Dotarłem
na miejsce. Stawiam dom obok znajomych z Tarnopola i idę się
przejść. Wszędzie przygotowania do jutrzejszego otwarcia.
Wejściówka
na trzy dni staniała w tym roku – 40 zł. Zapada zmierzch, siedzę
w większym towarzystwie, słucham opowieści z Ukrainy niewesołych
niestety. Ciszę zakłóca terkot wielkiego agregatu prądotwórczego,
który właśnie ruszył, a jestem po sześciu tygodniach ciszy.
Odzwyczaiłem się od hałasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz