sobota, 15 listopada 2014

Germany 30 i Wig 20

Na obrazku ponownie wiszące grona na Germany 30 z 14 listopada.
    


Niewiele teraz uczę, a jeśli już uczę, to elastyczności. Żeby nie upierać się, że rynek wzrośnie, albo spadnie. Że rynek musi coś zrobić.
Rynek nic nie musi, tak jak i każdy człowiek nic nie musi. Może tylko coś zrobić.
Sygnały wejścia i wyjścia biorą się z tego właśnie, co rynek może i co pokazuje.
Gdy przewagę zdobywa któraś ze stron należy do niej dołączyć. Tu rządzą prawa silniejszego, czyli tego, który rozdaje karty i on ma zawsze rację. Po co się upierać? Jasne, że rządzą też prawa ogólne i AT. O tym silniejszy z pewnością wie.
Mówiąc krótko, najlepsze jest proste działanie, bo wszystko co dobre jest proste.
                          Popatrzmy na trawę, jak wygina się do samej ziemi w czasie burzy, a potem wraca do pionu.

Piszę o uwarunkowaniach, nawykach, o działaniu automatycznym. W jednym z aspektów życia rządy schematu są dobre.
Tym aspektem są rynki finansowe.
One odzwierciedlają działanie żywych ludzi, w zdecydowanej większości mężczyzn, którzy jadą schematem. Coś tam więc da się przewidzieć, zaprognozować. Więc nie zawsze rację mają ci, którzy odradzają łapanie dołków i szczytów,
               To łapanie dołków, wyprzedzanie rynku, daje nieprzeciętną radość, podnosi adrenalinę. To ryzyko, a ryzyko, niebezpieczeństwo wciąga. Krew szybciej krąży. Wiem coś o tym. To jest tak miłe......Łechce.
Popełniaj błędy, na nich się uczysz, tylko nie popełniaj tego samego błędu wielokrotnie.
            Popełniałem na giełdzie te same błędy wielokrotnie. Byłem uparty, chciałem mieć rację. To już przerobiłem, to jest za mną. W końcu znak zodiakalny barana tak ma.
Owszem, znam inwestorów, którzy giełdę „czują”. Oni po wielu latach praktyki robią coś, co nazywa się podświadomą analizą AT.
Słyszałem takie mądre zdanie: - niech się rynek trochę rozpędzi, niech coś pokaże.
         Do takiego wniosku dochodzi się po bolesnym zaliczeniu serii strat.
Szczególnie granie na rynkach terminowych nie jest dla każdego.
Rynki finansowe to psychologia. Jeśli uważasz, że rynki są tylko manipulowane ( bo są w jakiejś części, nic nowego nie odkryję tym stwierdzeniem) to nie baw się w to. Przekręty finansowe wpisują się mniej więcej w schemat Złotego Podziału.
Jaki z tego wniosek? Ci, którzy oszukują, mają wiedzę i robią to w odpowiednich momentach, kiedy mniej kasy trzeba, aby rynkiem zamanipulować......
Rynki są chwilami spontaniczne. Spontaniczność rynków objawia się w reakcji na wiadomości, po przebiciu linii trendu itd. Po ustaniu euforii wszystko wraca do tego jak ma być. A jak ma być?

Wielu mądrych to wyjaśnia. Na przykład we wczorajszym komentarzu po sesji w stooq czytamy:
Szał zakupów....Rano atmosferę na warszawskim parkiecie znów kreowały spółki, które przed sesją opublikowały wyniki finansowe. W gronie największych spółek były to: KGHM (KGH), JSW oraz Synthos. Podobnie jak wczoraj różna była jakoś raportów, a przede wszystkim skala reakcji na nie.
Pozytywnie zaskoczył KGHM, ale kurs przez całą sesję spadał.

I mamy wszystko wyjaśnione w przypadku KGHM, wielkiej spółki wchodzącej w skład Wig 20. Morze, ocean słów, z tego się żyje, ale guzik z takiego paplania wynika.
Nie to działa panowie, nie to.
Spadków z Ameryki z końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku do tej pory żurnaliści nie potrafią wyjaśnić. Pisałem o tych spadkach na blogu.
To co działa? - Napiszę bardzo konkretnie: - Coś zawsze działa.
Żart tylko.

Ten blog traktuje zarówno o sferze ducha, jak i materii.
Oto fale według Zbyszka na Wigu 20. Cała fala wzrostowa i cała fala spadkowa do wczorajszego „szału zakupów”.
Schemat piątkowy. W falach wzrostowych, trzeciej i piątej jest wyraźny wewnętrzny podział na mniejsze pięć fal. Tak samo jest w fali spadkowej. 
     


Na drugim obrazku powiększenie piątej fali spadkowej z mniejszą sekwencją piątki. Szukamy schematu, szukamy piątek. Była piątka w piątce i to w piątek. Zdarzyła się synchroniczność.
   


Czyli była piątka w piątce. 100% cukru w cukrze.
A wracając do pytania: - jak ma być?
Odpowiadam: - Dobrze ma być!
                                Będziemy zadowoleni!.
Nie ma recepty na życie, każdy idzie swoją ścieżynką.
Radość z życia przydarza się jedynie tym, którzy nie śpią.

Życie jest tajemnicą.

1 komentarz:

  1. Oczywiście rozumiem, że idziemy w góry na 2500 m.n.p?
    Dziękuje serdecznie za ten cenny wpis Panie Zbigniewie! Doceniam Pana wkład w naukę dla początkujących obserwatorów.
    Pozdrawiam,
    Marek

    OdpowiedzUsuń