czwartek, 6 grudnia 2012

Poznaj siebie - medytacja 3



Nie bądź poważny. Zamykasz wtedy Bramę!
Nie bądź poważny proszę! Nic nie stworzysz a wszystko zniszczysz!  Nad powagą wznosi się krzyż! A krzyż to Cierpienie i Ból! Po co ci to? Chrystus to na siebie wziął, i niech tak zostanie. Wybawił nas.
Zobacz: wszyscy religijni ludzie są śmiertelnie poważni. Wygląda na to, że tylko ludzie chorzy, o smutnych minach, stają się religijni. A medytacja nie jest przymusem. Więcej: medytacja jest zabawą!
Jeśli jesteś zainteresowany innym celem, medytację chcesz wykorzystać jako środek do osiągnięcia tego celu…może interesujesz się ciszą…może chcesz się tylko odprężyć….nie jesteś otwarty, jesteś przymknięty, tylko odrobinę uchylony i dupa blada! Czekaj.
Nie doczekasz się.
Rozumiesz, jaki przekaz jest? Rozmawiasz cały czas ze sobą. A siebie nie oszukasz. Nie ma takiej możliwości.
     Otwórz się. I bądź czujny tylko. Nie oczekuj. Połóż laskę. Albo luz przyjmij. Może przyjdzie do ciebie Kobieta….Albo Mężczyzna. Na białym koniu Mężczyzna może przyjechać. Rycerz. Na takiego czekasz? Albo Szczęście…..Masz je w sobie, w środku, ale to odrzucasz. Czekaj więc, na co chcesz…..Coś przyjdzie!        
      Ale może się też zdarzyć, że przyjdzie do ciebie Demon……

PS. Osho wielokrotnie powtarzał, że życie jest niebezpieczne. Stwarza zagrożenie. Ale ty ufasz? Ufasz?
W tym ufaniu jest sedno. Zdradzę ci tajemnicę: Nie bój się…..To lęk stwarza największe zagrożenie.
Odrzuć lęk.


1 komentarz:

  1. urywek, po tym jak Rama[Ramtha] juz podbił 3/4 Świata, ten urywek jest o Wichrze, wietrze co zapewne zainteresuje wczystkie KINy z wichrem w nazwie, ten o numerze 139 ? -też. :)

    ......Pewnego dnia,
    kiedy kontemplowałem majaczącą na horyzoncie widmową linię jeszcze
    nieodkrytych gór i dolin, spytałem siebie, jakby to było, gdybym
    ja sam przekształcił się w Nieznanego Boga - element życia. Jak mógłbym
    się stać częścią tej nieśmiertelnej esencji?
    Wtedy wiatr zadrwił sobie ze mnie i znieważył mnie nie do zniesienia.
    Zadarł do góry mój długi, królewski płaszcz i zarzucił mi go
    na głowę — bardzo żenująca i niezbyt zaszczytna dla dowódcy sytuacja.
    Następnie wzniósł tuż przy mnie sięgającą aż do nieba, cudowną
    RAMTHA, BIAŁA KSIĘGA
    kolumnę pyłu w kolorze szafranu, ale kiedy odwróciłem od niej uwagę,
    przestał wiać i pozwolił, aby cały ten pył spadł na mnie.
    Następnie ten wiatr, gwiżdżąc, pognał w dół wąwozu, gdzie płynęła
    rzeka. Później przeleciał przez przepiękne sady oliwne, zmieniając
    liście ze szmaragdowych w srebrne. Wzniósł aż do pasa spódnicę
    pięknej dziewczyny, wywołując chichoty, które trwały przez chwilę.
    Potem zdmuchnął kapelusz z głowy małego dziecka, a ono pobiegło
    za tym kapeluszem, śmiejąc się radośnie.
    Zażądałem, aby wiatr przyszedł do mnie z powrotem, ale on
    tylko wypełnił wąwóz huraganem śmiechu. Kiedy stałem się niebieski
    na twarzy od wykrzykiwania rozkazów i usiadłem, wrócił i delikatnie
    dmuchnął mi w twarz. To była wolność!
    Podczas, gdy nie istniał człowiek, który mógłby być dla mnie
    wzorem do naśladowania, znalazłem mój ideał w wietrze. Nie możecie
    zobaczyć wiatru, ale kiedy dmucha z furią, czujecie się zaatakowani.
    Bez względu na to, za jak ważnych i potężnych się uważacie, nie
    jesteście w stanie wypowiedzieć wojny wiatrowi. Co możecie zrobić?
    Przebić go mieczem? Porąbać siekierą? Splunąć na niego? On tylko
    rzuciłby tę ślinę z powrotem w waszą twarz.
    Czym jeszcze mógłby stać się człowiek, co dałoby mu wolność
    ruchu i siłę, która pozwoliłaby mu uwolnić się na zawsze od ograniczonej
    natury ludzkiej, która pozwoliłaby mu być we wszystkich
    miejscach na raz, która uwolniłaby go od śmierci?
    Wiatr stał się dla mnie najwyższą istotą, ponieważ był nieśmiertelny,
    wolny i pasjonujący. Nie miał granic ani formy. Był magiczny,
    wolny i śmiały. Taki byłby w istocie najbliższy opis Boskiej esencji
    życia. Wiatr nigdy nie sądzi człowieka. Wiatr nigdy nie opuszcza człowieka.
    Wiatr, jeśli go zawołacie, przyjdzie do was w postaci miłości.
    Takie właśnie powinny być cechy ideału....


    NIK 115 NSO

    OdpowiedzUsuń