3. Ujrzenie byka
Trzecia sutra mówi
o wrażliwości...
Gdy stajesz się wrażliwy, wrażliwy na wszystko to, co dzieje się wokół -
śpiew słowika ......- gdy stajesz się wrażliwy na wszystko, co ci się przytrafia, i
otacza cię - słońce jest cieple......., wiatr jest lekki, wierzby nad brzegiem są
zielone...... W takiej wrażliwości, jak może ukryć się byk?
Byk może ukryć
się, jeśli jesteś skoncentrowany w jednym kierunku; wtedy jest wiele kierunków,
gdzie byk może się ukryć. A gdy nie jesteś skoncentrowany w żadnym kierunku, po
prostu otwarty na wszystkie kierunki, jak byk zdoła się ukryć? Piękna sutra.
On teraz
nie ma tej możliwości, ponieważ nie ma ani jednego miejsca, które byłoby poza
twoją świadomością. Nie ma miejsca, w którym można byłoby się ukryć. Przez
koncentrację możesz unikać. Stajesz się uważny na jedną sprawę, kosztem tysiąca
innych rzeczy. W medytacji jesteś po prostu świadomy, bez żadnego zawężania.
Niczego nie odsuwasz na bok. Po prostu jesteś otwarty i dostępny. Gdy śpiewa
słowik - jesteś dostępny. Gdy odczuwane jest słońce, dotyka twojego ciała i
czujesz ciepło, jesteś dostępny. Gdy wieje wiatr, czujesz go - jesteś dostępny.
Dziecko płacze, pies szczeka - po prostu jesteś uważny. Nie masz żadnego
przedmiotu (swojej uważności). Koncentracja jest przedmiotowa.
W medytacji nie ma przedmiotu. A w uważności bez
wybierania umysł znika, bo umysł może pozostać tylko wtedy, gdy świadomość jest
wąska. Gdy świadomość jest szeroka, szeroko otwarta, umysł nie może istnieć.
Umysł może istnieć tylko wraz z wyborami...
Powiem to
w ten sposób: umysł jest zawężonym stanem świadomości, świadomością płynącą
bardzo wąskim kanałem, tunelem.
Medytacja to po prostu stanie pod gołym niebem,
bycie dostępnym dla wszystkiego... I nagle widzisz byka! W wielkiej
wrażliwości, nagle jesteś świadomy swojej energii, czystej energii, sama
rozkosz. To tego dotyczy wrażliwość - twoich zmysłów stopionych w jedną
wrażliwość. Nie chodzi tu o to, że masz oczy i uszy i nos, nie; jesteś oczouszonosem jednocześnie. Nie ma
przerwy. Widzisz i słyszysz i czujesz i smakujesz na raz, równocześnie. Nie
wybrałeś żadnego konkretnego zmysłu. Prawdziwy człowiek rozumiejący żyje przez
zmysły, jego dotyk jest totalny. Gdy dotyka cię prawdziwy człowiek rozumiejący,
natychmiast odczuwasz przepływ energii. Nagle czujesz, że coś wewnątrz ciebie
zostało przebudzone, jego energia dotknęła twojej śpiącej energii.
Coś w
tobie powstaje. Tu zen jest najlepszy.
Żadna inna religia, żaden inny rozwój, nie dotarł tak
głęboko do właściwej ścieżki. Zmysły powinny pozostać żywe, i jeszcze coś -
twoje zmysły powinny wpaść w głęboki wewnętrzny rytm i harmonię, powinny stać
się orkiestrą. Dopiero wtedy prawda może być poznana, dopiero wtedy możesz
pochwycić byka.
Chwytam go w zaciętej walce. Jego wielka wola i moc są niewyczerpane.
Rusza na wysoki płaskowyż, daleko ponad mgłami chmur, albo stoi w
nieprzeniknionym wąwozie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz