„ Zostaw wszystkie swoje dawne troski
na dole. Wejdź na górę! Dół zostaw za mgłą! Tu, na górze jest lepszy świat ”. (
Zmiany moje )
Zagrało mi KSU swoją piosenkę „Za mgłą”.
Masz bowiem w głowie
ostatni wynalazek – mp ileś. To są piosenki, muzyka oraz filmy których akcję
można stwarzać na bieżąco.
Trzeba tylko umieć korzystać z tego
wynalazku. Tak korzystać, żeby nie przegapiać Tu i Teraz. Jak to zrobić?
Znaleźć wyłącznik myśli i często z niego korzystać.
Ja przykładowo mam dwa wyłączniki: -
pierwszy to ustawienie się w pozycji obserwatora myśli.
Wyobrażam sobie myśli jako
sympatyczne myszki i patrzę na nie z miłością. Myśli natychmiast cichną
zawstydzone.
- drugi sposób to „gilotyna” –
opis dał Osho.
Balnica - to miejsce
magiczne, przygraniczne królestwo dzikiej przyrody. Jest pięknie położona w
ustronnej dolinie Balniczki, która nieopodal wpada do Solinki.
Jeszcze raz powtórzę: - Znajduje się tu tylko
dawny budynek należący do kolejki, leśniczówka - schronisko, przystanek kolejki
wąskotorowej. Gospodarzem jest jedyny stały mieszkaniec Balnicy - Wojtek Juda,
współpracownik PAN, znawca bieszczadzkiej
przyrody, a także fotograf.
Stanisław Janocha "O dzwonie z
Balnicy"
Kilka lat temu Marek
Gosztyła, zbieracz militariów i złomu z Radoszyc, znalazł w okolicy Woli
Michowej obiekt, który zrazu uznał za kawał żelaza. Ostatnio dopiero wydobyty z
udziałem pracowników Muzeum Budownictwa Ludowego z Sanoka piękny dzwon, choć
pozbawiony "serca" i "uszu"służących do
zawieszania, roznieca wiele emocji. Przeleżał ponad sześćdziesiąt lat w ziemi,
choć co jakiś czas odzywały się pogłoski na temat "dzwonu z Balnicy"
- że istnieje, że jest gdzieś zakopany, a może po cichu został wydobyty.
Nieliczni żyjący dawni mieszkańcy tej nieistniejącej dziś wsi wspominali
czasami o dzwonie, ale żadnych konkretnych faktów nie przedstawiali. Cieszymy
się więc z tego znaleziska, bo jest to jedyny, jak dotychczas, tak okazały
egzemplarz odnaleziony na tym terenie.
Uchwyt do powieszania lub
zamocowania "uszu" w momencie znalezienia był uszkodzony i
wymagał specjalistycznych prac spawalniczych i kowalskich, które przeprowadzone
zostały w MBL w Sanoku.
Dzwon znajduje się w skansenie w Sanoku. Byłem w tym skansenie dwa razy i jakoś dzwon ominąłem. Zdjęcie z netu.
Dzięki Januszowi
Felczyńskiemu, obecnemu właścicielowi ludwisarni, z której dzwon pochodzi, oraz
dobrze zachowanym reliefom zdobiącym płaszcz dzwonu udało się ustalić wiele
faktów dotyczących jego przeszłości.
To wersja oficjalna, bo
nieoficjalna jest taka, że to dawni mieszkańcy Balnicy wskazali miejsce ukrycia
dzwonu. Nasłuchałem się też historii o ukrywaniu broni. Ukrywano ją często na
cmentarzach. Dla zamydlenia oczu były udawane pogrzeby, a w trumnach chowano
zakonserwowaną broń i amunicję.
Tak samo robiła AK w
Warszawie: - schowki z bronią na cmentarzach. Fikcyjne pogrzeby.
Na cmentarzu w Balnicy
właśnie, w latach siedemdziesiątych były rozkopane dwa groby. W okolicznych
lasach słyszano strzały z broni maszynowej. Kłusownicy?…..
Słyszałem o znajdowaniu zakonserwowanej
broni i amunicji w beczkach ze smarem. Broń jak z fabryki. Amunicja sprawna.
Ten, który miał coś do powiedzenia na ten temat, mówił: - „ta broń i amunicja mogła jeszcze sto lat
leżeć w ziemi, tak była dobrze zabezpieczona przed wilgocią”.
Na zdjęciach cerkwisko i cmentarz
w Balnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz