Idąc torami z Balnicy w
stronę Cisnej natykamy się na dwa kamienne przepusty, zbudowane przez mistrzów
kamieniarskich sprowadzonych z Włoch.
Potoki płynące okresowo pod tymi
przepustami płyną do Morza Czarnego.
Tak jest napisane w
podręcznikach. To są cztery bezimienne potoczki wypływające spod Matragony, te
znajdujące się obok Balnicy. Bez wątpienia należą do zlewni Morza Czarnego.
Tych potoczków w chwili obecnej nie ma, płyną tylko po roztopach wiosną, i po
dużych deszczach.
Po ok. 1,5 godzinie w
kierunku Roztok Górnych, jestem na stokach góry Czernin.
Miał tu stać granitowy obelisk - to miejsce,
to Trójstyk, gdzie przed wojną stykały się granice Słowacji, Węgier i Polski, a
po 1939 Polskę zastąpiły Niemcy.
W tym miejscu obelisk leży, a nie stoi.
Dalej, dalej i spojrzenie na Matragonę.
Zbliżam się do stacji
kolejki bieszczadzkiej w Majdanie. Teraz ta kolejka jeździ tylko na trasie
Majdan – Balnica.
Nawet
zastanawiałem się, czy nie przejechać się kolejką, ale ci ludzie...gadają bez
przerwy i jedzą, widocznie muszą ciągle pracować ich szczęki, dzieci krzyczą.
To nie dla mnie.
Idę dalej, stąd już tylko 2,5 km do Cisnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz