Trzy zdania do poprzedniego posta trzeba dopisać:
Kochanka też ma prawo
mieć ciebie dość.
Napisze: - nie
odzywaj się do mnie.
Uszanuj to, uszanuj jej przestrzeń, jej terytorium,
podziękuj i odejdź.
Za moment miną dwa lata, odkąd Zbyszek pisać zaczął na
bloga. Zbliżamy się do pół miliona wejść na stronę ( tylko trochę wyprzedzam
fakty)
Wiemy wszyscy, że nie
ilość się liczy, a jakość.
Masz być szczęśliwy, tylko tyle, albo.... aż tyle. Jesteś?
Jedni pilnują strony materialnej, drudzy duchowej. I
czytają.
Odbierając z tych słów i obrazków wibracje budzące….
To posyłam wibrację obrazkową…życzę Wam, żebyście spotkali
wreszcie Siebie. Bo tego szukamy. To jest oświecenie. Pozdrawiam Was świątecznie, Czytelnicy.
I wibracja z Domu na Górze, od Jana Gabriela. tak było przedwczoraj.
A tak dzisiaj jest.
Życzenia świąteczne od Jana i Zbyszka dla Ciebie.
Wszystko ok, tylko dlaczego Pan uporczywie umieszcza orzeczenie na końcu zdania? Tak piszą tylko prostaki. Albo, jakby Pan napisał: "Tak tylko prostaki piszą".
OdpowiedzUsuńBlog jest bardzo ciekawy, świetnie się go czyta, tylko te orzeczenia na końcu zdania są niesamowicie irytujące.
pozdrawiam