Poskromienie byka
Bat jest symbolem uważności, a powróz jest
symbolem wewnętrznej dyscypliny. Uważność i dyscyplina są najbardziej
fundamentalne dla poszukującego.
-Jeśli poddasz
się dyscyplinie bez uważności, staniesz się hipokrytą.
-Jeśli poddasz
się dyscyplinie bez uważności, staniesz się zombie, robotem.
Może nikomu nie wyrządzisz krzywdy, może będziesz znany
jako dobry człowiek, albo nawet święty, ale nie zdołasz żyć swoim prawdziwym
życiem, nie będziesz mógł go świętować. Nie będzie w nim rozkoszy. Staniesz się
zbyt poważny, gotowość do zabawy odejdzie na zawsze.
A powaga jest chorobą.
Jeśli dyscyplina
jest bez uważności, narzucasz ją silą - i będzie to przemoc, gwałt na twoim własnym
istnieniu. Nie da ci to wolności, stworzy więcej i więcej, większych i
większych więzień. Dyscyplina jest słuszna, jeśli opiera się na uważności. Dyscyplina
zupełnie traci słuszność, staje się zatruta, gdy jest przestrzegana bez
uważności, przez ślepy, wierzący umysł.
Pierwszą rzeczą jest więc bat - uważność. A drugą jest powróz -
dyscyplina.
Po co jest dyscyplina potrzebna? Jeśli jesteś uważny, wydaje
się, że uważność wystarcza.
W końcu wystarczy,
ale nie na początku, bo umysł ma głębokie wzorce, a energia porusza się zgodnie
ze starymi nawykami i starymi wzorcami. Nowe kanały trzeba stworzyć. Możesz
stać się uważny, ale na początku samo w sobie nie będzie to wystarczało,
ponieważ umysł, znalazłszy nową okazję do wejścia w jakiś stary wzorzec,
natychmiast wślizguje się w niego, w ułamku sekundy. Wpadnięcia w złość
dokonuje natychmiast. Zanim staniesz się tego świadomy, gniew już się pojawił.
Później, gdy twoja uważność stanie się totalna, gdy twoja uważność stanie się z
tobą jednością absolutną, wtedy zanim cokolwiek się stanie, uważność zawsze
jest, a priori. Jeśli przychodzi złość, przed złością jest uważność; jeśli
owładnie tobą seksualność, zanim to nastąpi, jest uważność.
Gdy uważność staje się czymś
naturalnym, spontanicznym, jak oddychanie, kiedy jest nawet we śnie, dyscyplinę
można porzucić. Ale na początku – nie!
Na początku, gdy uważność tworzy się,
dyscyplina będzie bardzo pomocna. Dyscyplina potrzebna jest do stworzenia
nowych szlaków. Dlatego uważność i dyscyplina powinny iść razem.
Są ludzie mówiący, że wystarczy sama
uważność. W pewnej mierze mają racje, ale dotarcie do tego punktu uważności,
gdy wszystkiego jest dość, gdy jest jego własna dyscyplina, jest bardzo, bardzo
trudne. Rzadko to następuje.
Są też inni, którzy stale mówią, że
dyscyplina wystarcza, nie potrzeba uważności. Oni też mówią o drugim ekstremum.
Sama dyscyplina nie może wystarczyć. Wtedy człowiek, który stale narzuca sobie
dyscyplinę, stopniowo staje się mechanicznym robotem.
Homo Mechanicus.
Wiele
religii nauczało jedynie dyscypliny, moralności, dobrych działań i dobrych
uczynków - światu to nie pomogło. Ludzie
przez to nie stali się uważni, żywi. Oba przeciwieństwa są tylko połową i połową.
Zen
powiada, że trzeba równocześnie przestrzegać uważności i dyscypliny. Miedzy
tymi dwoma przeciwieństwami trzeba stworzyć pewien rytm. Należy zacząć od bata,
a skończyć na powrozie... Byk dobrze zna zapylone drogi, i jeśli nie użyje się
bata i powrozu, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że byk, którego
pochwyciłeś, znów się zagubi. Potrzebne jest ćwiczenie, ale ćwiczenie nie jest
celem. Ćwiczenie jest tylko środkiem.
W końcu
trzeba wyjść z ćwiczenia, trzeba zapomnieć o wszelkiej dyscyplinie. Jeśli musisz
kontynuować swoją dyscyplinę, pokazuje to po prostu, ze ta dyscyplina nie jest
jeszcze naturalna. Na początku pozostajesz uważny, tworzysz nowe szlaki dla
energii swojego umysłu. Stopniowo, nie będzie potrzeby, stopniowo, nawet
pozostawanie w uważności nie będzie potrzebne. Po prostu jesteś już uważny, nie
usiłujesz być uważny. Dopiero wtedy jest rozkwit, gdy uważność jest naturalna,
gdy medytacji nie trzeba robić, ale ona po prostu sama się dzieje. Stała się
twoim klimatem, żyjesz w niej. Jesteś nią.
Dosiadłszy
byka, powoli wracam do domu. Głos mojego fletu przenika w wieczór. Nadając
tempo uderzeniami dłoni, pulsuję harmonią, kieruję nieskończonym rytmem.
Ktokolwiek słyszy tę melodię, przyłączy się do mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz