…..Ojciec hitlerowskich V -1 i V – 2.
Mały Wernher kochał rakiety. I Kosmos, naukę,
technikę i - oczywiście - rodziców, a zwłaszcza mamę Emmę, baronową von Braun z
domu von Quistrop, która podarowała mu w dzieciństwie na urodziny teleskop. Jak
później wspominał: "W roku 1925,
miałem wtedy 13 lat, dostałem w prezencie mały teleskop. Od tego czasu
spędzałem z nim długie godziny, wpatrując się wieczorami w Księżyc i
gwiazdy".
Po
wojnie brał udział w amerykańskim programie kosmicznym. Ojciec amerykańskich
rakiet balistycznych…..
W rozmowie z doktorem Carolem Rosinem, wyjawił sens
strategii: -
- „Najpierw za
wrogów byli uznawani Rosjanie…Potem wskazani zostaną terroryści. Mieliśmy
wskazać szaleńców w krajach Trzeciego Świata – obecnie nazywamy je „krajami
stwarzającymi zagrożenie” . Ale miał jeszcze być trzeci wróg, przeciwko któremu
mieliśmy budować broń kosmiczną. Tym kolejnym wrogiem były asteroidy. Wernher,
opowiadając o tym po raz pierwszy, w tym momencie zachichotał.
Asteroidy –
mieliśmy budować systemy broni kosmicznej przeciw asteroidom. Jednak
najdziwniejszy był wróg, określany jako Obcy – istoty pozaziemskie”.
Cytat z książki: -Military and Government Witnesses
Reveal the Greatest Secrets in Modern History – Crozer, Wirginia 2001, s,255 –
256.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz