środa, 11 grudnia 2013

Wrócę Tu jeszcze



A dokładnie: - wrócę do Domu na Górze.
Jeszcze kilka zdjęć z pobytu u Jana & Bożenki - jak napisał Tomek Niewiadomy ( ten od gongów)



Wizyta u Janusza. Wreszcie idę z marchewką do mojej nieustającej, a wielkiej miłości, kobyłki pstrej.
Dostaję od niej gorącego, aksamitnego najpierw, a potem mokrego całusa. Gdy ją zobaczyłem (po raz drugi w tym roku), aż mnie w dołku (punkt hara) ścisnęło. To miłość właśnie tak daje o sobie znać.
  


„Miłość jest najważniejsza” – powiedział premier Tusk, i pewnie w tym momencie zakochał się w Kaczyńskim. Bo Kaczyński to super gość jest! Jedna pani także się w nim zakochała wyraźnie”.

Natomiast jeśli ktoś kocha konie….Ja też go kocham! ( tylko proszę żeby w tym miejscu panowie nie tworzyli scenariuszy).

A grzyby rosną, jakby nigdy nic na zaoranym dopiero polu. Zupełnie jakby je ktoś posiał.
   

Widocznie grzyby kochają ziemię, bo ziemia to ich ojczyzna. 
Pola gotowe do żniw. Gorąco, cicho, cudnie. Jest godnie i sprawiedliwie, słusznie i zbawiennie. Takie wspaniałe chwile za mną. Kocham to miejsce.


Żal odjeżdżać. Słyszę w głowie: - nie przywiązuj się do miejsc i do ludzi, jesteś wędrowcem, biegnij dalej…. jak można się nie przywiązać do takich ludzi i takiego miejsca? Ale już biegnę dalej. Tylko przedtem zostawię w Domu na Górze kawałek swego serca. I biegnę dalej….. Jak Forrest Gump.
Żal odjeżdżać, żal.
Ale wrócę tu, wrócę….

PS. Janie & Bożenko: - dziękuję Wam za to, że jesteście.

1 komentarz:

  1. Bardzo fajne zdjęcia. Tęskno mi za wiosną (choć zima tak naprawdę jeszcze się nie zaczęła:)

    OdpowiedzUsuń