wtorek, 12 marca 2013

Mądrość sufich



W minionym tysiącleciu, w którym przeważał ustrój monarchiczny, sufi na Wschodzie byli królami albo doradcami królów. Prawie cała literatura perska okresu klasycznego jest suficka, a także niezliczone dzieła naukowe.
Jedenastowieczny sufi Al-Ghazali:
    W ustach chorego słodka woda ma gorzki smak”

Osiemset lat przed Pawłowem opisał zjawisko warunkowania. Pisał o potędze indoktrynacji.
Jego książki palili fanatycy od Hiszpanii po Syrię. Dziś nie padają pastwą płomieni, ponieważ mało kto je czyta.
Wiele spośród jego idei, przyswoili sobie filozofowie chrześcijańscy, ale zrobili to selektywnie. Pominęli te elementy, które obnażałyby ich działalność indoktrynacyjną.
Al-Ghazali zwracał uwagę, że ludzie uczeni, mogą być zarazem głupi, fanatyczni, trawieni obsesjami.
Mówił, że oprócz posiadania informacji, jest jeszcze umiejętność korzystania z nich.  
To jest prawdziwa wiedza, czyli wyższa forma myślenia. Uważał, że nawyk mylenia opinii z wiedzą, jest chorobą na miarę epidemii.

Oto jedna z przypowieści Al.-Ghazalego

Zdarzenie z życia Isy Ibn Mariam, czyli Jezusa syna Maryi.

Pewnego dnia Isa zobaczył grupkę ludzi, którzy smutni siedzieli na przydrożnym murku.
       - Co wam dolega? – spytał.
       - Staliśmy się tacy przez strach przed piekłem.
Poszedł dalej i zobaczył kolejną grupkę ludzi, którzy wyglądali na zrozpaczonych
      - Co wam dolega? – spytał
      - Staliśmy się tacy, przez pragnienie raju.
Zostawił ich i dotarł do trzeciej grupy. Sprawiali wrażenie ludzi, którzy wiele wycierpieli, ale ich twarze promieniały radością.
    - Czemu zawdzięczacie swoje szczęście? – spytał.
    -Duchowi prawdy. Zobaczyliśmy rzeczywistość i przestaliśmy zważać na przyziemne cele.
          - Oto ludzie, którzy w dniu Sądu Ostatecznego znajdą się w obecności Boga – powiedział Isa


Ludzie przeciwstawiają się różnym rzeczom, ponieważ nic o nich nie wiedzą.

Wartości nie są samoistne
Prędkość, która jest zaletą u konia, sama w sobie nie daje żadnych korzyści.

Majętność.
Posiadasz tylko to, czego nie możesz utracić podczas katastrofy okrętu.

Taniec
Uczeń poprosił o zgodę na udział w tańcu sufich.
-Trzy dni całkowitego postu, a potem się objadaj -zalecił szajch. -Jeśli nadal będziesz miał ochotę tańczyć, to możesz.

Przypowieść suficka Zbyszka - Wojna, okopy, zimno, mokro. Żołnierze jedzą tylko suchary i mają wody pod dostatkiem. Do jednego przychodzi paczka z kiełbasą.
      Kolega prosi: - poczęstuj mnie.
Dobrze – mówi właściciel paczki, ale najpierw wypij wiadro wody.
Ten, który ma ochotę na kiełbasę, wypija wiadro wody  z wielkim trudem. Odbija mu się.- -     
      -  Czy dalej chcesz kiełbasy? - Pada pytanie.
      -  Nieee…..Już nie. I znowu odbija się.
Oto zrozumiałeś! Rzekł właściciel paczki. Ja wiedziałem, że tobie się tylko pić chciało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz