6. Jazda na byku z powrotem do domu
Jeśli nie jesteś panem, odchodzisz daleko od domu.
Gdy jesteś panem, zaczynasz wracać do pierwotnego źródła.
Jeśli nie jesteś panem, ta energia odchodzi od ciebie, ku
przedmiotom, ludziom, władzy, prestiżowi, sławie. Ta energia stale odchodzi od
ciebie, ku peryferiom.
Gdy jesteś panem, energia zaczyna poruszać się w kierunku
domu.
Gdy jesteś panem, umysł idzie za tobą niczym cień.
Gdy nie jesteś panem, musisz jak cień iść za umysłem.
Umysł oznacza energię poruszającą się na zewnątrz, a medytacja oznacza energię
poruszającą się do wewnątrz.
To ta sama energia. Jedynie kierunek jest inny.
I pamiętaj: jeśli twoje poszukiwanie nie prowadzi cię do
stanów coraz większej i większej błogości, kiedy możesz śpiewać i tańczyć, coś
jest nie tak, coś jest absolutnie niewłaściwego. Jesteś na jakiejś niewłaściwej
drodze. Twoja błogość, twój śpiew i taniec, są wskazaniami. Nie muszą być
ekstrawertyczne, nie musisz śpiewać tak, by inni mogli to słyszeć, ale będziesz
słyszał śpiew stale wewnątrz siebie. Jeśli chcesz, możesz śpiewać i dzielić się
tym, ale wewnątrz ciebie będzie pewien taniec. Im bliżej jesteś domu, tym
czujesz się szczęśliwszy. Szczęście jest pewną cechą energii powracającej,
kierującej się z powrotem do domu...
Tak właśnie
miliony ludzi przyłączały się do Buddy, Jezusa, Krishny - ich pieśń, ich
błogość, ich ekstaza, są zaraźliwe. Gdy raz usłyszysz, nie możesz zrobić nic
innego, jak tylko dołączyć. Na Wschodzie nazywamy to satsang.
Oznacza to bycie w obecności mistrza, bycie w harmonii mistrza, złączenie
się z mistrzem. Mistrz jest, po prostu przy nim siedzisz, nic nie robisz. Ale
stopniowo chłoniesz ten klimat, to środowisko. Stopniowo energia mistrza
zaczyna cię przepełniać, a ty stajesz się dla niej otwarty. Stopniowo odprężasz
się, i nie stawiasz oporu, i nie walczysz, i zaczynasz smakować, i zaczynasz
czuć coś z tego, co Nieznane, ten posmak, ten aromat. Im więcej tego smakujesz,
tym pojawia się więcej ufności.
Tylko
dzięki byciu w obecności człowieka oświeconego otwierają się ogromne możliwości,
twój potencjał zacznie funkcjonować, działać. Można odczuć dźwięk, szumiący
dźwięk nowości, która do ciebie przychodzi. Ale jest to dzielenie się pieśnią,
dzielenie się tańcem, dzielenie się świętowaniem.
Siedząc okrakiem na byku, docieram do
domu. Jestem spokojny.
Byk też może odpocząć. Nadszedł świt. W pełnym błogości
wypoczynku, w moim domu, krytym strzechą, porzuciłem bat i powróz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz