poniedziałek, 3 listopada 2014

Obudzić się

Wstaje kolejny dzień
 

  
Następuje kontemplacja przed śniadaniem, czyli chwila sławnego nicnierobienia.
   

Na śniadanie budyń czekoladowy (woda, płatki owsiane, kasza manna, kakao, łyżka masła, cukier )
   

Gdy po przyjściu na tę górę postawiłem namiot i pierwszy raz przyszedłem na szczyt, tak wyglądał krzyż.
      

Przekrzywiony krzyż.
Oczywiście poprawiłem, aby stał tak, jak w ubiegłym roku, w lekkim ukłonie tylko, aby dalej oddawał cześć temu, co tu się wydarzyło trzy i pół pokolenia wcześniej.

Dlaczego samotnia - 7

Wpisy na blogu, czyli listy do samego siebie, trafiają celnie do osób dojrzałych, które coś przeżyły i wiedzą o konieczności przebudzenia. Do młodych to nie trafia, bo oni muszą swoje przejść, pobyć wystarczająco długo w pogoni za własnym ogonem. Każdy idzie podobną drogą, więc każdy przez taką pogoń przechodzi.
Niektórzy z tej pogoni, z tego uśpienia nie wychodzą do końca swych dni, gromadząc bez ustanku gadżety. Ale to są zwykli Kowalscy, i nie do nich jest skierowany ten blog.
     Piszę do ludzi, którzy mają chęć się obudzić, albo już się obudzili.
Są dwie drogi wyjścia z uśpienia – obie niebezpieczne, lecz łatwe, możliwe do wykonania właściwie natychmiast. Bo całkiem bezpieczni będziemy tylko w grobie, tam już nic zaskakującego nas nie spotka.
       Proszę pana, ale ja szukam bezpieczeństwa! - Nie raz to słyszę od pań.
Czy pani chce być nie tylko bezpieczna, ale i piękna jednocześnie?
Jeśli tak, oto recepta:

Żyj krótko, umrzyj młodo, będziesz pięknym trupem – graffiti.

Życie natomiast ma dopiero smak, gdy jest niebezpieczne. Bo gdy jest bezpieczne staje się rutyną, wszystko w nim znasz, wszystko przewidzisz, czujesz się pewnie, jesteś zadowolony, tylko nie zdajesz sobie sprawy że stałeś się maszyną, powoli umierasz. Dopada ciebie nuda. Szukasz więc jakiegoś zajęcia.
      Tu przytoczę słowa Osho: - Gdy się nudzisz, jest z tobą coś nie tak. A gdy musisz coś robić, szukasz zajęcia, uciekasz od siebie do ludzi, patrzysz w telewizor aby „jakoś zabić czas”, dowiedz się, że podpowiada ci diabeł. Boisz się bowiem samego siebie.
Zwolnij, a nawet zatrzymaj się.

Kiedy się zatrzymamy, by wsłuchać się w to, co ma nam do powiedzenia znudzenie, odczytamy, że nadszedł czas, aby się z czymś pożegnać. To odnosi się zwłaszcza do naszych relacji z ludźmi. Problem ze znudzeniem polega na tym, że zakrada się ono stopniowo i jest ostatnią rzeczą, jaką zauważamy.
Kiedy nie możemy ruszyć z życiem do przodu, odczuwamy także lęk. Boimy się stracić to, co już mamy, boimy się, że nie dostaniemy tego, co chcemy dostać, boimy się co pomyślą o nas inni, boimy się sukcesu, boimy się porażki.
      Po jakimś czasie boimy się własnego cienia. 
Lęk sprawia, że trzymamy się rutyny, schematu. A przecież kto żyje schematem – rutyną, ten sam siebie uśmierca.
Boimy się zerwania z rutyną, więc trzymamy się jej i …... powoli umieramy.
Powtarzając wzorce zachowań i nawyków, stajemy się coraz bardziej przygnębieni sytuacją, Mamy wrażenie, że pracujemy wystarczająco dużo, coraz więcej wręcz, a niczego nie osiągamy. Wydaje nam się, że nie osiągamy swoich celów, a inni robią to z łatwością. Zaczynamy winić innych, coraz łatwiej ranią nas słowa lub uczynki otaczających ludzi, życie robi się niesprawiedliwe, wydaje się, że wszyscy się na nas uwzięli.
       Uznajemy życie za bezcelowe i nie wiemy dokąd się zwrócić. Rozpaczliwie szukamy swego bezpiecznego portu albo nieba i zaczynamy popełniać głupstwa...... Chwytamy się rzeczy albo ludzi, którzy nie są z naszej bajki.
        Niektórzy ludzie niestety nie są z naszej bajki.

Nie mamy dokąd pójść, nie ma wyjścia, nie ma ucieczki. Co gorsze nie widzimy sensu w dążeniu do czegokolwiek – małymi krokami nadchodzi apatia a za nią depresja.
Może nastąpić wyparcie.
Nie chcemy dostrzec, że znaleźliśmy się w ślepej uliczce. "To tylko stan przejściowy" – mówimy, bo nie chcemy zmienić wzorców postępowania.
     I w ten oto sposób wpadliśmy w wyjeżdżoną koleinę.

I to tak wpadliśmy w tę koleinę że aż cmoknęło i zassało nas całkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz