środa, 23 października 2013

Wielki Wóz i test na indianina



Na początek ważna uwaga: Wielki Wóz jest asteryzmem, a nie konstelacją. Oznacza to li tyle, że jest po prostu częścią większej konstelacji, a konkretnie konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy:
 Powtarzam obrazek z nazwami gwiazd.             


Kliknij na obrazek, aby powiększyć.
Czemu taka nazwa?
      :) Otóż ludzie gapili się w niebo na długo przed tym, nim przyszły im do głowy pomysły konstruowania jakichś wozów. Szukali więc w gwiazdach kształtów, które znają ze swojego otoczenia i codziennego życia. Stąd wzięła się niedźwiedzica - groźna, niebezpieczna i obecna w życiu większości ludzi. Pierwsze wzmianki o jej niebiańskiej postaci pochodzą sprzed nawet 15 tys. lat, a widziano ją mniej więcej tak:
                
Kliknij na obrazek, aby powiększyć.

Oczywiście były pewne komplikacje. Niedźwiedzie w rzeczywistości nie mają tak długich ogonów i jakoś trzeba było sobie z tym poradzić.               
            - Wymyślano więc historie: - północnoamerykańscy Indianie w rzekomym ogonie widzieli po prostu 3 myśliwych, którzy tropili niestrudzenie cały rok umykające zwierzę.
           -  Grecy przekonywali z powagą, że ogon się rozciągnął, gdy Zeus trzymając za niego, wrzucał niedźwiedzicę na niebo (co ciekawe wcześniej ją wydymując, ale to już inna historia...)

          - Eskimosi widzieli tam karibu, czyli renifera. Podobno można to zobrazować tak:
            


 i znów widzimy, jak to co bliskie i ważne, zostało odszukane i "wyrysowane" na niebie. Żadne byki, czy niedźwiadki, a swojski dla Eskimosów renifer. Bo pięknie jest spoglądać na coś, z czym na co dzień mamy do czynienia. :)

Z północnoamerykańskimi Indianami wiąże się jeszcze jedna ciekawa historia. Otóż używali oni gwiazd Wielkiego Wozu do... testowania wojowników. A dokładniej testowania ich wzroku. Obok środkowej gwiazdy rączki wozu jest jeszcze jedna mniejsza gwiazda:
          


        Kliknij, aby powiększyć.
 Potencjalnych wojowników zabierano na stronę i kazano liczyć gwiazdy. Jeśli przeoczyli widocznego na zdjęciu Alkora, oblewali test na łowcę. Gdy następnym razem będziecie z dala od wszelkiej cywilizacji polecam zrobić sobie test na porządnego Indianina. :)
                 
Oczywiście powyższe przykłady poszukiwania kształtów w gwiazdach Wielkiego Wozu, to tylko fragment bogatych mitów, jakie ludzkość tworzyła, by na niebie odnajdywać fragmenty własnych wierzeń i własnego życia.           
          Wzruszające i piękne jest to, że jakiś samotny Indianin na wzgórzu, czy też grupa Eskimosów przed igloo kilka tysięcy lat temu, patrzyli w niemal dokładne takie samo niebo, co my teraz. Tyle w międzyczasie się zmieniło, a gwiazdy pozostają takie same...

No może prawie takie same. Bo przecież wszystko we Wszechświecie pędzi, więc mimo ogromnych odległości, i nasza perspektywa nieba się zmienia. 100 tys. lat temu Wielki Wóz wyglądał tak:
                    



A tak będzie wyglądał za 100 tys. lat:
               

I może ludzie już zasiedlą wtedy któryś z układów słonecznych Wielkiej Niedźwiedzicy?
         I będą patrzeć na konstelacje z naszym Słońcem... I tym optymistycznym akcentem zakończę.

Nie jest to materiał profesjonalny jakiegoś naukowca, który przynudza.
 Przy opracowywaniu powyższych informacji bazowałem przede wszystkim na danych z programu Stellarium oraz tego co znalazłem w internecie. Wszelkie uwagi, co do jakichś merytorycznych pomyłek będę mile widziane. A jeszcze milej widziane będą inne ciekawostki na temat Wielkiego Wozu i Wielkiej Niedźwiedzicy. :)

Materiał zobacz: -
Wykop.pl
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz