Kilka
bieszczadzkich miejsc darzę szczególnym sentymentem. Jednym z nich
jest góra 686 pod Chryszczatą. Zawędrowałem tu także w
tym roku na nocleg.
Już
kiedy zbliżałem się do Rabego wpadłem w Uniesienie....
Zostawiłem
plecak w „swoim” miejscu biwakowym, i poszedłem pospacerować po
znajomych soczystych łąkach...... a w głowie dźwięczały słowa:
Chwała
najsampierw komu
Komu gloria na wysokościach?
Chwała najsampierw tobie
Trawo przychylna każdemu
Kraino na dół od Edenu
Gloria! Gloria!
Komu gloria na wysokościach?
Chwała najsampierw tobie
Trawo przychylna każdemu
Kraino na dół od Edenu
Gloria! Gloria!
Nikogusieńko!
Tylko przyjaciel wiatr faluje łąką i szumi w szpilkach
sosny.
Tak!
Uczucia nie kłamią. Tu czuję się jak w domu!
Bo
gdzie jest twój dom? Tam, gdzie się dobrze czujesz....
Dom postawiony, ognisko
płonie, nad głową lampiony gwiazd.
Niezapomniane chwile....
Odnalazły
się marzenia
które włożyłem kiedyś
do dziurawej kieszeni.
które włożyłem kiedyś
do dziurawej kieszeni.
Jaka
ciepła ta noc....
O
świcie jestem spakowany. Jeszcze tylko zdjęcie i w drogę miły
bracie!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz