niedziela, 12 listopada 2017

Międzygalaktyczni Konstruktorzy 4

             Księga Stworzenia

Zarodzią życia był ci wszak ocean, który się przy brzegach uczciwie zamulił.

Powstało błoto rzadkie, czyli koloidy – niedoidy.

Słońce przygrzewało, błoto zgęstniało, piorun w to huknął, wszystko zakwasił aminowo – czyli na amen – i tak powstał Syr.
Ten Syr przesunął się z czasem na suchsze miejsce..

Tam wyrosły mu uszy, żeby słyszał jak zdobycz nadciąga, a także zęby i nogi, żeby ją dogonił i zjadł. Jeśli jednak nic mu nie wyrosło, lub za krótkie było – jego zjedli.
Stworzycielką rozumu jest tedy miss Ewolucja.

Jak ona tłumaczy Głupotę i Mądrość, oraz Dobro i Zło?

Dobro to tyle, kiedy ja kogoś zjem.
Zło, kiedy mnie zjedzą.

Tak samo i z Rozumem: - zjedzony, że na to mu przyszło, jest głupszy od jedzącego, ponieważ nie może mieć racji ten, którego nie ma, a wcale nie ma tego, kto został spożyty.
Lecz kto by wszystkich innych zjadł, sam będzie zamorzony. (bo nikogo już nie będzie do zjedzenia).

I tak się ustanawia Umiar.

Cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz