środa, 6 lutego 2013

Oświecenie na Wall Street



Szukamy swojej jedynej, niepowtarzalnej metody inwestycyjnej.
Na luziczku szukamy. Napięcie i stres to niedobrzy doradcy.
Uczymy się idąc przez życie. Czytamy Osho. 
     Co Osho mówił o guru?
    Wiesz dlaczego są guru?  Bo ty jesteś głupcem!

Oprzyj się na sobie, szukaj metody. Może to być wróżenie z fusów, aby zyski przynosiło.
   
 Osho mówił o Wall Street…….a jak dziś rano kropki na Wall wyglądały? 
Był sygnał? Jasne, to AT. Jak najbardziej ją stosuję. I nie oceniamy innych, bo to brama do niższego jest.

Osho - 
Możesz rywalizować, ścigać się, konkurować. Nie uciekaj przed tym.
Tylko nie konkuruj na poważnie.
 Nie ma żadnej różnicy, czy jesteś w Himalajach, czy na Wall Street. Jeśli jesteś poważny – dalej zaciekle walczysz. Tworzysz powagę, a więc napięcie.
    Co za różnica, gdzie jesteś? Jesteś na Wall Street - zaciekle walczysz i każdego dnia i nocy martwisz się, co się stanie. Sukces, czy porażka?
A w himalajskiej jaskini co robisz? Siedzisz w niej i poważnie medytujesz. Z zaciekłością.
          Nie ma z kim walczyć, najwyżej z samym sobą, ale ta walka pozostanie zaciekła.
Będziesz rywalizował z samym sobą, ze swoim ciałem, umysłem. Podzielisz się na kawałki i zacznie się walka. Będziesz martwił się, czy uda ci się osiągnąć cel, czy nie.
     „Kiedy nastąpi oświecenie?”   Czy ono w ogóle się zdarzy?
Wtedy będzie ci towarzyszył większy niepokój niż na Wall Street.
       Bardzo wielu ludzi dostąpiło oświecenia na Wall Street.
W himalajskich jaskiniach natomiast zdarza się to bardzo rzadko. Tylko raz na jakiś czas.
W Himalajach będziesz miał większy problem.
      Proponuję ci więc porzucenie powagi. Traktuj życie jak zabawę. Ciesz się nim, bo jest tego warte. Jest wspaniałą grą, jest świetną okazją do uczenia się, do patrzenia, do rozumienia, do przeżywania.
             Ale nie bądź poważny!

PS. Zaistniałem na blogu Alberta Rokickiego. Albert jest inwestorem długoterminowym. Oto adres do jego bloga:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz