Powtarzanie sprzyja
zapamiętaniu.
Powtarzam więc posta o szczęściu. To prosty post. Podoba mi się właśnie dlatego, bo
przecież wszystko proste ma być, tylko w prostocie jest prawdziwa radość. I
niech ktoś powie, że Osho nie jest wspaniałym gościem!
Osho nie żyje? Osho żyje. We mnie, w Tobie, nie czujesz tego?
Szczęście.
Może nam się wydawać, że
to szczęście, a to może być tylko stan zależny od okoliczności.
Benson wszedł do sklepu odzieżowego Krantza,
aby kupić garnitur. Znalazł model, który mu odpowiadał, więc zdjął marynarkę z
wieszaka i przymierzył. Krantz podszedł do niego mówiąc:
- "Tak.
Świetnie pan wygląda".
-
"Może i wyglądam" – odrzekł Benson – "ale to chyba nie
mój rozmiar. Za ciasna w barkach".
- "Niech pan włoży spodnie"
– doradził Krantz – "one są tak ciasne, że zapomni pan o barkach!"
W konstytucji amerykańskiej jest pewien głupi
zapis. Mówi on, że poszukiwaanie szczęścia jest podstawowym prawem człowieka.
Jeśli pogoń za szczęściem jest podstawowym prawem rodzaju ludzkiego, to co z
nieszczęściem?
Czyim prawem jest nieszczęście?
Szczęścia nie da się
dogonić. Jeśli uparcie go poszukujesz, jedno jest pewne: nie znajdziesz go.
Szczęście jest zawsze
rezultatem ubocznym, pojawia się nagle, znikąd.
Szczęście się przydarza.
Jest nieoczekiwanym, rozluźnionym, lekkim stanem twojego samopoczucia.
Szczęście jest zawsze w
tobie. Nie trzeba go gonić ani szukać.
Szczęście nie stawia ci
żadnych wymagań wstępnych, żadnych.
Przyjrzyj się temu. Możesz
być szczęśliwy teraz, taki jaki jesteś. Jeśli naprawdę chcesz być szczęśliwy –
nie próbuj być szczęśliwy – po prostu bądź szczęśliwy. Kto staje na twojej
drodze? Kto ci przeszkadza? Kto zmusza cię, abyś był szczęśliwy?
Prawdziwe szczęście wiąże się z
odkryciem, że nigdy nie byłeś od niego oddzielony.
Ale mówisz: „Teraz
jestem zmuszony być nieszczęśliwy, ale jutro chciałbym być szczęśliwy”.
Jutro będzie to samo.
Jutro nadejdzie jako dzisiaj. Dzisiaj było wczorajszym jutrem. A wczoraj
mówiłeś: „jutro będę szczęśliwy”.
Jeśli kierujesz się taką
logiką, szczęście nie nadejdzie nigdy. Ono już się przydarza. Kiedykolwiek
złapiesz się na tym, że zaczynasz być znów nieszczęśliwy, daj sobie mocnego
kuksańca i bądź szczęśliwy. To tylko umiejętność. Nie ma nic wspólnego z jutrem
albo przyszłością. To dryg, sztuka. Zawsze możesz być szczęśliwy, albo
nieszczęśliwy. Wszystko zależy od ciebie. To twoja decyzja.
Szczęście to zwykła radość istnienia.
Wszystko może być twórczym działaniem, każda
praca, nie tylko malowanie obrazów. Czyszczenie podłogi też. Wyobraź sobie, że
czyszczenie podłogi to twórczość. I tyle.
Opowiem anegdotę:
- "Młoda żona,
zmartwiona zwiędłym, wypłowiałym współżyciem seksualnym z mężem, namówiła go,
aby poddał się hipnozie. Po kilku sesjach aktywność seksualna rozkwitła, ale
podczas miłosnych harców zdarzało się, że ten wybiegał z sypialni, leciał do
łazienki, potem znów wracał. Wiedziona ciekawością, pewnej nocy żona poszła za
mężem do łazienki. Po cichutku zajrzała przez dziurkę od klucza i ujrzała męża,
jak stoi przed lustrem, gapi się w swoje oblicze i mówi : - Ona nie jest moją
żoną, ona nie jest moją żoną!"
Gdy zakochasz się w kobiecie, ona oczywiście
nie jest twoją żoną. Kochacie się, cieszycie się sobą, potem wszystko blednie,
staje się stare. Znasz już jej twarz, znasz topografię jej ciała i zaczynasz
się nudzić. Każdą czynność traktuj więc jak twórczość....
Człowiek, który rozumie, nie
stara się być twórczy. On po prostu jest twórczy w każdej prozaicznej nawet
czynności.
Kiedy tylko zakradnie się ego i namawia cię do
robienia rzeczy wielkich, natychmiast odrzuć go. A wtedy odkryjesz, że
przyziemne rzeczy są święte. Nic nie jest zwyczajne, wszystko jest uświęcone. W
tym tkwi wspaniałość.
- Z miłością dotknij kamienia: - zamieni
się we wspaniały diament.
- Uśmiechnij się, a nagle zamienisz się w
króla lub królową.
Śmiej się, raduj. Nie
wpadnij w pułapkę bycia wielkim. Nigdy. Naturalna wielkość jest doskonała.
Bycie tym, kim jesteś jest doskonałe. Kochaj życie, ufaj mu, a ono da ci
wszystko, czego potrzebujesz. Życie stanie się dla ciebie błogosławieństwem.
Bądź dzieckiem i od czasu do czasu zrób
coś szalonego.
Drogi Zbyszku,
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem zajrzałem na Twojego wspaniałego bloga i przypadkiem znalazłem ten wpis, który przypadkiem dźwiga mnie za marynarę do góry i stawia na nogi. Przypadków nie ma. Dziękuję, za to że jesteś, trwasz, odnajdujesz radość życia w prostych rzeczach i dzielisz się tym z innymi. Dziś pomogłeś mi szczególnie.
Tadeusz 66