piątek, 10 stycznia 2014

Cisna na horyzoncie



     
  


Idąc torami z Balnicy w stronę Cisnej natykamy się na dwa kamienne przepusty, zbudowane przez mistrzów kamieniarskich sprowadzonych z Włoch.
        Potoki płynące okresowo pod tymi przepustami płyną do Morza Czarnego.
Tak jest napisane w podręcznikach. To są cztery bezimienne potoczki wypływające spod Matragony, te znajdujące się obok Balnicy. Bez wątpienia należą do zlewni Morza Czarnego. Tych potoczków w chwili obecnej nie ma, płyną tylko po roztopach wiosną, i po dużych deszczach.

Po ok. 1,5 godzinie w kierunku Roztok Górnych, jestem na stokach góry Czernin.
 Miał tu stać granitowy obelisk - to miejsce, to Trójstyk, gdzie przed wojną stykały się granice Słowacji, Węgier i Polski, a po 1939 Polskę zastąpiły Niemcy.
      W tym miejscu obelisk leży, a nie stoi.
     


Dalej, dalej i spojrzenie na Matragonę.
   


Zbliżam się do stacji kolejki bieszczadzkiej w Majdanie. Teraz ta kolejka jeździ tylko na trasie Majdan – Balnica.
    
.     

 Nawet zastanawiałem się, czy nie przejechać się kolejką, ale ci ludzie...gadają bez przerwy i jedzą, widocznie muszą ciągle pracować ich szczęki, dzieci krzyczą. To nie dla mnie.
      

    


 Idę dalej, stąd już tylko 2,5 km do Cisnej.

Cisna wita nas. Na szosie wypisana fajna odległość. 
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz