Wnętrze dawnej strażnicy granicznej
Obraz przedstawia ojca Krysi Rados.
Widok na kuchnię
Sto metrów od strażnicy jest szpiegówka wojskowa nad
torami.
W czasach komunizmu, żołnierze siedzący w szpiegówce, patrzyli przez szklaną podłogę, czy w
odkrytych wagonach z węglem nie leży ktoś, kto chce uciec z polskiego dobrobytu
na Zachód Europy. Bo wyjechać do dobrobytu, czyli uciec od dziadostwa, nie było
wolno za komunizmu. Należało tkwić w nim, pracując na etacie, lub "ustawić się":
- zapisać się do komunistów i wisieć u
klamki nowych jaśnie panów czekając na rzucany ochłap
- otworzyć działalność gospodarczą
- jeździć za granicę żeby handlować, opłacając
się wokół łapówkami.
- Inne
Drugie miejsce sprawdzania
było przed samym tunelem: kanał betonowy pod torami. Tu siedzieli żołnierze,
aby sprawdzić, czy przy przykładowo dwudziestostopniowym mrozie, ktoś nie
siedzi podwieszony pod wagon, by w tych komfortowych warunkach jechać do
Lepszego Świata.
Komuna się skończyła - to przeszłość, więc teraz zobaczmy zdjęcie nocne bociana. Jeden samotny nieborak był w Łupkowie w tym roku.
Kilometr za szpiegówką jest wlot do tunelu kolejowego, w połowie tunelu jest granica ze Słowacją.
Napis po rosyjsku na
ścianie tunelu ze strony słowackiej: - „ To, co nienawiść Germańca zniszczyła –
naprawiła przyjacielska ręka Armii Czerwonej – 2 XI 1946”.
Refleksja: - Babcię mojej drugiej żony i
jej pokojówkę, zabiła na Wołyniu również ręka Armii Czerwonej. Z tego wniosek,
że ta naprawiająca przyjacielska ręka, to musiała być lewa, bo prawa niekoniecznie
była przyjacielska, ona służyła do rabunków, morderstw i tortur.
Po stronie polskiej są
tylko puste tablice….
Po stronie polskiej, na
zboczu tuż przy wylocie tunelu był zabytkowy budynek, w którym mieściła
się komora celna. Własność PKP. Po transformacji w Polsce, ktoś chciał kupić ten
budynek, a kolejowe władze nie chciały go sprzedać, tylko wynająć za
wysoką cenę. Na to nie chciał się zgodzić kupiec. PKP wyburzyła więc budynek.
Na
złość mamie, odmrożę sobie uszy?
Jarosław Hasek: - Przygody Dobrego Wojaka
Szwejka: - „ Nie wszyscy ludzie mogą być mądrzy, panie oberleutnant - rzekł Szwejk
tonem głębokiego przekonania - muszą być także głupi, bo gdyby wszyscy byli
mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z
tego”.
To za tunelem granicznym był jakiś leprzy swiat? Bo mi sie Czechosłowacja kojarzyła zawsze z reżymem surowszym niz polski wesoły barak.
OdpowiedzUsuń