czwartek, 19 grudnia 2013

Zbrodniarze, czy bohaterowie?





Ukraińska Powstańcza Armia | UPA
- czyli próba oceny zdarzeń w Bieszczadach w latach 1918-1948

Konflikt polsko-ukraiński pojawił się w Bieszczadach na początku XX wieku. Już wtedy nacjonaliści ukraińscy chcieli stworzyć swoje własne państwo. Tereny Bieszczadów były słabo rozwinięte i zacofane gospodarczo. Grupy etniczne Bojków i Łemków, które zamieszkiwały ten teren zajmowały się przede wszystkim rolnictwem i pasterstwem. Habsburgom nie zależało na uświadomieniu swoich obywateli zamieszkujących Galicję. Ludność Bieszczadów była w większości wyznania greckokatolickiego i prawosławnego. Łemkowie i Bojkowie zamieszkiwali wsie, natomiast Polacy i Żydzi w większości zamieszkiwali miasta i miasteczka Galicji. Oni też zasiadali w lokalnej administracji.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku organizacje ukraińskie próbowały stworzyć wolną Ukrainę, co się nie udało. Rząd Polski nie zajmował się problemem mniejszości ukraińskiej. Następną próbę Ukraińcy podjęli w czasie II wojny światowej kolaborując z Niemcami. Myśleli, że w ten sposób będą mieli możliwość stworzenia swojego państwa. Trzeba sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie: czy UPA, która działała w Bieszczadach to zbrodniarze czy też bohaterowie?      
      Problem ten powinien być omówiony szerzej, włączając w to całość ziem Polski wschodniej i południowo-wschodniej, jednak ja skupię się tylko na przedstawieniu tego problemu w Bieszczadach. UPA dokonała na terenie Bieszczadów okrutnych morderstw na ludności cywilnej. Nie będę się odnosił do walk pomiędzy UPA a wojskiem, czy też milicją. Okazuje się że mordowano nie tylko Polaków, ale także Ukraińców, którzy nie popierali UPA. Zbrodnie dokonane przez UPA czy przez wojsko polskie trzeba dokładnie wyjaśnić, udokumentować i rozliczyć ludzi , którzy byli za to odpowiedzialni. Przyznanie się do popełnionych zbrodni ułatwi na pewno stosunki pomiędzy Ukrainą a Polską. Na razie większość historyków zakłamuje historię próbując zatrzeć prawdę, lub ją wypaczyć. Musimy to zrobić teraz, gdyż zbyt długo milczano. Uważano najprawdopodobniej, że jak umrą świadkowie tamtych wydarzeń to sprawa ta rozwiąże się sama.

Społeczeństwo Polski wie na ten temat bardzo mało i na razie oprócz nielicznych publikacji nie robi się nic, aby wyjaśnić zbrodnie dokonane na Polakach, Łemkach czy Bojkach. Powinno się dokonać rozliczenia zbrodni, musimy mówić o konfliktach jakie miały miejsce. I tu ogromna rola historyków którzy powinni rzetelnie i jasno przedstawić prawdę obu społeczeństwom. Powiedzieć prawdę o ludziach którzy mordowali, że są zbrodniarzami i że nic ich nie usprawiedliwia. Jeżeli zamkniemy ten rozdział naszej wspólnej historii mówiąc prawdę i jednocześnie dokumentując ją, to na pewno lepiej zrozumiemy sprawy które rozegrały się w tamtym okresie.

opracowanie: Zbigniew Jantoń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz