec. Katruvsky użył tego chwytu w dwudziestu ośmiu ostatnich walkach i
wygrywał po dziesięciu sekundach. Uważaj na niego. Nie daj mu się w ten sposób złapać!
Jak cię złapie, to po tobie!”
Byk uważnie
wysłuchał instrukcji Macka i ruszył na matę.
·
Pierwsze trzy minuty- remis. Nagle..wrzawa na
widowni! Ludzie się cieszą! Słychać krzyki: Zabij go!!!!
·
To bardzo miłe i delikatne. Jak zwykle przy
boksie i zapasach.
·
Ivan trzyma Flamma w żelaznym uścisku.
·
Mack machnął ręką i wyszedł do szatni. Już po Byku – pomyślał.
·
Nagle sala zawyła!!!
·
Co jest? Czyżby jednak?....Mack wraca biegiem.
Słyszy; Wygrał Byk Flamm!!!!
·
Owacja ciągła trwa. Pyta Byka w tym ryku; - jak
to możliwe?- byłeś w imadle!
·
Byk: - jak mnie jebnęło! Skręcił mnie całkiem.
Patrzę: jaja. Ugryzłem z całych sił!
·
Ty wiesz, jaką masz siłę, gdy się w swoje jaja
ugryziesz? Każdy uścisk puści!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz