poniedziałek, 24 września 2012

Płyną kaskadą blaski

Darząc nas swymi

mocami

energii emanacjami

tutaj się Obecność

czuje

i światło Duszy

buduje



a wszystkich co tu

spotkałem

na zawsze w sercach

zabrałem

dziękuję Przyjaciele.

 ................Czuję się rewelacyjnie, po wizycie w Odrach. Jestem taki lekki, przewietrzony jakimś energetycznym wiatrem. Jakbym stracił  jakieś wewnętrzne lepiszcze, jakieś błoto, jakąś maź wypełniające puste przestrzenie mojego organizmu. Czuję się jakbym miał wnętrze drogiego mechanicznego zegarka, błyszczące, czyściutkie, delikatne, precyzyjne. Jest mi lekko............

1 komentarz:

  1. Szkoda zdrowia Panie Zbyszku ,dotyczy to dzisiejszych wpisów .

    OdpowiedzUsuń