Na początek ważna uwaga:
Wielki Wóz jest asteryzmem, a nie konstelacją. Oznacza to li tyle, że jest po
prostu częścią większej konstelacji, a konkretnie konstelacji Wielkiej
Niedźwiedzicy:
Powtarzam obrazek z nazwami gwiazd.
Kliknij na obrazek, aby powiększyć.
Czemu taka nazwa?
:)
Otóż ludzie gapili się w niebo na długo przed tym, nim przyszły im do głowy
pomysły konstruowania jakichś wozów. Szukali więc w gwiazdach kształtów, które
znają ze swojego otoczenia i codziennego życia. Stąd wzięła się niedźwiedzica -
groźna, niebezpieczna i obecna w życiu większości ludzi. Pierwsze wzmianki o
jej niebiańskiej postaci pochodzą sprzed nawet 15 tys. lat, a widziano ją mniej
więcej tak:
Oczywiście były pewne
komplikacje. Niedźwiedzie w rzeczywistości nie mają tak długich ogonów i jakoś
trzeba było sobie z tym poradzić.
- Wymyślano więc historie:
- północnoamerykańscy Indianie w rzekomym ogonie widzieli po prostu 3 myśliwych,
którzy tropili niestrudzenie cały rok umykające zwierzę.
- Grecy przekonywali z powagą, że ogon się
rozciągnął, gdy Zeus trzymając za niego, wrzucał niedźwiedzicę na niebo (co
ciekawe wcześniej ją wydymując, ale to już inna historia...)
- Eskimosi widzieli tam karibu, czyli
renifera. Podobno można to zobrazować tak:
i znów widzimy, jak to co bliskie i ważne,
zostało odszukane i "wyrysowane"
na niebie. Żadne byki, czy niedźwiadki, a swojski dla Eskimosów renifer. Bo
pięknie jest spoglądać na coś, z czym na co dzień mamy do czynienia. :)
Z północnoamerykańskimi
Indianami wiąże się jeszcze jedna ciekawa historia. Otóż używali oni gwiazd
Wielkiego Wozu do... testowania wojowników. A dokładniej testowania ich wzroku.
Obok środkowej gwiazdy rączki wozu jest jeszcze jedna mniejsza gwiazda:
Kliknij, aby powiększyć.
Potencjalnych wojowników zabierano na
stronę i kazano liczyć gwiazdy. Jeśli przeoczyli widocznego na zdjęciu Alkora,
oblewali test na łowcę. Gdy następnym razem będziecie z dala od wszelkiej
cywilizacji polecam zrobić sobie test na porządnego Indianina. :)
Oczywiście powyższe
przykłady poszukiwania kształtów w gwiazdach Wielkiego Wozu, to tylko fragment
bogatych mitów, jakie ludzkość tworzyła, by na niebie odnajdywać fragmenty
własnych wierzeń i własnego życia.
Wzruszające i piękne jest to, że
jakiś samotny Indianin na wzgórzu, czy też grupa Eskimosów przed igloo kilka
tysięcy lat temu, patrzyli w niemal dokładne takie samo niebo, co my teraz. Tyle
w międzyczasie się zmieniło, a gwiazdy pozostają takie same...
No może prawie takie same.
Bo przecież wszystko we Wszechświecie pędzi, więc mimo ogromnych odległości, i
nasza perspektywa nieba się zmienia. 100 tys. lat temu Wielki Wóz wyglądał tak:
A tak będzie wyglądał za
100 tys. lat:
I może ludzie już zasiedlą
wtedy któryś z układów słonecznych Wielkiej Niedźwiedzicy?
I będą patrzeć na konstelacje z naszym
Słońcem... I tym optymistycznym akcentem zakończę.
Nie jest to materiał profesjonalny jakiegoś naukowca, który przynudza.
Przy opracowywaniu powyższych informacji bazowałem przede
wszystkim na danych z programu Stellarium oraz tego co znalazłem w internecie.
Wszelkie uwagi, co do jakichś merytorycznych pomyłek będę mile widziane. A
jeszcze milej widziane będą inne ciekawostki na temat Wielkiego Wozu i Wielkiej
Niedźwiedzicy. :)
Materiał zobacz: -
Wykop.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz