sobota, 14 grudnia 2013

Stan Sprzyjający



Dylematy zwykłego inwestora: - wzrośnie, czy spadnie?
     Przez wiele lat byłem zwykłym inwestorem, ale też pracowałem w tym czasie nad znalezieniem równania alchemicznego, które przemieni ołów w złoto. Straty na rynku zamieni w zyski. To była moja droga do świata Liczb Planetarnych. Wieloletnia, żmudna droga.
    Dojście do tego świata Liczb, dało mi wtedy ogromną satysfakcję.
Lecz  nie jest ważne, co ludzie o tobie sądzą, ważne jest tylko twoje zdanie o sobie.
Jeśli potrzebujesz sukcesu, pochwał, poklasku - to kliniczny przykład rozdętego ego.
    W końcu zrozumiałem, że pochwały świata nic nie znaczą, zacząłem odczuwać dyskomfort z tego, co robię. Poczułem, że potrzebuję zmiany.
    Poczułem, a uczucia nie kłamią, że mam szukać Drogi.
Nastąpił życiowy punkt zwrotny. Wziąłem życie w swoje ręce, jak to się mówi - wszedłem w zakręt, na tym zakręcie poderwało mój samochód na dwa koła, otarłem się o jakąś przeszkodę - sypnęło iskrami nawet. 
   
Już wiele lat temu przychodziła do mnie myśl: - " Dobrze by było bujać się na giełdowych falach, w tę i z powrotem, i zarabiać na luziczku, w rytm walca Straussa!"
    Nie łamać głowy - wzrośnie? Czy spadnie? Czy utrzyma się podwójne dno?
Najpierw MUSI do inwestora dotrzeć, że rację ma wyłącznie i zawsze rynek.
I ten rynek daje sygnały o swoich zamiarach. Inwestor ma tylko te sygnały odczytać - zauważyć.
     Wystarczy stosować szczątkową AT, i brać od rynku, co on daje. Wszystko, co dobre, jest proste.
    
       Prawdy są wyłącznie proste.

Mam przyjaciela, który opiera się na takiej prostej AT, działającej w świecie męsko-damskim.
      
      Oto jego słowa: - "Przyjmij, jako generalną zasadę, że to ty jesteś nagrodą, i nigdy, absolutnie nigdy, nie kupuj czyjegoś towarzystwa.
       Chwalenie się swoimi osiągnięciami zawodowymi, karierą, jest bardzo podobne do kupowania towarzystwa kobiety. W ten sposób wielu mężczyzn usiłuje udowodnić kobiecie, że dorastają do jej poziomu, i sprostają jej oczekiwaniom. Pokazują przez to swoją małość. Dają sygnały, że to kobieta jest nagrodą, a oni muszą się wysilić, by ją zdobyć.
     Ja nie mam zwyczaju wydawać pieniędzy na kobietę, zanim nie pójdzie ze mną do łóżka.
A kiedy już wydaję kasę, to tylko po to, by zrekompensować jej jakiś wydatek, na przykład wspólną podróż samochodem....
    Natomiast kierunek łóżko, osiągam za pomocą prostej psychologii...
I nie mam wątpliwości, nie zadaję sobie głupich pytań: - czy jej się podobam? a może nie podobam? Czy mnie akceptuje? A może już mnie pragnie?
    Nie łamię sobie głowy.
Patrzę na interakcje z kobietami jak na semafor. Światła się zmieniają. To mechanizm pożądania kobiety.
     - Czerwone oznacza: - zatrzymaj się, albo zmień drogę,
     - Żółte - ostrożnie do przodu,
     - Zielone - naprzód!
 Zawsze pamiętam: moim celem nie jest spodobać się, tylko wykorzystać Stan Sprzyjający".
       


 Inwestorze!: twoim celem nie jest mieć rację, tylko wykorzystać Stan Sprzyjający (i zarabiać).
    
Bywało, że czekałem kiedyś na Wigu-20 na większy ruch - 150 pkt. A po drodze uciekało mi 15 ruchów indeksu po 30 pkt. Nie wykorzystywałem Stanu Sprzyjającego.

"Nie każdy ma czas, żeby być daytraderem" - .

No tak...To dodajmy jeszcze:
   - "Ale jest kolejka...To długo potrwa... Już zamknięte...Się nie zgadza...Tak się nie da...Już zajęte...To za drogie"...
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz