Ukraińska Powstańcza Armia
| UPA
- czyli próba oceny
zdarzeń w Bieszczadach w latach 1918-1948
Konflikt polsko-ukraiński
pojawił się w Bieszczadach na początku XX wieku. Już wtedy nacjonaliści
ukraińscy chcieli stworzyć swoje własne państwo. Tereny Bieszczadów były słabo
rozwinięte i zacofane gospodarczo. Grupy etniczne Bojków i Łemków, które zamieszkiwały
ten teren zajmowały się przede wszystkim rolnictwem i pasterstwem. Habsburgom
nie zależało na uświadomieniu swoich obywateli zamieszkujących Galicję. Ludność
Bieszczadów była w większości wyznania greckokatolickiego i prawosławnego.
Łemkowie i Bojkowie zamieszkiwali wsie, natomiast Polacy i Żydzi w większości
zamieszkiwali miasta i miasteczka Galicji. Oni też zasiadali w lokalnej
administracji.
Po odzyskaniu przez Polskę
niepodległości w 1918 roku organizacje ukraińskie próbowały stworzyć wolną Ukrainę,
co się nie udało. Rząd Polski nie zajmował się problemem mniejszości
ukraińskiej. Następną próbę Ukraińcy podjęli w czasie II wojny światowej
kolaborując z Niemcami. Myśleli, że w ten sposób będą mieli możliwość
stworzenia swojego państwa. Trzeba sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie:
czy UPA, która działała w Bieszczadach to zbrodniarze czy też bohaterowie?
Problem
ten powinien być omówiony szerzej, włączając w to całość ziem Polski wschodniej
i południowo-wschodniej, jednak ja skupię się tylko na przedstawieniu tego
problemu w Bieszczadach. UPA dokonała na terenie Bieszczadów okrutnych
morderstw na ludności cywilnej. Nie będę się odnosił do walk pomiędzy UPA a
wojskiem, czy też milicją. Okazuje się że mordowano nie tylko Polaków, ale
także Ukraińców, którzy nie popierali UPA. Zbrodnie dokonane przez UPA czy
przez wojsko polskie trzeba dokładnie wyjaśnić, udokumentować i rozliczyć ludzi
, którzy byli za to odpowiedzialni. Przyznanie się do popełnionych zbrodni
ułatwi na pewno stosunki pomiędzy Ukrainą a Polską. Na razie większość
historyków zakłamuje historię próbując zatrzeć prawdę, lub ją wypaczyć. Musimy
to zrobić teraz, gdyż zbyt długo milczano. Uważano najprawdopodobniej, że jak
umrą świadkowie tamtych wydarzeń to sprawa ta rozwiąże się sama.
Społeczeństwo Polski wie
na ten temat bardzo mało i na razie oprócz nielicznych publikacji nie robi się
nic, aby wyjaśnić zbrodnie dokonane na Polakach, Łemkach czy Bojkach. Powinno
się dokonać rozliczenia zbrodni, musimy mówić o konfliktach jakie miały miejsce.
I tu ogromna rola historyków którzy powinni rzetelnie i jasno przedstawić
prawdę obu społeczeństwom. Powiedzieć prawdę o ludziach którzy mordowali, że są
zbrodniarzami i że nic ich nie usprawiedliwia. Jeżeli zamkniemy ten rozdział
naszej wspólnej historii mówiąc prawdę i jednocześnie dokumentując ją, to na
pewno lepiej zrozumiemy sprawy które rozegrały się w tamtym okresie.
opracowanie: Zbigniew
Jantoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz