wtorek, 5 marca 2013

Noblista Hannes Alfven



Problem prostowników rtęciowych

Szwedzki noblista – fizyk Hannes Alfven, jest twórcą kosmologii plazmy. Ta dziedzina mieści się w głównym nurcie fizyki, ale odbiega od teorii Wielkiego Wybuchu. Zdaniem Alfvena najważniejsza we wszechświecie jest geometria wirów plazmowych.
( to dalszy ciąg teorii wirów Thomsona, który za swe odkrycie dostał od Anglii tytuł lorda Kelvina i został pochowany w katedrze Westminster, obok Izaaka Newtona)

     Według Alfvena, geometria wirów występuje w każdej skali – jest fraktalna.
Jak to ujął Jonathan Swift? :
- Każda pchełka, mniejszą pchełkę gości, i tak do nieskończoności!

Co ta teoria oznacza? – że nasza Galaktyka i Układ Słoneczny są dynamicznymi układami elektrycznymi. Fascynacja Alfvena elektrycznością wzięła początek z jego obserwacji zórz polarnych z dzieciństwa.
       Te widowiska bajeczne…… iskrzące i żywe, poruszają każdego, kto ma odrobinę wrażliwości.  Widać fantastyczne ruchome kurtyny ze smugami i szpicami.
Przodkowie Alfvena nazywali zorze „włóczniami Odyna”.
    Wkrótce te same włókniste smugi Alfven zaczął uzyskiwać w laboratorium.
Uzyskuje je w skurczach magnetycznych plazmy……zdumiewające wyniki! To są obrazy dobrze znanych Galaktyk spiralnych!
Ale, ale, nie chcę pisać o teorii. Jestem praktykiem. Ok. Laureat Nobla, ale jak ma się to życia? Czy ja to skumam?

Pod koniec lat 50. XX wieku Alfven i inni badacze z Instytutu Królewskiego zostali poproszeni przez szwedzką firmę ASEA o rozwiązanie ważnego problemu. Większość  energii elektrycznej Szwecji jest produkowana przez elektrownie wodne na północy kraju i przekazywana na uprzemysłowione południe, na odległość ponad tysiąca km.
Firma ASEA odkryła, że na potrzeby takiego przesyłania taniej jest przekształcić prąd zmienny w stały, przy użyciu wielkich prostowników rtęciowych.
     Prostowniki te, co jakiś czas eksplodowały, powodując poważne zniszczenia.  Ponieważ w prostowniku znajduje się komora z parą rtęci,  pod niskim ciśnieniem, gdzie wytwarza się plazma, o poradę poproszono specjalistę od plazmy – Alfvena.
   Zespół pod kierunkiem Alfvena szybko znalazł przyczynę wybuchów: - ciśnienie pary rtęci w prostownikach było zbyt niskie.
     
I to odkrycie doprowadza nas nieoczekiwanie do……nazistów, a konkretnie ich projektu „Dzwon”. To było Ognisko Plazmowe…..
To kontrolowana synteza nuklearna! Na tej właśnie zasadzie opierał się tajny hitlerowski projekt broni, powstały podczas wojny.
Die Glocke – Dzwon. Ten sam, o którym pisałem, w którym wykorzystywano tajemniczy składnik noszący nazwę kodową „IRR Xerum 525”. …
     W dzwonie cylindry obracały się w przeciwnych kierunkach. W ten prosty sposób nazistowscy uczeni uzyskali koherencję spinów atomów rtęci. Był jeszcze jeden czynnik.
    Chłodzili tajemniczą substancję ciekłym tlenem lub azotem.
I mieli SUPER Ognisko Plazmowe.!!!! Siedemdziesiąt lat temu.


No dobrze. Co z tego?   Ano….Można w ten sposób uzyskać…… energię 10 do szesnastej większą od wchodzącej!!!!!! 
To jest dopiero Perpetum Mobile!!!!
To jest gęstość kwazara do gęstości energii Galaktyki!
Uzyskujemy efekty antygrawitacyjne, syntezę termonuklearną….I jeszcze nie wiadomo co. Teraz tylko tym sterować.

 Hitlerowi potrzebny był rzut beretem, żeby wygrać. Bo do tej pory, tyle lat po wojnie, nikomu!!!! Nikomu nie wpadł do głowy pomysł, by obracać cylindry ogniska plazmowego. A do tego obracać w przeciwnych kierunkach.
     I co jest jeszcze niesamowite: - hitlerowcom wpadł do głowy ten pomysł na skutek korzystania z mądrości pokoleń!
Czytali teksty okultystyczne, czytali o Vimanach, które były napędzane rtęcią.
     Niemcy badali starożytne teksty i kultury Sumeru, Babilonu, Akadu, Asyrii. Legendy o wojnach bogów były znane członkom nazistowskiego reżimu. To była ideologiczna motywacja ich badań.
   Na dziś starczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz