Ląduję w Lublinie. Koniecznie muszę iść na Kalinowszczyznę....
Zdałem sobie właśnie sprawę, że w takim tempie, w jakim piszę, materiału z wakacji bieszczadzkich starczy mi do 2015 roku. Nie zmienię tempa.
Jeśli coś robić, to dobrze, albo wcale.
Wybieram dobrze.
Będę pisał do połowy maja 2014 - potem następne wakacje.
W Lublinie, przy pl.
Zamkowym, była kiedyś, nieistniejąca dziś ulica Szeroka 28.
To tutaj znajdował się
pępek świata. Ten pępek to miejsce, w którym łączy się niebo z piekłem.
Pod koniec XVIII wieku
cadyk Jakub Icchak Horowitz, zwany Widzącym z Lublina, założył tu
dwór chasydzki. Do tego dworu ściągali Żydzi z całego kraju po naukę, radę i w
końcu, by we wspólnych tańcach, i śpiewach podczas szabatu, oddawać się żarliwej
modlitwie.
Filozofia Widzącego z
Lublina spodobałaby się współczesnym miłośnikom mocnych trunków.
Cadyk uważał bowiem, że picie
wysokoprocentowych alkoholi jest sposobem chwalenia Boga, a moc gorzałki wypala
zło tkwiące w człowieku. Szatan czyhający tylko na czyste duszyczki odstępuje
bowiem od duszy zepsutej alkoholem.
Cadyk, zwykle w upojeniu alkoholowym,
dokonywał na oczach dziesiątek i setek wyznawców rzeczy niezwykłych. Między
innymi często lewitował wyfruwając także przez okno, poza budynek. Lewitacja w
wykonaniu Horowitza stała się rzeczą wręcz codzienną.
Cadyk
zmarł na skutek tajemniczego wypadku w 1815 roku, kiedy to podczas
lewitacji na zewnątrz poza pomieszczeniem, w pewnym momencie zadziałała
grawitacja i mistrz spadł na bruk ulicy.
Mówiono, że ukarał go Bóg rozgniewany jego
niecierpliwością w oczekiwaniu na przyjście Mesjasza.
Grób Widzącego z
Lublina znajduje się na starym żydowskim cmentarzu przy ul.
Kalinowszczyzna. Dziś pielgrzymują do niego Żydzi z całego świata. To miejsce jest
święte.
Goje otoczyły ohel. ( Goj –
to nie Żyd ). Dzięki ohelowi przetrwał także cmentarz.
Komuniści w czasach swego panowania,
rozbijali macewy i używali ich do utwardzania dróg.
Robili to nagminnie i wszędzie. A w Lublinie mieli za krótkie ręce. Nie było takiego gościa w imperium rosyjskim, żeby siegnąć do grobu cadyka.
Dlaczego w rosyjskim imperium?
Przecież w Polsce rządziła wtedy Rosja.....
Dlaczego w rosyjskim imperium?
Przecież w Polsce rządziła wtedy Rosja.....
Na tym samym cmentarzu znajduje się
najstarszy na polskich ziemiach nagrobek żydowski Jaakowa Kapelmana zmarłego w
1541 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz