Pułkownik Tom Bearden
z USA……. zobaczył tak dużo, że doznał satori! Nie wiedząc, że coś takiego
jest - doznał tego. A może wiedział, ale
tak długo był w wojsku, wojskowy dryl, wszystko na rozkaz. Wpojono mu niewolnictwo. Nie miał odwagi
mówić i odejść z armii.
W każdym razie PRZYSZŁA KROPLA, która
przepełniła czarę! - Jedna kropla. I
pułkownik przeszedł na stronę Białej Mocy!
Napisał: -
Sowieci, po drugiej wojnie światowej odkryli ODWRÓCONE w czasie fale
elektromagnetyczne……
Pod koniec lat 60. i na początku 70. XX wieku, zachodni naukowcy, odkryli ku swemu
zaskoczeniu, wzmianki o tych falach, w ogólnodostępnej sowieckiej literaturze
na temat optyki nieliniowej. W 1972 roku, dwaj rosyjscy naukowcy, mówili o tym
w Lawrence Livermore National Laboratory. Mówili o nieliniowo koniugowanych
fazowo falach optycznych.!
To Wechikuł Czasu…..wtedy jeszcze bez sterowania……
Pod koniec II wojny światowej Sowieci odkryli podobno efekty
mieszania i pompowania czterech fal przez zwierciadło koniugacyjne.
Rosjanie? Nie,
to Niemcy odkryli, że w mieszaniu czterofalowym , taka odwrócona w czasie fala
elektromagnetyczna, może być wzmacniana.
Te wzmocnione fale
radarowe, uzyskiwały ekipy, uczestniczące w eksperymentach radarowych. Eksperymenty
te miały na celu stworzyć obiekty niewidzialne dla radaru. Chodziło o
przetestowanie nieliniowego materiału pochłaniającego fale radarowe. W tym
momencie naziści stworzyli cały słownik fizyki skalarnej.
Całość badań nadzorowali SS – mani nastawieni
okultystycznie. (J.P.Farrell, The SS Brotherhood of Bell)
Działo się to,
gdy wojna się już kończyła.
A więc
Rosjanie, mówiąc dokładnie: - Oni nie odkryli, tylko…, przechwycili – wyłapali,
CAŁĄ ekipę niemiecką, materiały RAM, wyniki iluminacji wielowiązkowej. Zmusili,
sobie znanymi sposobami…..Niemców do współpracy. I wszystko to „odkryli” w mikrofalach, a nie w falach
optycznych. Amerykanie polowali na
innych ważnych Niemców……Na Wernehra von Brauna i doktora Mengele.
A w 1943 roku przeprowadzili swój eksperyment z Wechikułem Czasu - Eksperyment Filadelfia. Rosja to było Imperium Zła?
Jakie plany mieli,
ci Rosjanie z chorymi mózgami? Inwazja!!! – zaatakować Zachód!
Chcieli zająć całą Europę w trzy tygodnie.
W 1967 roku, gdy byłem studentem Leśnictwa w SGGW w
Warszawie, takie hasło rzucił wobec 80 studentów, pijany polski pułkownik ze
Studium Wojskowego.
W trzy tygodnie Europa „nasza”,
powiedział – (czyli rosyjska).
Tylko ten pijany pułkownik, który powiedział za dużo, to był zwykły
trep.
Na szczęście, tuż obok, po
drugiej stronie ulicy, 200
metrów dalej, w Sztabie Generalnym przy Rakowieckiej, pracował bohater –
pułkownik Ryszard Kukliński. On w pojedynkę, kilka lat później, uniemożliwił realizację tych obłędnych rosyjskich planów.
Pułkownik Ryszard
Kukliński uratował Europę przed rosyjskim butem. A przy okazji uratował 600
tysięcy polskich żołnierzy, którzy w tych rosyjskich zamysłach, zostali spisani
na straty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz