Arcydzieła literatury
polskiej, na temat UPA powstały na zamówienie NKWD, dlatego nie dziwią kłamstwa
w nich zawarte.
Najstraszniejsze było jednak
to, że niektóre pozycje stanowiły obowiązkową lekturę w szkołach polskich,
przez pół wieku.
Mówimy o ostatnim Powstaniu Ukraińskim
przeciwko Państwu Polskiemu.
Od 1995 roku zaczęły
ukazywać się wspomnienia członków podziemia ukraińskiego.
"Wieś nad Sołokiją"- I.Huk, "W domu i na obczyźnie"-W.Sawa.
"Zakerzonie.Wspomnienia
żolnierzy UPA" - I.Huk,
Pięciotomowa seria: "Wiara-Nadzieja-Miłość", z której
dwa tomy są poświęcone wyłącznie losom kobiet. Łącznie zawierają 30 opisów
przeżyć łączniczek, maszynistek, pracownic powstańczego Ukraińskiego Czerwonego
Krzyża.
Do wyjątkowych postaci należy referentka w
kierownictwie nadrejonu "Beskid"
Jarosława Fil, członkini kierownictwa nadrejonu "Wierzchowina" na Łemkowszczyźnie zachodniej, Iryna
Tymoczko-Kamińska, oraz sanitariuszka i łączniczka kierownictwa Zakerzońskiego
Kraju Anna Karwańska-Bajlak.( "Wo imja
Twoje", oraz "Ukrajino wyznaj" )
Druga z tych książek
stanowi aktualny i gorący apel do parlamentu ukraińskiego o uznanie UPA za
stronę walczącą w II wojnie, reprezentującą interesy narodu i państwowości
ukraińskiej.
To bardzo wyrywkowy zarys
literatury dotyczącej VI Okręgu Wojennego UPA-Zachód i zarazem Zakerzońskiego
Kraju.
Natomiast najlepszym źródłowym
wydawnictwem poświęconym ukraińskiemu ruchowi oporu, jest Litopys UPA.
A najbardziej znanym,
barwnym, pełnym napięcia i pasjonujących szczegółów, jest wspomnienie „Tysiąc dróg” – Marii Sawczyn, łączniczki
UPA, żony „Orłana”, referenta
politycznego Zakerzońskiego Kraju.
Maria Sawczyn - „Mariczka”, w podziemiu działała 9 lat
1944 – 1953. To koszmar, z którego trudno było się wydostać.
„Lata minęły, ale czas nadal nie
zatarł w duszy minionych przeżyć. Cienie ich wszystkich, moich poległych
przyjaciół z tej burzliwej epoki, chodzą za mną, domagając się ostatniej
daniny: abym opowiedziała o ich powstaniu z kolan”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz