niedziela, 16 listopada 2014

Piesek z chmur

Dlaczego samotnia? - 11.

Mam dla ciebie także inną dobrą wiadomość: - możesz zastosować ćwiczenie Osho pod tytułem Gilotyna. Rzecz polega bowiem na przerwaniu kołowrotka myśli, bo umysł swą paplaniną zasłania głos wewnętrzny, głos duszy. Ty śpisz, a umysł nie pozwala ci się obudzić. Umysł broni ciebie przed tobą. Z pozoru dziwnie to brzmi, ale tak jest.
Umysł przepuszcza tylko dwa procenty informacji docierających do nas z zewnątrz.

I nawet te dwa procenty przeinacza, dostosowuje do naszych wierzeń. Nie pozwalamy więc swojej świadomości docierać do wyższych poziomów, ponieważ wtedy odbieralibyśmy życie jako ciągłe zaskoczenie. Moglibyśmy temu nie podołać. Z tego powodu wolimy pozostawać lekko otępiali. Mamy w tym pewien interes. Jeżeli bylibyśmy naprawdę żywi, wszystko wokół wydawałoby się nam zaskakujące i szokujące. Lekkie otępienie sprawia, ze nic nie może nas zaskoczyć. Im bardziej przytępiony jest umysł, tym bardziej bezbarwne wydaje się życie. Jeśli staniemy się bardziej świadomi, życie nabierze kolorów, a to może spowodować trudności.
          W maleńkiej łupince od orzecha nosisz doświadczenia całej egzystencji. Oto czym jest twój umysł. Tak naprawdę, mówienie, że jest on twój, nie jest poprawne. On jest czymś zbiorczym; on należy do nas wszystkich. Współczesna psychologia, głównie ta oparta na psychologii Junga, zajęła się tym problemem i odkryła coś w rodzaju zbiorowej nieświadomości. Twój umysł nie jest twój - należy do nas wszystkich. Nasze ciała są oddzielne; nasze umysły nie. Nasze ciała są wyraźnie oddzielne, nasze umysły zachodzą na siebie, a nasze dusze stanowią jedność.
Gdy usłyszysz głos duszy …....
        Wtedy nastąpi interesująca przemiana: to co dotychczas uznawałeś za przeszkodę, teraz uznasz za ważne przesłanie, w które należy się wsłuchać, bo w nim jest klucz do dalszej życiowej wędrówki.
Odnalazłeś duszę. Co to oznacza? Lubimy definicje, lubimy wszystko nazwać i wyznaczać wszystkiemu „właściwe” miejsce. Odzywa się tresura społeczna, ale niech będzie, spróbujmy nazwać Nienazwane.
Odnalezienie duszy oznacza dotarcie do sedna procesu życiowego. Oznacza wyjście poza sztuczne sprawy które się zdarzają, a nawet poza mądrość, którą zna każdy, na temat tego, jakie powinno być życie.
         Odnalezienie duszy oznacza rozpoczęcie od miejsca w którym aktualnie jesteśmy, to jest właśnie ta bezczasowa, boska chwila Tu i Teraz. Nastąpi olśnienie.
Myśli zgasną, a wtedy wyraźnie odczujemy wszystko to, co jest
wewnątrz: - aktualne zmartwienia, troski, radości, miłości, pomyłki i morały życiowe. Ale także poczujemy że moc jest w nas, że odkryliśmy niewyczerpane duchowe siły, którym warto zawierzyć.
A sama dusza czym jest? Jest to miejsce poznania i miłości, ale także ma ono charakter nieuchwytny, jednocześnie intrygujący i irytujący.

Wiktor Hugo tak określił duszę: - Nic nie przypomina tak bardzo duszy jak pszczoła. Fruwa z kwiatka na kwiatek, tak jak dusza z gwiazdy na gwiazdę, i zbiera miód, podobnie jak dusza gromadzi światło.

Mówimy że oczy są oknami duszy. Wiemy jaka jest różnica między oczami pełnymi blasku i jasności, a tymi które są matowe, zgaszone, obojętne. Ta różnica jest czymś wewnętrznym. Blask mają oczy ludzi, których przepełnia pasja, uczucie. Magia duszy polega na tym, że potrafi ona zbierać światło nawet w chwilach niewypowiedzianego bólu.
 
Popatrzmy teraz na niebo: - Czy widać tam pieska z chmur odwróconego tyłem?
     

    
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz