poniedziałek, 27 listopada 2017

Międzygalaktyczni Konstruktorzy 13

Trurl-Stwórca obserwuje rozwój kolejnych cywilizacji...

Preparat następny, Nr 95, przedstawiał się bardziej zawile.

Cywilizacja tamtejsza, Drabinów, była nastrojona metafizycznie, ale tak, że wzięła problematykę metafizyczną we własne ręce.
        Z doczesności przechodziło się w niej do Purgatoriów-Sanatoriów, stamtąd do Niedoraju, z niego do Przedraju, potem do Poraju, skąd do Przyraju, i wreszcie otwierały się wrota Prawieraju, a cała teotaktyka i chytrość tkwiła w tym, że właściwy Raj odwlekali sobie i odraczali bezustannie.
        Co prawda, sekta Niecierpliwców domagała się tego Raju właśnie natychmiast, a inna, Drabinów-Kołaków, w ramach tejże skwantowanej i frakcjonowanej transcendencji chciała urządzić na wszystkich piętrach uchylne zapadnie.
Kto by stąpił na takową, zleci na sam spód, w doczesność, i będzie się od początku raz jeszcze wspinał. Jednym słowem, miał to być Zamknięty Cykl z Pulsacją Stochastyczną, ewnetualnie nawet z Migracją Przesiadkowo-Reinkarnacyjną.
      Azaliż ortodoksi zwali tę doktrynę Herezją Skołowania Rzucawkowego.
Potem odkrył Trurl jeszcze wiele innych typów Metafizyki Porcjowanej.
      Na jednych szkiełkach roiło się już od błogosławionych i świętych Angstremków, na innych pracowały Rektyfikatory Zła, czyli Prostowniki Dróg Życiowych, lecz w toku desakralizacji mnóstwo tych urządzeń połamano, a z Rozhuśtania Transcedentalnego tu i ówdzie wyłoniła się przez laicyzację technika budowania zwyczajnych Kolejek Górskich.
         Wszelako kultury dokumentnie ześwieczczone zjadał niejaki marazm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz