Gdy
tylko o świcie obudziła się razem ze mną pierwsza myśl,
odczytałem: - będzie pan zadowolony, panie Zbyszku.
No
to jestem zadowolony! Takie to proste!
Sami
wybieramy swój nastrój, radosny nastrój.
Bo
przecież taki cudny świat wokół! Czy trzeba dodawać, że także kolorowy?
Kto ma oczy, ten widzi.
Radość
oznacza, że twoje ciało pozostaje w symfonii, w harmonii.
Radość
oznacza, że twoje ciało trwa w rytmie muzyki. Radość to po prostu
bycie sobą - żywym, tryskającym energią, pełnym wigoru.
Poczucie
subtelnej muzyki otaczającej i wypełniającej twoje ciało,
symfonia - oto radość. Możesz być pełen radości, kiedy twoje
ciało płynie, wibruje, kiedy jest jak nurt rzeki.
Najważniejsze
jest to, by zawrzeć pokój z własnym ciałem i
nigdy go nie naruszać. Kiedy
już masz traktat pokojowy z ciałem, stanie się ono bardzo ci
przyjazne. Dbasz o ciało, ciało zadba o ciebie: - stanie się to
źródłem wspaniałych wartości, stanie się sercem świątyni.
Zdrowy
organizm jest zawsze zdolny osiągać szczyty orgazmu. Jest pełen
ekstazy. Ma poczucie pełni. Kiedy zdrowy człowiek się śmieje,
śmieje się razem z całym swoim ciałem. To nie tylko usta, to nie
tylko twarz – śmieje się od stóp do głów, całym sobą.
Delikatne fale śmiechu przepływają przez niego całego. Cała jego
bioenergia faluje tym śmiechem.
Jest
jak w tańcu. Kiedy zdrowy człowiek jest smutny, to naprawdę jest
smutny, całkowicie. Kiedy zdrowy człowiek jest zły, jest naprawdę
zły, całkowicie. Kiedy uprawia miłość, jest miłością, niczym
więcej. Kiedy uprawia miłość, robi to naprawdę.
W
rzeczywistości mówienie, że „uprawia miłość", nie
jest właściwe. To uproszczenie, wyrażenie wulgarne samo w sobie,
bo miłość nie może być „uprawiana".
On
nie uprawia miłości, on jest miłością.
Nie
jest niczym innym jak tylko energią miłości. Tak właśnie czuje i
to właśnie robi. Kiedy spaceruje, jest po prostu spacerującą
energią. Nie ma tam osoby. Kiedy kopie dół, jest po prostu
kopaniem.
Zdrowy
człowiek nie jest jednostką statyczną; jest procesem, dynamicznym
procesem. Można też powiedzieć, że zdrowy człowiek nie jest
rzeczownikiem, lecz czasownikiem...
Nie
jest rzeką, lecz nurtem. Bezustannie płynie we wszystkich
kierunkach, wylewa się. A każde społeczeństwo, które tego
zabrania, tworzy patologię. Każdy człowiek, który jest w
jakikolwiek sposób krępowany, popada w patologię, wypacza się.
Funkcjonuje jedynie jego część, nie całość.
Wiele
kobiet nie wie, co to jest orgazm. Wielu mężczyzn nie wie, co
oznacza całkowity orgazm. Większość osiąga jedynie orgazm
lokalny, genitalny, ograniczony jedynie do genitaliów. Po prostu
malutka fala w genitaliach - i koniec. Nie jest to jak stan, w którym
ciało dostaje się w wir i ginie w otchłani, na kilka chwil
zatrzymuje się czas i nie pracuje umysł, przez kilka chwil nie
wiesz, kim jesteś. To właśnie byłby całkowity orgazm.
A
jest przecież jeszcze tantra seksualna.... Gdy spotkają się dwa
bieguny, yin i yang, i nastąpi porozumienie
mózgowo-cielesne, i wejdą ze sobą w harmonię, i zastosują
procedurę tantry seksu, wtedy otworzy się Otchłań
Nieskończoności i nie będzie to tylko kilka chwil.
Generalnie
ludzie są chorzy, cierpią na wiele patologii, bo są powykrzywiani
w różny sposób przez społeczeństwo.
Nie
wolno ci kochać całkowicie, nie wolno ci się złościć; nie wolno
ci być sobą. Nakładają się na ciebie tysiące ograniczeń.
Jeśli
naprawdę chcesz być zdrowy, powinieneś się uniezależnić.
Trzeba
odrzucić wszystko, co narzucają ci inni ludzie. Społeczeństwo
jest bowiem jak wielka mafia, ale tylko takie mamy, nie możemy więc
nic na to poradzić.
Każdy
z nas odnajduje więc (gdy jest świadomy) swoją własną drogę
wyjścia z tej patologicznej grupy i najlepszą drogę ku temu, aby
stać się entuzjastycznym, totalnym, we wszystkim, co robi.
Gdy
poczujesz w sobie wibrującą pasję, oznacza to, że jesteś na
właściwej drodze. A droga to Tao......
Tu
na biwaku, na tej górze, czuję się świetnie, bo robię jedynie to, co chcę
robić. Kiedy tylko jest okazja, a często jest, chodzę nago i boso.
To ogromna frajda. Czuję jak ze mnie spadają kolejne blokady,
kolejne zahamowania, czuję jak całe ciało odżywa.
Tu
na tej górze odzyskuję swoje życie.
Jeśli
idziesz popływać, to pływaj, ale pływaj tak całkowicie, aż sam
staniesz się pływaniem, czasownikiem. Niech rzeczownik zniknie.
Kiedy biegasz, biegaj naprawdę, stań się biegiem, nie biegaczem.
Na olimpiadach masz biegaczy, rozmaite ego rywali... Ambicje. Jeśli
umiesz biegać bez świadomości bycia biegaczem, takie bieganie
staje się zen; staje się medytacją. Tańcz, ale nie stawaj się
tancerzem, bo tancerz zaczyna kontrolować i przez to rozbija całość.
Po prostu tańcz i pozwól, by taniec zaprowadził cię,
dokądkolwiek tylko chce.
Akceptuj
życie, zaufaj życiu, a krok po kroku życie zniszczy wszystkie
twoje zahamowania i przez wszystkie te obszary, które były
zablokowane, znów zacznie przepływać energia.
Toteż
cokolwiek robisz, rób to, mając na uwadze, że powinieneś stać się
bardziej elastyczny.
Jeśli
trzymasz czyjąś rękę, trzymaj ją naprawdę. Przecież i tak ją
trzymasz, po co więc marnować tę chwilę? Trzymaj ją naprawdę!
Niech to nie będą dwie nieżywe dłonie zaczepione jedna o drugą,
a każda zastanawia się, kiedy ta druga rozluźni wreszcie uścisk.
Kiedy
mówisz, mów z pasją, wtedy nie znudzisz innych sobą. Życie
powinno być pasją, wibrującą pasją, pulsującą pasją, ogromną
energią. Nic, co robisz nie powinno być bezmyślne; jeśli tak
jest, nie rób tego. Nie ma obowiązku, byś cokolwiek robił, ale
jeśli jest coś, co naprawdę chcesz zrobić, zrób to.
Wczuj
się w rytm. Jeśli wchodzisz w harmonię z Istnieniem, to jesteś na
właściwej ścieżce. Jeśli zaczynasz czuć dysharmonię, napięcie,
jeśli pojawią się dyskomfort, drżenie, zaczynasz tracić kierunek
i pojawia się przekonanie, że jesteś przypadkowy, że nic nie ma
sensu - jest to właśnie wskazówka, że wypadłeś z rytmu
Istnienia
Stopniowo
wszystkie zahamowania znikną i odzyskasz swoje życie. Odzyskasz
swoje ciało, odzyskasz swój umysł. Społeczeństwo wykrzywiło
ciało, umysł - wszystko. Narzuciło ci pewne wybory. Pozostawiło
bardzo wąskie szczeliny, przez które wolno ci patrzeć.
Zabroniono
ci widzieć całość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz