Na luziczku będą wpisy w tym tygodniu.
Od miesiąca leży na
półce i czeka na swój moment Wielka
Księga Siusiaków – Dana Hojera.
W księgarni, w dziale dla młodzieży, zobaczyłem ładne
wydania dwóch książek: - tej o której dziś zacznę pisać, oraz drugiej, którą
zamieszczę w formie obrazkowej w piątek.
To jest właśnie temat: - co ojciec powinien powiedzieć
synowi, a matka – córce.
Przedmowa.
Miałem w życiu tylko jedną jedyną godzinę wychowania
seksualnego. W ciągu tej godziny nikt z nas niczego się nie nauczył. Nic a nic.
Było to w szóstej klasie i pamiętam, że przez cały czas chichotaliśmy.
Pani napisała na
tablicy dwa słowa: penis i wagina. Zaczerwieniła się i umilkła.
Chichotaliśmy.
Nie padło ani jedno rozsądne zdanie. Pani się rozzłościła i
wyszła z klasy przed końcem lekcji.
Kiedy ktoś z nas
zapytał, dlaczego mieliśmy tylko jedną godzinę wychowania seksualnego,
usłyszeliśmy, że sami jesteśmy sobie winni. Nie potrafiliśmy się zachować,
czyli jeszcze do „tego” nie dojrzeliśmy.
Ile razy teraz o tym myślę, jestem zły. Już za moich
czasów w programie nauczania było
napisane, że wszystkie dzieci mają prawo do wychowania seksualnego. Ale nawet
dzisiaj wielu nauczycieli zwyczajnie to odbębnia, bo nie ma odwagi porozmawiać
poważnie o tak drażliwych sprawach. Mogłem to zrozumieć dwadzieścia pięć lat
temu, ale nie teraz!!
W dzieciństwie byłem specem od znajdowania różnych rzeczy. Znalazłem
wszystkie skrytki, w których mama chowała ciastka. Wiedziałem, gdzie bracia trzymają
swoje skarby. I miałem pełną kontrolę nad tym, gdzie są prezenty gwiazdkowe na długo
przed Wigilią.
Dlatego
bardzo się zdziwiłem, widząc kondom w szafce na szczoteczki do zębów. Nic podobnego
nigdy dotąd tam nie leżało.
A mnie Nidy nie przyszło do głowy, że rodzice „to” robią. Bo
nawet bez wychowania seksualnego wiedziałem, że kondomy mają coś wspólnego z seksem.
Byłem ciekawy,
i naturalnie zwędziłem kondom z szafki, żeby sprawdzić, jak się go wkłada. Niestety,
nie udało mi się.
A byłoby znacznie łatwiej, gdybyśmy w szkole i w domu rozmawiali
o ciele i uczuciach……
Wiele lat pracowałem w gazecie „Kamratposten”. Do redakcji napływało
mnóstwo pytań dotyczących anatomii i uczuć…..
Dlatego
książki poruszające ten temat wydają mi się bardzo ważne. I dlatego też postanowiłem
napisać Wielką Księgę Siusiaków.
Dan Hojer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz