Szczęście nie może brać się ze zła
Przychodzi
do Trurla jego przyjaciel Klapaucjusz, patrzy na
maszynę i pyta:
- Co to jest?- Jest to istota szczęśliwa - rzekł Trurl – a mianowicie Kontemplator Bytu Szczęśliwy, w skrócie zaś – Kobyszczę.
- I cóż robi to Kobyszczę? Trurl poczuł w tych słowach ironię, lecz puścił ją mimo ucha.
-
Aktywnym sposobem bezustannie postrzega – wyjaśnił.
I nie po prostu postrzega tylko notując, lecz czyni to
intensywnie, w skupieniu i pracowicie, a cokolwiek postrzeże,
przyprawia je o niewypowiedzianą zgoła lubość! A lubość ta,
wypełniając jej anody i obwody, daje onej czarowny błogostan,
którego oznaką są te właśnie pojęki, jakie słyszysz w tej
chwili, kiedy wpatruje się w twoje, banalne skądinąd, rysy.
-
Znaczy to, że maszyna ta doznaje aktywnej rozkoszy z istnienia jako
postrzegania?
-
Tak właśnie! - powiedział Trurl, ale cicho, bo nie był już
czegoś taki pewny siebie, jak przed chwilą.
Ciekawe
– rzekł Klapaucjusz – ileż by jednostek zadowolenia tkwiło w
doznaniu, które na tym polega, że ten, kogo przez trzysta godzin
bito, sam z kolei łeb temu, kto go bijał, rozwali?
I
zaczął się śmiać, a następnie się oddalił, pozostawiając
Trurla całkiem załamanego.
A
tom się złapał! A to mnie splantował! - jęczał konstruktor,
a jęki jego mieszały się z ekstatycznym stękaniem Kobyszczęścia,
które go tak zirytowało, że natychmiast wepchnął je do komórki,
zarzucił starymi blachami, a komórkę zamknął na kłódkę.
Zasiadł
potem do pustego stołu i tak sobie powiedział: - Pomieszałem
ekstazę estetyczną z Dobrem – a to ze mnie osioł! Czy zresztą
Kobyszczę jest rozumne?
Cóż
znowu! Trzeba ruszyć konceptem całkiem inaczej do wszystkich jąder
atomowych!
Szczęście
- zapewne, lecz nie cudzym kosztem! Nie ze Zła płynące! Ot, co!
Lecz
czymże jest w takim razie Zło?
Oto
widzę, że w mej dotychczasowej działalności konstruktorskiej
okropnie teorię zaniedbałem.
Po
czym, w samej rzeczy, wziął się do studiowania dzieł zbutwiałych
i murszejących, chociaż znowu okropnie mu się nie chciało.
Cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz