piątek, 28 grudnia 2012

Sex w samochodzie



Miłość. Nie powtarzaj schematów. Schematy w miłości to śmierć. Nowe kręci bardziej. Czy tylko panowie tak ze sobą rozmawiają? Nie! Panowie Witold i Tadeusz mają nieco do powiedzenia. To praktycy. 

W samochodzie? No może miłość to za dużo powiedziane, ale sex. Sex w samochodzie jest znanym zjawiskiem, zwłaszcza dla bezdomnych kochanków. A każdy, nawet jeśli nie ma osobistych doświadczeń, to przynajmniej o nim słyszał.
 W samochodzie podczas jazdy, gdy jesteś kierowcą? I jeszcze z poprawką na auta sprzed trzydziestu lat?

„Urokiem auta jest programowy brak wygód. Nie ma w nim prysznica, ani umywalki, a konieczność wplątania żądnych miłosnego zbliżenia kochanków pomiędzy opornie rozkładane siedzenia, kierownicę i skrzynię biegów, wyzwala w organizmie ludzkim gumową iście rozciągliwość. Ciała rozluźniają się do stopnia, który i sam stosunek czyni niepowtarzalną rozkoszą: leniwa miękkość ciepłej materii wyobcowanej z królestwa metalu!
A miłość podczas jazdy? Przysięgamy, że możliwa! W jaki sposób? Proszę się zastanowić; dla ułatwienia podajemy, że pani klęczy. Prawda, że w tak zwanym trakcie grozi jej wkręcenie biustu pomiędzy ręczny hamulec a drążek biegów, ale czyż to nie rajcuje? Aż szkoda, że panie tłustsze nie zdołałyby chyba przezwyciężyć progu trudności. Choć gdy ambitne……”

Rzecz działa się w nocy w Warszawie…… samochód jechał wężykiem……

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz