Jeden gość, napisał dla żony (swojej) taki wiersz: ( to nie ja, ja jestem rozwiedziony)
żonie
napisanie jest oddechem życia
które koloruje
blaskiem twoich oczu
bez nich
tu i teraz
przeradza się w nicość
kocham Cię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz