Obserwuję psa, i uczę się od niego. Bo obserwuję też koty, tylko one śpią przeważnie, taki luzik mają!
Chwilami to one mnie obserwują.
Na przykład ten ..... jestem monitorowany. Wszystkie zwierzęta boskie są.
Mam kilka zaprzyjaźnionych psów i jedną sukę, Almę. Kocham Almę!
Nie mam jej zdjęcia, zawsze o niej pamiętam, gdy przychodzę do jej pani. Kość przynoszę. Dla Almy. Bo pani przeważnie w kościach nie gustuje. Ale o pani Almy też pamiętam. Alma jest cudna, niepowtarzalna, wyjątkowa. Może dlatego, że mało mówi? Ale pokazuje mi serce merdajacym ogonem. Ona jest szczera do bólu, jako suka! Myślę, że gdyby umiała mówić, powiedziała by; -Kocham cię Zbysiu!
Na zdjęciu inna suka, ale Alma, chociaż czarna, nie jest brzydsza.
I powiedzcie: -jak się nie zakochać w suce?
To psi wątek jest. A więc o panach psich. Oto mój ulubieniec - Dyzio (Nikodem Dyzma)
Ma pełen luzik, czuje widocznie to samo, co ja. Rozumiemy się bez słów. Chociaż on potrafi być rozmowny....Nie lubi obcych, nie lubi toreb...bardzo szczeka wtedy, jest sobą. A tak Dyzio śpi.
Z otwartymi oczami ( na wszelki wypadek) Czyli Dyzio stopa stawia....
A co tam u w Domu na Górze słychać?
Zima zwykła, proszę szanownych czytelników.
Do okien zawiało w nocy, ale Anioł czuwa nad Janem. Drzwi można otworzyć.
Ale drogi nie ma. Nie wyjedziesz. Czekaj więc człowieku do wiosny!
A więc można z Bożenką Gabrjelową ( Bożenka je, Jan nie je) podeżreć zdrowo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz