Czyli:
- dlaczego samotnia? - 8
Co
tam jeszcze napisałem w tym bieszczadzkim zeszycie.....
Napisałem
o wydostawaniu się poza ograniczenia narzucone przez społeczeństwo
i własny umysł, o przekraczaniu osobowości, o odkrywaniu swojej
pierwotnej prawdziwej twarzy.
Wyjeżdżona
koleina, albo ślepa uliczka to ważny sygnał, to punkt
orientacyjny. Ma za zadanie powiedzieć nam: - Zatrzymaj
się, zastanów, poszukaj możliwości. Nie okopuj się, nie gromadź
w sobie balastu, może zrezygnuj z jakichś osób, z jakichś miejsc,
jakichś rzeczy?
Wrażenie
utknięcia jest wołaniem o przyszłość, o poszerzenie horyzontów,
wezwaniem do przygody, do spotkania z Nieznanym, do nowego życia.
Czemu
ludzie są najczęściej niezadowoleni ze swego miejsca w życiu?
Stale
pragną robić coś innego, być kimś innym. Uważają, ze inni mają
więcej niż oni, zgodnie z powiedzeniem: - po drugiej stronie
płotu trawa jest bardziej zielona.
I do tego po tej trawie chodzi piękna gąsienica.
Ludzie się gubią, poruszają się w kierunku
niezgodnym z naturą. Dostosowują swój potencjał do oczekiwań
innych ludzi, tak samo pogubionych jak oni. Nie ma mowy o realizacji
własnego potencjału. Takie życie nie przynosi rzecz jasna
zadowolenia. Skoro nie doświadczasz zadowolenia, twoje logiczne
rozumowanie podpowiada: Być może mam za mało. Sięgnę po
więcej.
I
tak robisz.
Trawa
wygląda na bardziej zieloną po drugiej stronie płotu.
Dzieje
się tak w przypadku obu obserwujących osób. Osoba, która mieszka
po drugiej stronie ogrodzenia, widzi trawę na twojej działce jako
bardziej zieloną, grubszą, lepszą. To iluzja wywołana patrzeniem
z większej odległości. Gdybyś mógł patrzeć na tę trawę z
bliska, zobaczyłbyś, że się mylisz.
Ludzie
także nie patrzą na siebie z bliska, stwarzają dystans. Tak robią
nawet przyjaciele i kochankowie. Nadmierna bliskość mogłaby być
niebezpieczna. W tej bliskości mogliby zobaczyć jacy są naprawdę.
Od
początku podążasz fałszywym tropem. Twoje działania prowadzą do
cierpienia. W przyrodzie nie ma pieniędzy. Gdyby pieniądze były
wytworem natury, rosłyby na drzewach. Pieniądze są wynalazkiem
człowieka. Pożytecznym wynalazkiem, ale jednocześnie
niebezpiecznym. Widzisz że ktoś ma więcej pieniędzy i myślisz,
że pieniądze przynoszą radość. Bo ktoś wydaje się taki
radosny. Wyciągasz z tego wniosek, że należy gonić za pieniędzmi.
Ktoś
wygląda na zdrowszego – goń za zdrowiem. Ktoś inny zajmuje się
określoną działalnością i wygląda na zadowolonego. Naśladuj
go.
Skupiasz
się ciągle na innych. Tresura społeczna ukształtowała cię w ten
sposób, abyś nigdy nie zwracał uwagi na własny potencjał. Całe
nieszczęście wynika z tego, że nie jesteś sobą. Bądź sobą, a
wtedy nie będziesz doświadczał cierpienia, nie będziesz
rywalizował z innymi, nie będzie ci przeszkadzać, że inni mają
więcej.
Jednak
aby nastąpił wzrost, niezbędne jest doznanie bólu, bez tego nie
uświadomisz sobie potrzeby wzrostu, świadomego odzyskania raju. W
cierpieniu zawarte jest przeznaczenie człowieka, bo budząc go
pozwala sięgnąć po wolność i wielkość.
Tu
istotna uwaga: Nie słuchaj recept. Nie ma recepty na życie. Jedyną
receptą jest twoja recepta – słuchaj własnego serca. Każdy
idzie swoją drogą, czy ścieżynką. Tylko nie naśladuj, bądź
sobą, bądź oryginalny.
Jedynie
słuchając uważnie własnego serca nigdy się nie pomylisz, nie
będziesz w rozdarciu. Zaczniesz poruszać się we właściwym
kierunku, bez zastanawiania się, co jest właściwe, a co
niewłaściwe. Wiele razy potkniesz się, ale to tylko etap
dojrzewania. Nie martw się tym. Ludzi nauczono wystrzegać się
błędów. Stają więc niezdecydowani, pełni lęku, boją się
zrobić coś źle i tkwią w miejscu.
Stają
się jak kamienie.
Jak kamienie w młynie kamieni w Huczwicach, gdzie żyje Darek
Karaluch.
Popełniaj
tyle błędów ile to możliwe, wtedy zrozumiesz, czym jest błąd,
przybliżysz się do prawdy. Pamiętaj tylko o jednym: nie popełniaj
drugi raz tego samego błędu. Wtedy będziesz wzrastać.
Gubienie
się jest bowiem częścią twojej wolności.
Nie
przestrzegaj zasad narzuconych z zewnątrz, one są stworzone przez
ludzi, którzy chcieliby tobą kierować. Wielcy oświeceni ludzie,
którzy zdarzyli się w dziejach, Budda, Jezus, Mahomet, nie
narzucali światu swoich reguł, dawali mu swą miłość. Lecz potem
przychodzili tacy, którzy tworzyli kodeksy prawideł, jak żyć.
Kiedy
mistrz odchodzi, znika jego światło.
Przechodzi
mama z córeczką obok kościoła i objaśnia dziecku:
-
Patrz, córeczko, tu jest dom Boży.
-
Ależ mamo, przecież ksiądz mówił, że Bóg mieszka w niebie!
-
Tak, mieszka w niebie, ale tu prowadzi swój biznes.
Nie
możesz polegać na gotowych odpowiedziach, życie to nie apteka,
gdzie każda buteleczka ma swoją nalepkę, więc wiesz, co zawiera.
Tylko głupcy opierają się na gotowych odpowiedziach, ponieważ do
tego nie jest potrzebna inteligencja.
Życie jest
tajemnicą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz