Umysł musi stwarzać
przeciwieństwa – Bóg i diabeł, życie i śmierć, miłość i nienawiść. Jak
wyobrazić sobie miłość i nienawiść jako jedną energię? Dla umysłu jest to
trudne. To dlatego umysł dzieli. Wtedy trudności nie ma. Nienawiść jest
przeciwieństwem miłości, a miłość jest przeciwieństwem nienawiści. Teraz możesz
być konsekwentny, umysł będzie uspokojony. Podział jest więc dla umysłu wygodą
– nie prawdą, nie rzeczywistością.
Nie ma dualizmu,
jest tylko jedność. Nie ma ciemności, jest tylko brak światła.
Gdy podzielisz siebie na dwie części – ciało i
siebie – jest to wygodne. Ale gdy tak podzieliłeś, wykonałeś niewłaściwy krok.
Jeśli nie zawrócisz i nie zmienisz tego pierwszego kroku, możesz błądzić przez
całe żywoty i nic z tego nie wyjdzie, gdyż jeden fałszywy krok prowadzi do
dalszych fałszywych kroków. Zacznij więc od właściwego początku. Pamiętaj, że
ty i ciało nie jesteście dwoma oddzielnymi sferami, że ta dwoistość to tylko
kwestia wygody. Jeśli chodzi o egzystencję, jedność wystarcza.
Podzielenie
siebie na dwoje jest sztuczne. W rzeczywistości zawsze czujesz, że jesteś
jednością, ale gdy zaczniesz o tym myśleć, pojawia się problem. Gdy boli cię
ciało, właśnie w tej chwili nie czujesz rozdwojenia. Czujesz, że jesteś
jednością z ciałem. Dopiero później, gdy zaczynasz o tym myśleć, dzielisz.
W chwili
teraźniejszej nie ma podziału. Gdy ktoś ci przystawi sztylet do piersi, w tej
chwili nie ma podziału. Nie myślisz, że on chce zabić twoje ciało, myślisz, że
chce zabić ciebie. Dopiero potem, gdy stało się to częścią pamięci, możesz
dzielić. Teraz możesz przyglądać się wydarzeniom, myśleć o nich. Możesz
powiedzieć, że ten człowiek chciał zabić twoje ciało. Ale nie możesz tego
powiedzieć w tamtej chwili.
Zawsze,
gdy czujesz, czujesz jedność. Zawsze, gdy myślisz, zaczynasz dzielić. I pojawia
się wrogość. Jeżeli nie jesteś ciałem rozwija się pewna walka. Pojawia się
pytanie: Kto jest panem? Ciało czy ja? Wtedy ego zaczyna czuć się urażone.
Zaczynasz tłumić ciało. A gdy tłumisz ciało, tłumisz siebie. Gdy walczysz z
ciałem, walczysz z samym sobą. Tyle zamieszania powstaje. Staje się to
samobójcze.
Nie bądź
wrogiem swojego ciała, nawet, jeśli ono nie jest takie, jak na obrazku……Dbaj o swoje
ciało, jak umiesz najlepiej. Odbieraj jego sygnały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz