wtorek, 15 listopada 2011

PŁYŃ DO SWEGO PORTU, A NIE NA MIELIZNĘ


W blogu są zamieszczane materiały, wybrane subiektywnie przez autora. Autor nie musi mieć racji. I często nie ma. Jak w życiu. Są dwie strony medalu. I powinna być równowaga. Bardzo dziękuję Wam, czytelnicy, za komentarze. Za to, że mnie poprawiacie. To dla mnie nieustający doping. Bo wiele razy używam nieadekwatnych słów, czy też mylę się po prostu. Nie jest moim zamiarem wdawać się w polemiki. Każdy ma rację. Swoją rację. I niech tak zostanie. Przykładowo: -w czasie objazdu wiosennego polskich uniwersytetów, gdzie prezentowałem Astronomię Finansową, nie pamiętałem, ile trwało Cesarstwo Rzymskie, powiedziałem, że 2 tysiące lat. Ktoś mnie poprawił, że tysiąc. Gdyby to była prezentacja o historii, to kicha. Ale to astronomia, a więc wieczność, bo z teleskopu Hubblea najdalsze przepiękne zdjęcie jest z odległości ponad 15 miliardów lat świetlnych (Wikipedia). Tysiąc lat w lewo, czy prawo, jakie to ma znaczenie? Jednak na następnym uniwersytecie użyłem już określenia: „bardzo długo”. Tak jest bezpieczniej. Cesarstwo Rzymskie trwało bardzo długo. Bo jeśli jakiś system utrzymywał się bardzo długo, to wierzenia tego systemu są ważne. Gdy się użyje takiego ogólnika, zawsze jest trafienie. Miałem wtedy prezentację o Jowiszu - najważniejszym Bogu Rzymian. Nie dzielę włosa na czworo, jak to jest w filozofii. Osho pisze: - „Masz problem, zwróć się do filozofów. Filozofia istnieje 5 tys. lat, a nie rozwiązała jeszcze żadnego problemu. Sama natomiast stworzyła ich jeszcze więcej.” – i kto to mówi? Osho, który jest filozofem. Czujmy się jak okręt , który potrafi płynąć pod silny wiatr, raz lewym, a raz prawym halsem, i zmierza żmudnie do Portu Swego Przeznaczenia. Pilnujmy tylko, żeby nie wpłynąć na mieliznę......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz