"Gdyby nauka nie odważała się stawiać hipotez, nawet
szokujących, w celu połączenia znanych faktów w jakiegoś rodzaju spójną całość,
ograniczałaby się tylko do katalogowania".
Richard
C.Hoagland
Autor w swojej witrynie internetowej pisze o najbardziej
kłopotliwym i tajemniczym obiekcie w Układzie Słonecznym, którym jest Iapetus
–„księżyc” Saturna.
Podobnie, jak nasz Księżyc, Iapetus ma taką orbitę, że
zgodnie z mechaniką orbitalną, jest prawie niemożliwe, aby powstała w wyniku przechwycenia
przez grawitację Saturna, ciała niebieskiego błąkającego się po Układzie
Słonecznym.
Ponadto wszyscy zgadzają się, że Iapetus nie mógł odszczepić się od
Saturna we wczesnej fazie formowania się tej gigantycznej planety z
pierścieniami.
Od chwili odkrycia Iapetusa przez Cassiniego w 1671 roku,
orbita tego satelity stanowiła zagadkę. W odróżnieniu od wszystkich pozostałych
satelitów Saturna, Iapetus jako jedyny ma orbitę nachyloną na 15 stopni w
stosunku do płaszczyzny równika.
Ponadto – znowu podobnie jak Księżyc Ziemi, a w odróżnieniu
od wszystkich satelitów Saturna – Iapetus obraca się wokół własnej osi w taki
sposób, że jest zawsze zwrócony do Saturna tą samą półkulą.
Ale to są najmniej
osobliwe cechy orbity Iapetusa!
Najlepiej będzie tu znowu zacytować Hoaglanda, który
tak pisze o tych dziwnych cechach orbity: - „ Gdy dopuścimy zdumiewającą
możliwość, że Iapetus może być sztucznym satelitą Saturna i został celowo
umieszczony na tak specyficznej orbicie, wyeliminowany zostanie „przypadkowy”
charakter jego wyjątkowego, ostrego nachylenia do Saturna".
No i kształt orbity Iapetusa!
Otóż orbita Iapetusa jest niezwykle zbliżona do okręgu.
Tak samo, jak
Księżyca Ziemi.
Mimośrodowość orbity Iapetusa do Saturna wynosi zaledwie 0,00283, co oznacza
mniej niż 3-procentowe odchylenie od idealnego okręgu. Dla porównania –
mimośrodowość orbity Księżyca wynosi 0,0549, czyli około 6 procent. A więc jest
dwa razy większa niż w przypadku Iapetusa.
Przypomnijmy
sobie, że takie aspekty mechaniki orbitalnej stanowiły argument na rzecz
radykalnej tezy, że Księżyc Ziemi jest sztucznym satelitą, który został
wyhamowany i zaparkowany na orbicie wokółziemskiej.
Ale to jeszcze nie wszystko........
Iapetus krąży po orbicie odległej od Saturna o nieco mniej
niż 60 długości jego promienia
Około 3 200 000 kilometrów
( dokładnie 59,09 długości promienia)
Ta różnica w stosunku do zamierzonej pierwotnie dokładnej
wartości 60 długości promienia, wynosząca 0,15%, reprezentuje wielkość dryfu
Iapetusa z jego stacjonarnej orbity wokół Saturna od czasu, gdy satelita został
na niej zaparkowany.
A liczba 60 brzmi znajomo. To przecież święta liczba Sumerów.
I przypadkiem minuta ma 60 sekund, a godzina 60 minut.
Dalej Hoagland pisze tak: - Jeżeli weźmiemy nachylenie
orbity Iapetusa – 15 stopni – i pomnożymy je przez odległość Iapetusa od
Saturna wyrażoną w promieniach planety (60), otrzymamy około 900, co odpowiada
średniej trójosiowej średnicy Iapetusa, według najbardziej aktualnych pomiarów
wykonanych przez sondę Cassini, wyrażonej….w milach angielskich!
Wszystkie te
liczby są zmiennymi niezależnymi (średnica Iapetusa, jego odległość od Saturna
i nachylenie orbity), co oznacza, że żadna z nich nie jest automatycznie
powiązana z pozostałymi, ani narzucona przez jakąkolwiek aktualną teorię
powstawania księżyców.
A jednak zachodzi między nimi związek. To po prostu nie ma
sensu, że zdarzyło się przypadkowo.
PS - Szukając liczb planetarnych działających na giełdzie, sprawdzałem kiedyś
działanie świętej liczby Sumerów dla Księżyca Ziemi. Tak, to działa. Takie same
zależności matematyczne zachodzą między Sumerem i Księżycem Ziemi, jak pomiędzy Iapetusem i Saturnem.
Zależności matematyczne, czyli czytaj: orbita
Iapetusa i Księżyca Ziemi została zaprojektowana!
Średni promień Ziemi wynosi 6371 km.
Mnożymy przez 60. Wynik: 382 260 km. Wikipedia
podają tę odległość jako 384 000
km.
Ale to
jeszcze nie wszystko….
Te zagadkowe cechy orbity Iapetusa, okazały się mało istotnym
argumentem, na poparcie tezy, że Iapetus jest sztucznym satelitą, gdy sonda
Cassini wykonała jego niezwykłe fotografie…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz