piątek, 15 maja 2015

Wskaźniki popularności świętych

Bruno Ballardini - Jak Kościół wymyślił marketing.

Przeznaczenie punktu sprzedaży określa się poprzez jego wyposażenie handlowe, ciągi komunikacyjne, rozlokowanie działów. Produkt ma być uszlachetniony poprzez jego najkorzystniejszą ekspozycję. Właśnie w ten sposób kreuje się złożony klimat środowiska.
        Ciągi komunikacyjne, są projektowane pod kątem przemieszczania się klientów w obrębie punktu sprzedaży. Zatem poza normalnymi trasami istnieją także trakty główne, umożliwiające bezpośredni dostęp do ważniejszych stref. Na przejścia te nakładają się „korytarze wirtualne”, które można uaktywniać lub wyłączać przy specjalnych okazjach. Na przykład z okazji Drogi Krzyżowej wewnątrz kościoła: jej stacje nie są tożsame z głównym i bocznymi ołtarzami, jej przebieg jest od nich niezależny, podlega bowiem specyficznej technice „animowania punktu sprzedaży”.
        Wnętrze kościoła posiada rozmaite „liturgiczne ogniskowe”, czyli ołtarze. Za każdym stoi swoista oferta lub interpretacja produktu. Merchandising to naukowe podejście do reguł ustanowionych u zarania dziejów, gdy powstały bazary.
Wierni mogą zatem podejść do tego lub innego ołtarza, zapoznać się z jego ofertą i przymierzyć się do niej. A ponieważ każdy ołtarz może być poświęcony konkretnemu świętemu lub specyficznemu aspektowi boskości, oferta (i jej dobrodziejstwa) jest zróżnicowana dokładnie tak, jak to się dzieje w dzisiejszych supermarketach. Istnieją kościoły dedykowane określonym świętym lub aspektom boskości, co z kolei można porównać do specjalistycznych punktów sprzedaży. Zróżnicowanie oferty zawiera implicite kryterium konsumpcyjne, leżące u podstaw rytuału.
       Ci, którzy nie mają czasu uczestniczyć we wszystkich głównych obrzędach liturgicznych, ale akurat potrzebują jakiegoś doraźnego dobrodziejstwa w określonym zakresie, mogą skupić się przy jednej z pomocniczych ogniskowych, gdzie mogą znaleźć ofertę dopasowaną do swoich potrzeb. Przykładowo ołtarz mniejszy, poświęcony Matce Boskiej Bolesnej, może stanowić obligatoryjny punkt docelowy dla osób szukających pociechy w rozterkach osobistych czy rodzinnych, podczas gdy po przeciwnej stronie kościoła, przy ołtarzu św. Łucji, skupi się kilku wiernych dotkniętych krótkowzrocznością, w oczekiwaniu na wstawiennictwo patronki.
           W tym kontekście interesująco prezentują się wyniki niedawnego sondażu popularności poszczególnych świętych i błogosławionych jako adresatów modłów:
- Na szczycie listy przebojów jest Bóg ze wskaźnikiem 35,5%; na drugim miejscu Matka Boska – 14,4%; dalej: św. Antoni z Padwy – 12,5% i Jezus Chrystus – zaledwie 9,5%. Ojciec Pio – 3,8%, św. Franciszek z Asyżu – 2,2%, ostatni na liście Jan XXIII – 1%.
          Co ciekawe, św.Łucja nie znalazła się w zestawieniu. Nie wynika to przypuszczalnie z jej niskiej skuteczności, lecz z faktu, że niedowidzący, zwracając się do swej patronki, mylą jej ołtarz z jakimś innym.
Obok ołtarzy pomocniczych umieszcza się skarbonki na datki. Można też natrafić na dystrybutory, które za każdy datek oferują upominek w postaci świeczki. Można ją zapalić wybranemu świętemu. Uruchomiony zostaje mechanizm:
                 datek= świeczka= korzyść.
Ten mechanizm każe domniemywać, że sowitszy datek daje prawo do większej świeczki, a więc i obfitszej, szybszej lub skuteczniejszej łaski świętego. Takie narzędzie promocji w punkcie sprzedaży jest od wieków świetnym sposobem na zjednanie klientów.
Dzięki wymianie korzyści Korporacja ma szeroką klientelę.
Czy Korporacja miałaby tak szeroką klientelę, gdyby nie obiecywała wiecznego zbawienia, odpuszczenia grzechów, odrodzenia w raju? Należy w to wątpić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz